Zwykle jest tak, że zimą portale lokalne „słabną”, bo zimą jest zimno i ciemno, a przy tym robi się niewiele. Jednak za sprawą naszych drogich radnych, ( bo bliżej) i posłów, ( bo większy splendor) możemy i my się, co nieco „pożywić”.
Czy to przypadek, czy świadome zamierzenie, ale w jednej gazecie ( Dziennik) na stronach krajowych i stołecznych można przeczytać o odchudzaniu … ław sejmowych i redukcji krzeseł na salach obrad miasta i dzielnic.
*
Jest kryzys, Polska i stolica potrzebują oszczędności - twierdzą pomysłodawcy z PiS-u.
Witamy w klubie, wtórują im koledzy z PO. Ale zaraz potem pojawia się zarzut, że to „papugowanie” pomysłu PO, gdy ta była w opozycji.
Propozycja PiS, to redukcja Sejmu o 100 mandatów (dziś 460) i redukcja miejsc w Senacie do 50 ( dziś 100).
PO zanim doszło do władzy proponowało ograniczenie liczby posłów do 230 i likwidację Senatu.
*
Ale PiS idzie dalej – 700 radnych w stolicy to zbyt duże obciążenie dla miasta twierdzi poseł M. Błaszczak. Jego zdaniem mniejsza liczba samorządowców nie wpłynie negatywnie na prace Rady i w innych krajach się to świetnie sprawdza.
Przewodnicząca Rady Warszawy ( PO), E. Malinowska – Grupińska twierdzi, że stolica wymaga tak wielu zmian, że radnych powinno zostać tylu ilu jest. Często pracują ciężko i do późna. Ta opinia nie do końca odpowiada faktom z materiału „ Mierni, bierni, ale wierni” ( ta sama gazeta kilka dni wstecz).
*
Czy obecni i przyszli posłowie i radni powinni się już martwić?
Nie ma takiej potrzeby – to wszystko to tylko ruchy pozorowane. Aby dokonać zmian potrzeba zmienić ustawę zasadniczą RP i ustawę samorządową, a na to nigdy nie ma wystarczającej większości i doskonale wiedzą o tym pomysłodawcy projektów.
Tak, jak nie ma zgody na okręgi jednomandatowe ( człowiek, nie partia) i wybory bezpośrednie burmistrzów dzielnic.
*
A jak to wygląda w innych krajach?
*
- Na przykład w USA.
Populacja: ponad 300 mln obywateli ( Polska ok. 38, 2 mln)
Obszar: pól kontynentu
Kongres: dwie izby ( Senat: 100 miejsc, Izba Reprezentantów: 435 miejsc ( kadencja trwa 6 lat, co dwa lata 1/3 Izby do wymiany)
*
- Nowy Jork ( Waszyngton to tylko 500 tys. obywateli)
Populacja: ponad 8 mln ( Warszawa: oficjalnie 1, 6 mln)
Powierzchnia: 1214 km kw. ( Warszawa: 516, 9 km kw.)
Liczba radnych: 51 ( Warszawa: 700!!!)
*
Kto więc ma rację p. Ewa z PO, czy p. Marian z PiS?
*
Optymalne rozwiązanie to: 230 posłów i 50 senatorów w skali kraju.
A w skali miasta nie więcej niż 12 radnych dzielnicowych, 12 radnych w mieście.
Na przykładzie rady osiedla widać, że w 5 osób łatwiej się dogadać niż w dwanaście. A tworzenie komisji, dla komisji jest tylko hipokryzją.
Ale nikt nie podcina gałęzi, na której siedzi, więc o zmianach możemy zapomnieć.
W końcu sami Amerykanie w czasie tego kryzysu nie myślą o zakładaniu biznesu, a szukają ciepłej przystani w sferze budżetowej:).
*
A czy nas stać? Nas nikt nie pyta...
Odpowiedzi
Dla pieniędzy, czy dla historii?
Poseł zarabia niewiele, dlatego dostał 400 zł. podwyżki. W sumie jest to ponad 10.200 plus 10.000 na biuro plus 2500 diety za każdy miesiąc kalendarzowy ( wakacje też).
Niewiele, jak się porówna z prezesem PKO ....
Bardzo wiele, jak się porówna z pracownikiem ( byłym) Thomson Polkor w Piasecznie.
Ławy rzadko kiedy pełne, ustawy ( płatne) przygotowują całe rzesze prawników i specjalistów. W USA biedoty nie dopuszcza się do Kongresu - tam trzeba mieć duże pieniądze i potem człowiek decyduje, czy te pieniądze mają robić pieniądze, czy chodzi o to aby przejść do historii?
700 radnych - Jak byłem na PW było nas dwa "potoki" po 100 osób. Rzadko kiedy miałem czas, aby pójść na wykłady ( kto zobaczy brak?). Później na specjalizacji było nas 7 osób - przez 1,5 roku nie... opuściłem ani jednego wykładu, ani jednych ćwiczeń.
#
Pozdrawiam serdecznie:-)