O stracie „wszystkiego”…

I chociaż utrata pracy jest sklasyfikowana dopiero na trzecim miejscu – po śmierci bliskiej osoby i rozwodzie jako jedna z największych traum jakie dotykają współczesnego człowieka, to traktujemy ją jak utratę"wszystkiego". Nie zawsze tak było – dopóki byliśmy rolnikami, rzemieślnikami i robotnikami ta strata dotykała nas w o wiele mniejszym stopniu. Wszystko się zmieniło wraz z nasileniem się procesów urbanizacji i industrializacji, co spowodowało migrację ludności do miast i coraz mniejsze odczucie, że wykonywana praca w rzeczywistym stopniu przekłada się na korzyści dla społeczeństwa...

Godzina wychowawcza...

Gdy trzydzieści lat temu w naszym kraju nastąpiła zmiana ustroju polityczno-gospodarczego nikt zapewne nie brał pod uwagę możliwości wystąpienia takiego zdarzenia jak to w Gdańsku, w trakcie finału WOŚP. Po zabójstwie prezydenta Gdańska następny tydzień po tragedii, w tzw. głównym nurcie mediów, był poświęcony znalezieniu odpowiedzi na pytanie dlaczego dla tego doszło? Być może najwłaściwszą odpowiedź podała p. Anna Dymna wskazując na konieczność powrotu do zapomnianego słowa: SZACUNEK …dla drugiego człowieka, odmienności poglądów, pisanego i wypowiadanego słowa...

*

Karnawałowo, koncertowo…

Zacznijmy od klasyki – to już 50 lat jak Led Zeppelin zmieniło oblicze muzyki młodzieżowej.
Po śmierci perkusisty Johna Bonhama w 1980 roku grupa miała już nigdy nie wystąpić na żywo, ale przecież "nigdy nie mów nigdy". Starsi panowie nie przyjadą do Polski w tym roku, ale już w lutym można będzie zobaczyć zespół w Hiszpanii- 12 lutego w Teatro Rialto/ Madryt i 16 lutego w sali Barts/ Barcelona , ewentualnie 7 marca w Berlinie… A teraz proszę założyć słuchawki:)

LedZep

Trzech króli…

Wraz z przywróceniem święta Objawienia Pańskiego jako dnia wolnego od pracy i organizacją pierwszych orszaków Trzech Króli inaczej spojrzeliśmy na ten styczniowy dzień. Dziś w Warszawie przejdą aż cztery orszaki, w tym ten największy startujący o godz. 12.00 z Placu Zamkowego. I super – to święto jest jednym z najstarszych w Kościele, ale wielu z nas zatrzymuje się jedynie na obrazie kolorowego korowodu sunącego ulicami miast, często nawet nie próbując spojrzeć głębiej…

Gramy bez focha…już 13 stycznia

To słowa Jurka Owsiaka wypowiedziane w jednym z wywiadów telewizyjnych przed tegorocznym, już 27 finałem WOŚP-u. I to dobrze, że Fundacja robi swoje, a ci, którzy urodzili się 27 lat temu dziś już na poważnie biorą się za bary z życiem. Przeciwnikom chcę nieśmiało zwrócić uwagę na to, że z roku na rok Dzień Papieski ma coraz skromniejszą oprawę i zapewne coraz mniejsze wpływy na wsparcie biednej, acz zdolnej młodzieży, stąd może warto skorzystać z doświadczeń Orkiestry…

złoty pieniądz

2-0-1-9

Podczas gdy spora część uczestników ubiegłorocznego (już) Sylwestra przewracała się na drugi bok, o godz. 11.00 naszego czasu wystrzeliły korki win musujących na Hawajach, które jako ostatnie powitały Nowy Rok. Godzina 24.00 lub jak kto woli 00.00 to kolejna okazja po Wigilii do składania sobie życzeń i cóż …z tymi życzeniami mamy problem…

Biokominek i ocieplenie klimatu…

Konferencja klimatyczna w Katowicach miała zdaniem K. Marcinkiewicza kosztować nasz kraj 250 mln. złotych i według opinii b. premiera miała poprawić reputację Polski po rządach min. Szyszki, który pozwolił wziąć nam piły do rąk. Telewizja Euronews przed szczytem klimatycznym zestawiła obok siebie dwa obrazy: pierwszy to dymiąca elektrownia i najazd kamery na komin z logo PGE i drugi: to lazurowe niebo, soczysta zieleń i obracające się wiatraki...

*

Czerwony dywan…

Koniec roku to nie tylko sylwestrowe szaleństwo, ale również okazja do postawienia pytań głębszych. Tych pytań przybywa wraz z latami życiowych doświadczeń, wraz ze świadomością, ze każdy kolejny Sylwester zawęża nieco tzw. perspektywę. W Sylwestra lub w Nowy Rok warto zapytać się, co w minionym roku było w moim życiu istotne? ...

Niewiele brakowało…

Dotąd zwykło się sądzić, że w internecie nic nie ginie, a jakakolwiek aktywność jest niczym odcisk buta na śniegu i pewnie to prawda, ale ostatnia awaria serwera pokazała, że jednak można zniknąć z sieci. Owo zniknięcie trochę pokrzyżowało mi plany "wydawnicze", bo już na przykład wątkiem świątecznym podeprzeć się nie wypada, ale coś tam jeszcze mam w zanadrzu. Na początek jednak … chropowata piosenka...

piosenka

Yellow vests first!

Zaczęło się całkiem „niewinnie” – w trosce o środowisko naturalne ( i poprawę kondycji budżetu) ogłoszono wzrost akcyzy na olej napędowy, co dla wielu Francuzów mieszkających na prowincji, zmuszonych do jazdy starymi dieslami „za robotą” stało się punktem zapalnym wystąpień przeciw politykom i sprzeciwem wobec coraz bardziej kosztownym warunkom życia. Na początku mówiono jedynie o incydentach, potem o protestach, a dziś na paskach Euronews pisze się, że Francja znalazła się na krawędzi, że to już wygląda jak początek rewolucji. Zapytacie - a co nas to obchodzi? To złe pytanie…

Syndicate content