Wawer’2010 ( cz.1)… komunikacja

„Trochę się przypier…cie.Wąbrzeska-Kadetów zrobiona, Mrówcza zrobiona. Przebicie od Panny Wodnej do Wału jest - przez Borowiecką; Kolektor W w budowie tak jak zapowiedziała... Syrenka zbudowana w Marysinie. Parking P+R na Aninie, na Wawrze w budowie - może w końcu tę SKM puszczą, bo od obsługi KM na linii otwockiej to mi już nerwy puszczają!
Wkurzają tylko te opóźnienia w inwestycjach - Trasa na Zaporze; gdyby nie Ci protestujący mieszkańcy też byłoby łatwiej.”...

*
To z jeden z postów na portalu HGW- Watch dotyczącym realizacji programu PO z 2006 roku firmowanego przez p. H. Gronkiewicz-Waltz - ówczesną kandydatkę na najwyższy urząd w stolicy. Czas na pierwsze podsumowanie i prognozy na ostatnie 10 m-cy tej kadencji…
**
Na początek komunikacja, która w programie wyborczym PO została wymieniona, jako pierwsza …
*
Poprawa komunikacji z centrum miasta oraz w obrębie dzielnicy poprzez koordynację połączeń kolejowych z siecią autobusów miejskich i racjonalizację tras autobusowych.
Budowa bezkolizyjnych przejazdów kolejowych - umożliwienie wprowadzenia SKM.
Powiązanie drogowe Wału Miedzeszyńskiego na wschód poprzez poprawienie drożności zjazdu z Mostu Siekierkowskiego, budowę ulic Wąbrzeska -Kadetów, poszerzenie Bronowskiej - Zwoleńskiej oraz przebicie do Wału Miedzeszyńskiego Panny Wodnej.
Budowa, co najmniej 2 bezkolizyjnych przejazdów nad torami kolejowymi (Międzylesie, Radość, ew. Falenica).
Przyspieszenie budowy drugiej nitki Wału Miedzeszyńskiego do ul. Bysławskiej.
Dokończenie budowy ul. Wąbrzeskiej i Kadetów.
Dokończenie budowy ciągu ul. Mrówczej i Mozaikowej.
Działania na rzecz jak najszybszej budowy "Mostu na Zaporze".
Przyspieszenie prac zmierzających do budowy Obwodnicy i autostrady A2.
Utwardzenie dróg osiedlowych z umożliwieniem parkowania w ich ciągu i budowa ścieżek rowerowych.
Dokończenie budowy Mozaikowej - Mrówczej, jako odciążenia ul. Patriotów i racjonalizacja jej oznakowania.
Wprowadzenie autobusu kursującego z Wawra przez Most Siekierkowski do najbliższej stacji Metra.
*
Patrząc na powyższe trudno nie odnieść wrażenia, że program komunikacyjnych obietnic „uszyty” dla wschodniej rubieży Warszawy był tak ambitny, że aż nierealny do realizacji w ciągu 4-ch lat.
Wracając do przytoczonego postu – rzeczywiście powstały dwie drogi jednak, jak to bywa w Zielonej dzielnicy zabrakło perspektywicznego myślenia ( Kadetów) i wykończenia ( Kadetów, Mrówcza). Obydwie ulice nie spełniły do końca oczekiwań i potrzeb ich użytkowników – Kadetów wpada na skrzyżowanie Lucerny/ Trakt Lubelski, na którym miejscowi społecznicy doliczyli się 70 w 2009 roku kolizji i wypadków, Wąbrzeskiej nikt nie chce robić dopóty nie zostanie rozwiązana kwestia tego skrzyżowania, o braku ronda na skrzyżowaniu z Poprawną nie zapominając. Podobnie jest z Mrówczą, którą dławi skrzyżowanie z ul. Zwoleńską. Jednym zdaniem – „chcieliśmy jak najlepiej, a wyszło jak zwykle”. To, co jest niewątpliwym sukcesem rządzącej koalicji PO i „przystawek” w Wawrze, to przekonanie wyborców, że za realizację większości z ww. inwestycji drogowych odpowiada nie tyle dzielnica, a miasto z szykującą się na (pewną) drugą kadencję p. H.G-W.
O tym głośno się nie mówi i niewielu też zdaje sobie sprawę, ale nie można zapominać, że zarówno w samym mieście, a tym bardziej w Wawrze, który nie jest ścisłym centrum Warszawy proces budowy ulic, modernizacji skrzyżowań trwa latami.
Dla przypomnienia – przedłużenie Panny Wodnej zaplanowano na 7 lat, dokumenty dotyczące budowy ronda w Radości trzeba było już dwukrotnie aktualizować, bo wydane pozwolenia ( zwykle 2-3 lata) straciły swoją ważność. Z tego płynie jeden wniosek – w przypadku, gdy dane ugrupowanie przegrywa wybory, kiedy to pierwsza kadencja upływa na tworzeniu dokumentacji i kompletowaniu niezbędnych pozwoleń, cały splendor związany z widocznym etapem budowy w terenie spływa na ugrupowanie wygrywające w kolejnym rozdaniu. I to miało miejsce w tej kadencji. Warto, więc zapytać jak daleko zaawansowane są „papierkowe prace” dotyczące inwestycji, na które sił i środków nie starczyło w ciągu ostatnich czterech lat? Mimo całej sympatii dla obecnie rządzących, można podejrzewać, że nasi włodarze walcząc z kryzysem i cięciami nie mają głowy do tego, aby w kolejnej kadencji urodziło się coś tak skromnego jak Kadetów, czy Mrówcza.
*
Gdy jeszcze raz spojrzymy na wyborcze obietnice z 2006 roku powinniśmy dostrzec, że takich programów musiało się pojawić 18 –cie, bo tyle jest dzielnic w Warszawie, a jeśli wszystkim obiecano tak wiele, to rodzi się pytanie, dlaczego cztery lata wstecz pojawiło się aż tak wiele gruszek na wierzbie, kiedy z góry wiadomo było, że na zrealizowanie wszystkich obietnic i tego, co jeszcze zrodzi się w trakcie obecnej kadencji potrzeba będzie nie jednego, ale czterech wychyleń wyborczego wahadła ( w polskich warunkach)?
Odpowiedź może być tylko jedna – wyborcy mieli nabrać przekonania, że gwarantem realizacji tych zamierzeń będzie tylko zwycięstwo p. H. G-W i PO. Cel uświęca środki, a zwycięzcy nikt nie sądzi...
„Akurat z Wawrem to jest tak, że kto by nie rządził, to nic się nie dzieje” – to starszy post ( 2007) z ww. portalu. Ciekawe czy i dziś Anonim by to samo napisał?
*
Czas, zatem na prognozę roku 2010.
Na chociaż częściową poprawę „ph w ustach wyborców” pozostało już tylko 10 m-cy. Czy to wystarczy, aby PO w Wawrze odniosła sukces? Urzędująca p. Prezydent jest już pewna reelekcji. Według sondaży 37 % mieszkańców Warszawy popiera jej wysiłki na rzecz skoku cywilizacyjnego po lewej stronie Wisły. W ulicznej sondzie zorganizowanej przez kanał TV „ TVN Warszawa” pytani „lewostronni” mówią, że oni tu mają Starówkę, Łazienki, teatry i całą resztę, a jeśli tak, to im się należy.
To prawda, że na lewą i prawą stronę Wisły nie wystarczy środków, a przecież gra toczy się o nowy obraz miasta przed Euro 2012 i palmę zwycięstwa Warszawy w wyścigu o miano kulturalnej stolicy Europy chwilę później.
Kryzys, wieloletnie zaniedbania i zacofanie sprawiają, że dla wielu bycie po prawej stronie Wisły oznacza degradację. Władze Muzeum Kolejnictwa mówią wprost – przenosiny na Pragę oznaczają śmierć muzeum. Już dziś mówi się, że w przypadku braku zabudowy terenu wokół powstającego Stadionu Narodowego, miasto będzie zmuszone dokładać do flagowego obiektu po 30 – 40 mln. złotych rocznie, a sam stadion porośnie mchem.
Dla Wawra w rozpoczynającym się roku zmieni się niewiele. Ubiegłoroczne cięcia zostały nazwane „rzezią niewiniątek”, a sam rok 2010 określany jest przez premiera D. Tuska, jako najtrudniejszy rok budżetowy mijającego dziesięciolecia.
Składowane wysokie krawężniki przy ul. Izbickiej pozwalają mieć nadzieję, że prace przy budowie ronda w Radości w końcu się rozpoczną. Ciekawe, dlaczego na jego budowę wybrano zimowe miesiące, chyba tylko z tego jednego powodu, aby mieć „podkładkę”, że z powodu zimy ( zjawisko nieznane w tym klimacie) rondo nie zostanie ukończone z dniem 31 marca br.
Wyjątkowo „ciężka” zima pozwala wytłumaczyć się ZMID-owi, dlaczego dotąd nie spełniono obietnicy o budowie, „inteligentnych” świateł na ul. Lucerny, których realizację na tej ulicy wymusiły dwa śmiertelne potrącenia pieszych.
Ale ponieważ słowo się rzekło i to na szerokim telewizyjnym forum ( TVN…), to ta obietnica na jednym z przejść dla pieszych zostanie w tym roku spełniona.
Śmiertelne potrącenie na skrzyżowaniu Rolniczej i Potockich zmusiło naszego dzielnego Szeryfa, który odpowiada za infrastrukturę drogową w Wawrze do określenia strategii dla wawerskich osiedli – wszędzie tam, gdzie Urząd dzielnicy Wawer zaplanował wprowadzenie komunikacji zbiorowej, kierowcy i piesi mogą liczyć na wprowadzenie oznakowania poziomego i pionowego. W ten oto sposób ul. Potockich uzyska autobus i nadrzędność w stosunku do przylegających doń ulic. Wszystkie ulice, które autobusu nie uzyskają będą „garbowane’, a skrzyżowania będą miały charakter skrzyżowań ulic równorzędnych.
2010 ma przejść jeszcze do historii, jako rok pokonania oporu materii w zakresie budowy ronda w Falenicy.
Czy takie rondo powstanie również na skrzyżowaniu ulic: Lucerny/ Kadetów i Traktu L., którego modernizacja niebezpiecznie się oddaliła? Walczącym o to lokalnym społecznikom wraz z radną p. E. Masny życzymy tego z całego serca.
Źle się stało dla stołecznych drogowców, bo udowodnili na ul. Stanisławowskiej, że są w stanie zbudować rondo w 7 dni.
– Dziś o tak szybką realizację proszą mieszkańcy osiedli Las i Zerzeń. Spełnienie tego postulatu wywoła efekt domina – za chwilę ekipa ZMiD-u będzie musiała przenieść się na skrzyżowanie Bronowskiej i Traktu, bo przebudowa Bronowskiej wraz z budową ronda też została odsunięta w czasie.
P&R Wawer raczej już w tej kadencji nie powstanie – 2011 jest tu bardziej prawdopodobnym czasem na jego realizację, chociaż wg. specjalistów najbardziej „wydajnym” byłby P&R Falenica, ale to stanie się możliwe nie wcześniej niż w 2012 roku. Do tego czasu KM muszą sobie poradzić sobie ze starymi jednostkami i krótkim składami. Na osłodę przybędzie trochę wiat przystankowych. Ale w końcu na bezrybiu…
**
W kolejnym odcinku pozostałe „poza drogowe” obietnice PO.
Warto jednak zapytać naszych radnych i zarząd dzielnicy, na ile się starali, aby zrealizować ten ambitny plan?
Czy asfaltowanie malutkich uliczek nie przesłoniło im rozwiązania problemów dróg nadrzędnych i alternatywnych połączeń?
Podróż z Międzylesia do Salonu „Komety” na Płowieckiej w czasie 1 h 45 minut to jednak wątpliwy powód do dumy.

Odpowiedzi

Ciekawostka z Forum Gazety Wyborczej

proponuję zajrzeć na Forum GW - tam jest link do strony NIK z wnioskami pokontrolnymi NIK-u dot. remontów dróg w Wawrze.
Bardzo ciekawe.
Tylko co z takich kontroli wynika ?
Jakie wnioski wyciągnęli z tego Radni Wawra?
Czy ktoś coś wie na ten temat ?

Świat jest pełen paradoksów…

Wawer również. Pismo NIK-u utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że chęć wymienienia wydestruktowanych uliczek z nakładką asfaltową i ew. z kostką w ulotkach wyborczych naszych obecnych radnych na najbliższą kadencję jest tak silna, że zdrowy rozsądek odsuwany jest na plan dalszy. Dobrym przykładem jest wybudowana …Samorządowa, którą teraz będzie się rozbierać, aby MPWiK mogło ułożyć wodociąg, ale w związku z zaistniałą sytuacją, pewnie nikt teraz nie będzie ponaglał wodnego monopolisty, czekając aż sprawa przyschnie. Chociaż patrząc na tę kadencję to i tak w ogólnym rozrachunku wyjdzie, że w drogowej dziedzinie zrobiono najwięcej.
Pozdrawiam serdecznie i witam Krokodyla:-)
j.

Jednak…

Tam, gdzie prace w pasie drogowym wystąpią za lat kilka lub kilkanaście warto jest dalej prowadzić politykę władz Wawra. Model „markowski” ( Marki), który zakładał nic „niezrobienie” z ulicami, bo wodociąg, kanalizacja …sprawił, że ludzie przez wiele lat tonęli w błocie.
Pozdrawiam,
J.

bez sukcesu

W ten „ambitny” plan PO nie uwierzyli mieszkańcy Wawer i Platforma nie wygrała wyborów w Wawrze. Tych gruszek na wierzbie było za dużo. Podsumowanie tej kadencji jest mizerne. Udał się tylko destrukt na uliczkach osiedlowych jako panaceum na ogólna niemożność inwestycyjną.

70...

stłuczek i kolizji to jest …niewystarczająca ilość w stolicy, aby przyspieszyć zmiany na newralgicznych skrzyżowaniach, czy ulicach. Dla miejskiej spółki liczą się tylko …ofiary śmiertelne. czasami jednak zdarzają się wyjątki, jak jeszcze do niedawna przejazd PKP w Radości.
Pozdro:-)

Jednak zima nie przeszkodziła

Dzielni drogowcy odczekali aż ucichną sylwestrowe petardy i pp. wczoraj zamontowali światła na Lucerny. To bardzo dobry wynik i słowa uznania dla p. Grażyny Lendzion, która nie rzuciła w tym wypadku słów na wiatr. Sadulczykom gratulujemy:)!

f_a