Jest super

  • warning: readfile(http://cw.money.pl/mapki_pogoda_mala.html): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/jarek/www/falenica.pl/drupal-6.38/includes/common.inc(1769) : eval()'d code on line 1.
  • warning: readfile(http://cw.money.pl/u_kursy_nbp.html): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/jarek/www/falenica.pl/drupal-6.38/includes/common.inc(1769) : eval()'d code on line 1.
  • warning: readfile(http://cw.money.pl/u_wiadomosci_kraj.html): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/jarek/www/falenica.pl/drupal-6.38/includes/common.inc(1769) : eval()'d code on line 2.
  • warning: readfile(http://cw.money.pl/u_wiadomosci_swiat.html): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/jarek/www/falenica.pl/drupal-6.38/includes/common.inc(1769) : eval()'d code on line 3.

1989 – 2009
Już jutro nasi drodzy przywódcy, liderzy i sławni pochylać się będą nad minionym dwudziestoleciem.
Jakby nie spojrzeć za siebie, to tamta niedziela sprzed dwudziestu lat zmieniła nasze życie, a to sprawia, że i my – generacja przełomu chcemy dorzucić mały kamyk do tego koszyczka.
Czy nam się to udało? Oceńcie sami ...
Aha, ten materiał traktujemy jako otwarty - liczymy na Jarka, Maksa i wszystkich pozostałych zalogowanych. Kto ma pełne uprawnienia proszony jest o dopisywanie bezposrednio w edycji, a kto nie ma, to w odpowiedziach:-)

***
Panie i Panowie, przed Wami Muniek i T.LOVE
*
Jest super
Na bruku
Autobusy i Tramwaje
Wychowanie
Warszawa

*
Popatrz na wspaniałe autostrady
Na drogi, na których nie znajdziesz wybojów
Rosną nowe bloki i nie ma wypadków
W czystych szpitalach ludzie umierają rzadko
Mamy extra rząd i super prezydenta
Ci wszyscy ludzie to wspaniali fachowcy
Ufam im i wiem, że wybrałem swoją przyszłość
Za rękę poprowadzą mnie do Europy…
Jest super…
**
Z tego wszystkiego najbardziej udały się nam bloki.
Warszawa, może poza Tiraną, ( ale Albania jeszcze nie jest w UE, chociaż tegoroczni maturzyści byli święcie przekonani, że Australia już tak) jest jedyną stolicą zjednoczonej Europy, do której nie da się dojechać autostradą, która nie ma obwodnic. Ma to się zmienić – na 90 brakujących kilometrów czegoś na kształt autostrady ( brakujących do miejsca, gdzie mają lub już budują) rozpisano 5 przetargów. Najdłuższy odcinek ma 21 km, najkrótszy tylko 7. Aż strach pomyśleć, co będzie, gdy każdy z wykonawców będzie miał inną miarkę i się nie spotkają…
Jest super
Jest super
Więc o co Ci chodzi?

*
Reforma polskiej służby zdrowia dla niektórych trwa od zawsze. Pomysłów było tyle, ilu ministrów.
A każdy minister musiał być lekarzem, bo kto zna lepiej bolączki służby zdrowia, jak nie lekarz? Karty magnetyczne, zapisy do ulubionych lekarzy, którzy z dnia na dzień stawali się coraz bardziej rodzinni.
Nasza służba jest niczym studnia bez dna. Ty wrzucaj tam swoje składki, ale lecz się na mieście. Ile kosztuje pobyt w szpitalu przeniesionym z Leśnej Góry ( nie oglądam, więc mogłem pomylić nazwę) na granicę Wilanowa i Ursynowa? Miesięczny abonament to 300 złotych dla 30-sto latki, tylko czy ktoś choruje w tym wieku?
Jest super
Jest super
Więc o co Ci chodzi?
*
Mieliśmy już Bolka, był też Olin. Nie zapomniał o nas nawet Stan z dalekiej Kanady.
Byli ludowi trybuni w tureckich sweterkach, noce teczek i posłowie w toaletach, przez których niebyt na sali obrad upadały rządy. Rozpadały się drużyny, jedni szli do drugich z propozycją nie do odrzucenia.
Chwilami było nawet zbyt zabawnie – przechodziliśmy szokowe terapie, o których dziś coraz głośniej mówi się, że nie musiały być aż tak szokowe, później schładzaliśmy to, co jeszcze rozpalone nie było, ale tak - na wszelki wypadek. Dziś są tacy, którzy sygnalizują, że dostają tylko 3, a potrzebują 7 ( licząc w tysiącach złotych), tylko nie wiedzieć, czemu robotnik w Łapach patrzy smutno w obiektyw kamery i nie może się nadziwić, że mu i te 8 ( stówek) za miesiąc tyrania już zabrali, zamykając zakład.
Jest super
Jest super
Więc o co Ci chodzi
*
Chodźcie z nami!
Chodźcie z nami!
- A do cholery, idźcie dalej sami!
Jest super
Jest super
Więc o co Ci chodzi…
**
Tico z kratką
*
W pewnym okresie byliśmy najbardziej „uciężarówionym” krajem w Europie. Do dziś po naszych drogach porusza się ponad 200 tys. aut z kratką. Czy ktoś pamięta, kto otworzył nam drzwi do motoryzacji? Nie był to Fiat i nie był to Opel – pierwsi byli Koreańczycy. To dzięki nim otrzymaliśmy samochody na kredyt i trzyletnią gwarancję, a wszystko to stało się jeszcze zanim znaleźliśmy się w UE.
FSO w Warszawie stanęła na nogi, potem po ogłoszeniu bankructwa Daewoo, upadła na kolana. Kiedy za sprawą Chevroleta i chłonnego rynku ukraińskiego stawała znów na nogi, przyszedł obecny kryzys?
Czy będzie trzecia szansa?

*
Kochanie, wczoraj zwolnili mnie z pracy
Wiedz o tym, że nie mamy już kasy
Kazali odejść, wyrzucili za drzwi
Nasze mieszkanie sypie się od spodu
W naszej lodówce nie znajdziesz nawet lodu
Pomyśl kochanie, nie kupię ci już nic
**
W ciągu ostatnich 20 lat pożegnaliśmy Mera Pnefal, ZWAR, Saturna, zakłady przemysłowe zlokalizowane na terenie Marysina Wawerskiego. Codziennie tysiące ludzi przeprawiają się za Wisłę za „chlebem”.
„Fura, komóra i skóra” tak po krótce można opisać przebieg kariery w okresie transformacji systemu. Symbol lat 90-tych? Hotel Marriott i serial „W labiryncie”.
Potem nie było już tak łatwo. Ale po drodze jeszcze kasa oszędności Grobelnego, salony Bingo oraz upadki i wzloty Warszawskiej Giełdy w dawnym gmachu KC PZPR.
Pierwsze spowolnienia ruchu, bo takim mianem stołeczne korki określa ZDM pojawiły się gdzieś ok. 1995/6 roku. Wówczas jeszcze nieśmiało staliśmy od Saskiej w kolejce do mostu Poniatowskiego, aby zaraz za mostem znaleźć miejsce do parkowania. Dziś nagrodą za poranną gehennę dojazdu do jednego z zagłębi białych kołnierzyków jest możliwość parkowania. Kto udaje się do centrum później nie ma już pewności czy znajdzie miejsce w strefie płatnego parkowania, bo poza nią nie ma to szans…
To może autobusy i tramwaje?
*

Takie zwykłe masz ciało, takie szare
Takie nudne są dni, bo takie same
Gdy o świcie do pracy swojej wstajesz
Takie zwykłe masz ciało, bo takie szare

Autobusy i tramwaje
Autobusy i tramwaje
*
Trwa rewolucja w komunikacji, wydzielane są pasy dla autobusów, kolej próbuje wrócić na tory. Upadek linii Otwockiej nastąpił w pierwszej połowie lat 90 tych. Wówczas nie raz i nie dwa zdarzały się wypadki obrzucania pociągów kamieniami. Pasażerowie brali zwolnienia na poranione głowy odłamkami potłuczonych szyb. Wówczas na okoliczne drogi wyjechali prywatni przewoźnicy. Im bardziej gęstniał ruch samochodowy tym częściej mówiono o rewitalizacji linii do Otwocka, którą jeszcze w latach 80 –tych ub. stulecia nazywano metrem. Kolej na palach, kolej w wykopie, strony Patriotów, jako ciągi jednokierunkowe. Pomysłów było wiele, skończyło się na koncepcji schowania ruchu samochodowego w tunelach. Cały czas jest to jednak tylko koncepcja...
**
Lambada i łóżko polowe…
*
Okres transformacji to wybuch przedsiębiorczości. Już na zawsze przebój Lambada będzie mi się kojarzył z lóżkami polowymi na Ścianie Wschodniej. Tu się sprzedaje, tu się kupuje…
Od sprzedaży bochnów chleba z Syrenki „Bosto” pod PKIN przeszliśmy daleką drogę.
Dziś mamy Złote Tarasy okrzyknięte największym koszmarkiem architektonicznym III RP. A gdzie powstały pierwsze super i hipermarkety?
- Na Pradze Południe otwarto pierwszą Billę i pierwszego Geant’a.
Wtedy jeszcze nikt nie myślał o budowie galerii, miasteczek – polski konsument był na dorobku i do świątyni konsumpcji miał dotrzeć dwukółką z pobliskich bloków, a sama świątynia nie musiała być perłą architektury.
I jeszcze jedno - w przeciwieństwie do innych nacji my swoje centra otwieraliśmy chętnie w sercach miast, a nie na ich obrzeżach.
**
Zostawmy to i chodźmy na spacer
Bo dzisiaj świat wygląda inaczej
Gdy wszystko kwitnie i eksploduje w nas
Kolor i zapach wirują w głowie
Mocno oddychaj, poczuj to w sobie
Szalona wolność, chcesz się udławić nią.
*
W wielu nas drzemie pragnienie – wszystko, co już mamy - zabrać i przenieść do minionej epoki.
Ale to oczywiście żart, bo kto chciałby wracać do wystawania pod „mięsnym” od piątej rano i paradować dumnie z papierem toaletowym na szyi? Kto chciałby ściszonym głosem opowiadać dowcipy o władzy i być polewanym z wodnej armatki? Nie wrócimy…nie chcemy i nie możemy.
Ale też nie sposób zapomnieć o nurtującym pytaniu, czy wybraliśmy dobrze?
Czy mogliśmy wybrać inaczej? A może model skandynawski byłby lepszy od anglosaskiego?
Dziś przecież nie trzeba ukrywać bogactwa. Wszak te same płatki śniadaniowe jedzą biedni i bogaci.
Dziś dla wielu wolność, honor to dobra istniejące i tyle…
*

Wydaje mi się, że jesteś gdzieś daleko
Tak się tylko wydaje, bo właściwie ciebie nie ma
Tak bardzo chciałbym, abyśmy zwariowali
Tak bardzo chciałbym, lecz tak nas wychowali
*
Ojczyznę kochać trzeba i szanować
Nie deptać flagi i nie pluć na godło
Należy też w coś wierzyć i ufać
Ojczyznę kochać i nie pluć na godło
***
Jednak jakkolwiek byśmy na to nie spojrzeli, to dla samej możliwości podróżowania z dowodem osobistym po Europie i wolności słowa warto było.
Życzmy sobie, aby to ‘warto było” nigdy nas nie opuściło...
*
Za oknem zimowo zaczyna się dzień
Zaczynam kolejny dzień życia
Wyglądam przez okno, na oczach mam sen
A Grochów się budzi z przepicia
Wypity alkohol uderza w tętnice
Autobus tapla się w śniegu
Przez szybę oglądam betonu stolicę
Już jestem na drugim jej brzegu

Gdy patrzę w twe oczy zmęczone jak moje
To kocham to miasto zmęczone jak ja
Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje
Gdzie wiosna spaliną oddycha

**
Zdjęcie: 1989, tvn24.pl
Muzyka: Muniek Staszczyk z zespołem T. LOVE
Współpraca: Ryszard Rychu Schabowski ( f_a:-))

Odpowiedzi

Trochę humoru

W tamtych czasach rodzice starali się mieć zawsze diesla, raz: że paliwo bez kartek dwa: że raz na jakiś czas przyjeżdżali Amerykanie i tata, z racji swojej profesji (nie był kierowcą :) ) woził ich po stadninach koni arabskich (w których hodowli Polska jest chyba do dziś liderem światowym).
Ale do rzeczy: ci Amerykanie byli pod wrażeniem naszej drogowej myśli technicznej, dzięki której przed ruchliwymi skrzyżowaniami powstały małe garby spowalniające ruch :D Do dziś do zaobserwowania jak się jedzie do nas Grochowską przed skrzyżowaniem z Marsa

Maks :)

Udały się nam nie tylko bloki:-)

Udały nam się jeszcze domy. Wielka ulga budowlana ( od dochodu) pozwalała na całkiem przyjemne życie. Potem zastąpiono ją ulgą małą ( od podatku). Ale gdy „ Balcerowicz musiał odejść” okrzyknięto ją znów dużą ulgą, chyba ze względu na kolejne wybory ( jedni chcieli ja znieść inni zostawić).
Udała się nam również gruba kreska – „aparat” znalazł swoje ujście w biznesie ( kantory, hurtownie, agencje ochrony), ale dzięki temu dziś wszyscy dobrze wypadają na zdjęciach:-).
Pozdrawiam J.

10,- USD

20 lat temu byłam w czwartej klasie liceum ( kiedyś tak było:-)).
Latem przyjechała do nas grupa Szewdów, a raczej ich dzieci, których rodzice pomagali naszej parafii od wprowadzenia stanu wojennego. Byliśmy razem w Zakopanem, Krakowie i w Obozie zagłady Auschwitz-Birkenau. Niby to byli nasi rówieśnicy, ale tacy wyluzowani, jakby świat był ich. Nie zapomnę białych skarpetek frotte z kolorowymi paskami, które wieczorem lądowały w koszu na śmieci. Tam też zakończył żywot kalkulator. Dodam, że wymienione dobra w tamtym okresie były przez nas otoczone czcią i szacunkiem. Jednak, to co zapamiętali z pobytu w Polsce to były dwa słowa- „ nie czynny”, a już największą frajdę mieli podczas zwiedzania Torunia – za 10, - USD taksówka była ich przez cały dzień.
10,- USD to były wtedy duże pieniądze:-).
Pozdro:-)