Pomagam PO – idę na referendum:)

Jak donosi dzisiejsza prasa już za chwilę wszyscy ci, którzy znajdą się w centrum naszego miasta będą obdarowywani znaczkami, torbami i T-shirtami z napisami typu: „ Pomagam Hance –nie idę na referendum”, „ Wybieram za rok – nie idę na referendum”. Mnie jednak zależy (bo nie ma nikogo lepszego na horyzoncie) na tym, aby kolejne wybory samorządowe i krajowe wygrała PO, dlatego idę i zachęcam do udziału w referendum…

Ale za nim wyjaśnię, dlaczego wezmę udział w próbie odwołania HGW ( dotąd miało miejsce w RP ponad 80 referendów, z tego tylko 16 było ważnych) muszę podzielić się z Wami pewnym spostrzeżeniem dotyczącym kampanii „W”. Ktoś, kto to wymyślił już sobie ( a właściwie PiS) strzelił w kolano.

„ W” – to nie w tym mieście - Chyba, że było to świadome i z myślą, że przegrana HGW zmusiłaby opozycję do wystawienia już dziś kandydatury na stanowisko prezydenta stolicy (co przecież nie wchodzi w grę, bo i tak do wyborów samorządowych PO będzie w ten, czy w inny sposób rządzić miastem), a gdy takiego nie ma lub nie ma szansy na jego wygraną to już lepiej samemu się „podłożyć”.

A przechodząc do sedna – muszę zacząć od ostatniej niedzieli, która pozwoliła na pozostawienie samochodu na parkingu i dała możliwość podróżowania za darmo komunikacją zbiorową (wszystkim, a nie tylko tym, co mieli przy sobie dowód rejestracyjny auta – czy to też wpływ referendum?). I cóż?

- Otóż nasza stolica ( a właściwie jej centrum) w niedzielne przedpołudnie prezentowała się całkiem okazale (nie porównujemy się przecież z NYC) – wygodne tramwaje, ronda nadal obsypane kwieciem, mała ilość samochodów, nic tylko „ zakochaj się w Warszawie”. I to właśnie w centrum ostatniej niedzieli zostałam obdarowana ulotką (szkoda, że nie żadnym z ww. gadżetów).

4-ro stronicowa broszura „ Zmieniamy Warszawę!” sygnowana była przez PO miała na celu pokazać dorobek p. Hani ( p. prezydent uwodzi nas na stronie tytułowej czarującym uśmiechem) tj. sto najważniejszych inwestycji w stolicy, jakie zrealizowano i się realizuje, gdy HGW rządzi miastem. Spoglądam na mapę miasta i szukam inwestycji zrealizowanych na terenie ponoć największej dzielnicy Warszawy, czyli Wawra…

- Patriotów / budowa ronda na skrzyżowaniu z ul. Izbicką/
- Budowa domu opieki społecznej „ Na Bachusa”
- Budowa parkingu PR „ Anin”
- Budowa basenu w Aninie
- Budowa węzła / Marsa – Ostrobramska- Płowiecka/ na skrzyżowaniu z trasą Siekierkowską

Hmm, jak na największą ( co nie znaczy najliczniejszą) dzielnicę to jakby skromnie, ale się nie skarżę. Część inwestycji zespół HGW przemilczał być może chcąc je zostawić radnym do rozdysponowania w nadchodzących wyborach samorządowych – rondo w Falenicy, PR Wawer, przedszkole na ul. Świebodzińskiej i kolektor W, albo też nie chciał …przesadzić. Bo i tak wygląda to tak, że nie uwzględniono wysiłku poprzedników lub też zapomniano, że nie chodzi tu o dorobek z poprzedniej kadencji, bo 13.10 nie będą miały miejsca wybory na kolejną.

Dlaczego idąc na referendum pomagam PO?
Proszę, sami oceńcie – „wietrzenie” gabinetów dyrektorskich, odwołanie w-ce prezydenta, redukcja z 21 do 9 koordynatorów miejskich, karta warszawiaka, wyrozumiałość SM, wycofanie się z likwidacji ulg dla pracowników MZA – czy byłoby to wszystko, gdyby na początku nie groźba, a potem termin samego referendum? Watpię…

Odwołanie HGW w dniu 13.10 to wotum nieufności dla wice- przewodniczącej partii rządzącej i dzwonek alarmowy dla PO - „ Drodzy państwo, możemy stracić nie tylko Warszawę, ale i władzę w RP”.

Odwołanie HGW to protest przeciwko zaniechaniu budowy POW i WOW, bo baronowie PO już gdzie indziej obiecali tunele i drogi, a tu na kolejne lata pozostawi się ludzi w zawieszeniu, a nas odetnie się od bezkolizyjnego podróżowania.

Odwołanie p. Hani wpłynie ożywczo na struktury władzy, która znów zacznie spinać pośladki, bo przegrana weryfikacja samorządowa i krajowa doprowadzi do okresu „ sprawdzam i rozliczam”, a tego żadna ustępująca władza nie lubi.

I na koniec zagadka – kto zapłaci za te gadżety rozdawane w centrum miasta?

O...

POW jestem spokojny - na tydzień przed referendum pieniądze się znajdą, choćby na krótko:).
Bardziej obawiam się o tunel w M. bo tu zaraz 2014 i szpadel trzeba wbić w ziemię, a pamięć polityków jest ulotna:(.
pozdr
j.