Kto zabrał mój ser?

Drodzy,

Czas na nową lekturę. Lecąc do Rzymu przeczytałem książkę ( właściwie książeczkę). Zajęło mi to godzinę.
Nawet nie musiałem zakładać okularów - czcionka była tak duża:-).

Dlaczego akurat ta pozycja? Sam się dziwiłem, gdy dostałem ją, jako prezent na 50-te już ( niestety) urodziny:-(.

Książka jest o zmianach w naszym życiu, warto do niej wracać i warto ją mieć – zwłaszcza powinni mieć ją wszyscy wzrokowcy, reszta może ją już … przeczytać na www.zosia.piasta.pl/rozne/kto-zabral.htm.
Boimy się zmian, wielu z nas reaguje zbyt późno, wielu nie chce uwierzyć, że nie ma już „sera”
– pracy, rodziny, zysków na giełdzie.

A gdy się boimy warto zadać sobie pytanie, „ co byś zrobił, gdybyś się nie bał?”

Odnosząc to do życia społecznego można zapytać:
- Co byś zrobił, gdyby ci się chciało chcieć?
Polecam gorąco - „ Kto zabrał mój ser?”. Autor: Spencer Johnson

Odpowiedzi

O pracy tej samej od lat.

A do mnie przemawia ten fragment:

"Zastałek i Bójek początkowo także, co rano biegli do Magazynu S, aby zjeść pyszny kawałek Sera, który czekał na nich u celu. Po niedługim czasie zmienili jednak obyczaje.
(!!!) Każdego dnia budzili się później, ubierali wolniej i niespiesznie udawali do Magazynu Sera. W końcu przecież wiedzieli, gdzie jest Ser i że zawsze go znajdą."
I drugie:

"Często wąchaj swój ser..."