falenica.pl

Z budowaniem supermarketu w Wawrze jest jak z przepisem na ciasto, jakiego nikt jeszcze nie upiekł. Nawet właściwe proporcje wszystkich składników nie zagwarantują nam sukcesu.
**
Poniżej lista składników:
*
1. Powołać do życia organizację pożytku publicznego, albo jeszcze lepiej dwie, które w swoich statutach wpiszą, ze opowiadają się za wolnym handlem i wolnym wyborem.
A w powstaniu supermarketu będą widziały centrum spotkań i promocji, postępu cywilizacyjnego i stylu życia.
Sugerowane nazwy dla przyszłych komitetów wyborczych to: „ Wawer jutra” lub „ Twój Wawer, twój wybór”.
2. W najbliższych wyborach samorządowych prowadzić kampanię wyborczą tak, aby jak największa liczba kandydatów mogła złożyć ślubowanie na radnego dzielnicy, a potem lobować i zawiązywać koalicje pro-marketowe.
3. Znaleźć działkę pod budowę supermarketu, która będzie spełniać następujące warunki:
- położenie marketu nie spowoduje paraliżu komunikacyjnego w Wawrze
( gdzie to może być?)
- supermarket nie pogorszy istniejących standardów handlu ( przeciwnicy obecnego „status quo” mówią, że mamy do czynienia z polityką wysokich cen i niskiej jakości towarów i usług). Jednym słowem nasz supermarket powinien być położony na odludziu, wówczas może nikomu nie zaszkodzi.
4. Otrzymać pozwolenie na budowę, którego później nie oprotestuje urząd je wydający
**
Jednak po zapoznaniu się z materiałem „ Duch Wałęsy straszy w ratuszu” ( Informator Wawra) można mieć wątpliwości, czy znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie to ciasto zaczynić.
Budowa czegokolwiek związanego z handlem przez średnie „h”, ma w naszym przepięknym Wawrze długą historię. W pewnym momencie miała być nawet wsparta przez żywą ( a nie przez ducha) Renatę B. i płonące opony.
Ze wszystkich dotychczasowych projektów „Ferio Wawer” wydawał się być najbardziej spełniający oczekiwania Wawerczyków.
A czy można sparaliżować sparaliżowanego to już inna kwestia.
*
Chcąc pomóc naszym władzom, aby mogły zaoszczędzić na prawnikach (vide artykuł w IW) udzielamy bezpłatnej porady(: -)), podając za GUS-em definicję supermarketu:
* Supermarket
Sklep o powierzchni sprzedażowej od 400 m kw. do 2499 m kw. prowadzący sprzedaż głównie w systemie samoobsługowym, oferujący szeroki asortyment artykułów żywnościowych oraz artykułów nieżywnościowych częstego zakupu.
**
Jeżeli zatem LiDL zmieści się na 1000 m kw
( może dwa obiekty obok siebie, wtedy będzie razem 2000 m kw?)), to na pewno nie złamie ograniczenia narzuconego w miejscowym planie zagospodarowania:).
*
Biedronce gratulujemy, LIDL-owi póki, co współczujemy.