„Rondo z prefabrykatów ( Lucerny/ Kadetów/ Trakt L. – przyp. f_a) - to rozwiązanie ma być zastosowane na skrzyżowaniu, inne niestety są za drogie i z przyczyn infrastrukturalnych na to chwilę niemożliwe (do 2013 roku).
Podobno było już spotkanie w Wydziale Infrastruktury Wawra. Rondo, jako tymczasowe, ma być zbudowane przez dzielnicę. Więcej szczegółów nie znam, więc warto byłoby żeby mieszkańcy się dowiedzieli o tym. Bo jak na razie jest atmosfera zwątpienia…” - To obszerny fragment ostatniego postu Krzyśka_S na wątku obok i tak rodzi się pytanie zadane w tytule. A odpowiedź? …
*
Najprościej jest na to pytanie odpowiedzieć wprost – dzięki czwartej władzy RP, czyli mediom.
I tu jest szereg możliwości, które jednak wymagają pewnego wysiłku.
**
Możliwość pierwsza …
*
Ile osób dowie się o budowie ronda w sposób podobny do tego, jakie powstało na Pradze Południe i które do 2013 roku byłoby tylko prowizorką ( a ile stał most Syreny?) dzięki portalowi f.pl? – Nie więcej niż 30, może 50 osób.
Lepszym rozwiązaniem jest wykorzystanie wawerskiej tuby – od październikowej sesji wiemy już, że Kurier powstaje jednoosobowo ( chociaż to nie do końca prawda) i, że redaktor naczelny dwutygodnika chętnie opublikuje ( tak zapewnił p. Burmistrz) artykuły radnych dzielnicowych. W tej sytuacji wystarczy namówić jednego z radnych ubiegających się o reelekcję ( najlepiej z PO) o napisanie artykułu ( koniecznie ze zdjęciem z porannego szczytu) lub napisaniem go za niego. Tytuł powinien być nośny np. „ Zabrali 700 tysięcy, czy oddadzą wiosną?” lub „ Zarząd dzielnicy obiecuje koniec horroru na skrzyżowaniu z Lucerny”
**
Możliwość druga
*
Możliwość druga wymagałaby włożenia wysiłku w nagłośnienie sprawy przez organ mający pieczątki ( władza zawsze szanuje grupę z pieczątką i tytułem). Może to być rada osiedla, która zapyta wprost na piśmie, kiedy ruszą prace związane z budową ronda, którego technologia ogranicza prace do 7-miu dni roboczych. Pytanie powinno zostać zadane Wawrowi, w kopii do ZMiD-u, czy ZDM –u, bo jak rada wie, ta inwestycja mająca charakter przejściowy ma być niezwłocznie ( marzec lub kwiecień) realizowana środkami dzielnicy. Mając odpowiedź ( oczywiście pozytywną) należy ją, czym prędzej przekazać gazetom – Mieszkaniec ( M) i Informator Wawra ( IW), portalom – Kurier Nadwiślański i twnwarszawa.pl z prośbą o publikację i potwierdzenie w formie wywiadu z „Człowiekiem roku 2010” odpowiedzialnym za rozwój infrastruktury. Można przy tym nadmienić, że publikacje odbudują zaufanie społeczne do władzy, nadszarpnięte pustymi ( jak dotąd) obietnicami budowy dwóch innych rond.
**
I możliwość trzecia
*
Bazując na powyższych materiałach i zebranych dokumentach można wykupić w „IW” i „M” ogłoszenie płatne, z którego czytelnicy dowiedzą się, że mimo trudności dzielnica postanowiła ten problem rozwiązać i poprawę zobaczymy już w …
(tu powinien być termin). Być może rada osiedla nie będzie mogła rozliczyć faktury, wówczas należy poprosić radnych dzielnicowych o „ściepę”, co na pewno uczynią z wielką przyjemnością, zważywszy na to, jaki mamy teraz rok.
Hasło dla tej akcji pozostaje niezmienne – albo teraz, albo grubo po 2013:).
***
Ogłoszenie płatne będące odezwą do mieszkańców Falenicy rada osiedla Aleksandrów planowała wykupić w IW w związku z propozycją uczynienia z Morskiego Oka pomostu łączącego dwa osiedla podzielone sprawą nowego cmentarza. Jednak sama dzielnica nie była zainteresowana MO, mimo przytoczonego na łamach f.pl hasła wyborczego.
Czwarta władza potrafi czynnić cuda i warto z tego korzystać:).
Odpowiedzi
Już nie działają
Już nie działają światła na Lucerny, a przynajmniej koło 9:00 wszystkie nie działały.
Miejmy nadzieję, że ...
to tylko chwilowe.
Ale może warto powiesić kartkę, gdzie ludzie powinni dzwonić ( zwykjle są to numery bezpłatne) w przypadku awarii.
Samo rozwiazanie jest ponoć nowatorskie i uczulone na brak słońca:-(
Pozdrawiam serdecznie:-)
j.
Tylko że akurat wczoraj
Tylko że akurat wczoraj było słońce..., a były takie dni że działały, a słońca nie było w ogóle, tego ani poprzedniego dnia. Zresztą energia nie powstaje tylko ze słońca jako takiego, ale światła dziennego[ przynajmniej ktoś mi tak tłumaczył]. Przyznaję że w tych sprawach jeszcze jestem laik, więc mogę się mylić.