Budowa ściezki rowerowej na koronie Wału Miedzeszyńskiego

Kiedy na koronę Wału Miedzeszyńskiego wjechały kilka miesięcy temu pierwsze ciężkie maszyny, wiele osób zastanawiało się co tez tam będzie się działo. A działo sie wiele. Wał został podwyższony i wzmocniony, a na jego koronie powstaje jednak z najlepszych w naszej okolicy ścieżek rowerowych. Dzięki specjalnenu ułożeniu kostki, jazda po ścieżce będzie przyjemniejsza niż po typowych chodnikach z kostki.

Część ściezki wydzielono dla pieszych, buduje się wiele wejść w wjazdów. Budowa powoli zbliża się do końca. Kiedy już zostanie zakończona, Wał Miedzeszyński ze ścieżkami po obu stronach będzie jedną z najprzyjaźniejszych dróg dla rowerzystów. "Ucywilizowanie" Wału przyczyni się zapewne także do częstrzych odwiedziń przez spacerowiczów. Do niedawna, zarówno wdrapanie się na jego szczyt, jak i spacer po wyboistej i zarośniętej koronie nie należał do przyjemności. Jazda rowerem wymagała zaś sprzętu mocno krosowego.
Zdjęcia z budowy w Galerii

Odpowiedzi

Super!!

Wreszcie będzie fajna ścieżka. Ta po drugiej stronie wału jest wyjątkowo niewygodna. Ale po co te metalowe bariery? Tylko psują krajobraz.

"wyjątkowo niewygodna" to

"wyjątkowo niewygodna" to mało powiedziane. Cała ścieżka przy Wale Miedzeszyńskim to jedna wielka porażka. Nagle kończące się odcinki ścieżki, nierówność terenu, zerowa widoczość (!) dla kierowców, któzy zgodnie z prawem powinni ustępować drogi rowerzystom na przejazdach dla rowerzystów (!) to tylko kilka "niedogodności". Po wypadku jaki miałem na tej ścieżce wole jeździć ulicą, chociaż wiem że w tym przypadku jest to niedozwolone.

Niestety nowa ścieżka również nie będzie pozbawiona wad. Dlaczego ścieżka rowerowa różni się od chodnika wyłącznie kolorem kostki????? Niestety problem ludzi, a szczególnie dzieci wbiegająccych na ścieżke nie został rozwiązany. Nikt chyba nie pomyślał jakie niebezpieczeństwo z tego wynika. Kostka, choćby nie wiem jak ułozona wg. mnie nie jest najlepszym materiałem pod budowe ścieżki rowerowej. Szkoda, że władze Warszawy nie biorą przykładu z takich miast jak Gdańsk, gdzie ściezki buduje się przyjazne dla rowerzystów. Dobrze, że robi się cokolwiek w kierunku rozbudowy sieci ścieżek rowerowych, ale mimo wszystko można by było robić to z głową, a nie na "odwal się".