To dzięki gazecie Echo wiemy już więcej, pytanie czy wszystko i czy zgodnie z intencją zamawiającego ( władz stolicy). Oto nasze spostrzeżenia:
- Miało być tanio i będzie. Taniość i „codziennie niskie ceny” wpisują się w zapotrzebowanie społeczne i zapewne władze zrobiły wszystko, aby „przykryć” perturbacje związane z okresem przejściowym ( dwukrotne odwiedzanie urzędu, opóźnienie w odbiorze śmieci ekologicznych) oraz uniknąć podejrzenia, że miasto chce zarobić na tej ustawie. Otóż nie – od 1. 02.2014 cztero-osobowa rodzina zapłaci za śmieci 37 złotych, a nie jak dziś 60,- PLN.
- Przyjęto naliczanie osobowe, przy czym maksymalna opłata dotyczy gospodarstwa 4-ro osobowego ( opłaca się mieszkać w tzw. komunie)
- Według Echa, pracownicy LEKARO od maja do listopada w każdy weekend zabierać będzie odpady zielone: trawę czy liście, w okresie poświątecznym - choinki, a odpady o sporych gabarytach w ramach zorganizowanych akcji, co najmniej raz na cztery tygodnie.
- Odbiór śmieci segregowanych będzie odbywał się jak dotychczas – raz na miesiąc
*
I cennik za gazeta Echo (ceny będą obowiązywały do stycznia 2017 roku)
w przypadku osób mieszkających samotnie: 10 zł,
w przypadku gospodarstw domowych liczących dwie osoby: 19 zł,
w przypadku gospodarstw domowych liczących trzy osoby: 28 zł,
w przypadku gospodarstw domowych liczących cztery lub więcej osób: 37 zł.
Jeśli odpady komunalne nie są segregowane opłata wynosi:
w przypadku osób mieszkających samotnie: 12 zł,
w przypadku gospodarstw domowych liczących dwie osoby: 23 zł,
w przypadku gospodarstw domowych liczących trzy osoby: 34 zł,
w przypadku gospodarstw domowych liczących cztery lub więcej osób: 45 zł.
*
- I pytanie, czy warto te śmieci segregować, zajmować sobie miejsce w garażu, kiedy różnica jest tak niewielka? Otóż nie - chyba, że za każdy worek więcej zapłacimy ekstra (nie segregując w rodzinie kilkuosobowej trudno będzie się zmieścić ze wszystkim w jednym worku, nawet 240 L na 2 tygodnie).
*
A teraz gdzie jest gwiazdka? ( Każda reklama TV ją ma tj. *) Czytając informację w gazecie Echo wydaje się, że do brzydkiego zapachu szamba drodzy właściciele domów będzie musieli dorzuć jeszcze smród ( nazywajmy rzecz po imieniu) swojego śmietnika, bo Lekaro miałoby was odwiedzać raz na dwa tygodnie.
W artykule nie ma ani słowa ile dostaniecie worków (powinny być dwa / po jednym na tydzień/, aby nie obniżać standardów sprzed reformy), ani nikt już nie mówi, że za tą kwotę wystawicie tyle worków, ile wam potrzeba, ( bo np. zrobiliście drobny remont ( na kontener za mało, a na kilka worków w sam raz). Mało prawdopodobne jest też to, że zamiast worków dostaniecie 240 l pojemniki ( a mogłyby być), aby niesegregowane śmieci sobie w nich „dojrzewały” przez 2 tygodnie. I skąd to wszystko? Ano w RP 92 % przetargów ogłasza się z kryterium najniższej ceny, w Europie Zach. tylko 30 procent.
**
Aha, kontenery niebedące waszą własnością pp. firmy wam zabiorą, więc trzeba będzie pomyśleć o nowych, chyba, że Lekaro....