Na 10 dni przed…

Najważniejszy dzień dla narodu?
- Dzień Niepodległości
Najważniejszy dzień dla chrześcijanina?
- Niedziela Wielkanocna
Najważniejszy dzień dla Nowaka i Kowalskiego?
- Dzień wigilii świąt Bożego Narodzenia.
I o tym na 10 dni przed Wigilią będzie ta „rozprawa”.
#
Wigilia to z jednej strony najcieplejszy dzień w roku, z drugiej najsmutniejszy dla ludzi samotnych - tych z wyboru i tych, za których zdecydował los.
Dzień Wigilii to dzień święta kuchni, to czas przyrządzania potraw spożywanych tylko raz w roku, to czas powrotów z Londynu, Warszawy i Wrocławia…
^
Jest taki dzień...
Bardzo ciepły, choć grudniowy.
Dzień, zwykły dzień,
W którym gasną wszelkie spory.
^
Jest taki dzień,
W którym radość wita wszystkich,
Dzień, który już
Każdy z nas zna od kołyski.
( Czerwone Gitary)

#
Obecność bliskich przy wigilijnym stole jest niejako dowodem na to, czy wybierając raz, słusznie już później wybieraliśmy. Większość z nas zasiada do wieczerzy wigilijnej, co najmniej dwukrotnie w ciągu tych kilku popołudniowo-wieczornych godzin, bo tego dnia nie jest istotne, że to czas poprzedzający święta chrześcijan.
Być może następnego dnia wyjedziemy już w góry, pójdziemy do restauracji. Tego dnia na 94 % stołów w Polsce leży opłatek i nie jest ważne, że część z nas kupiła go w hipermarkecie, bo Wigilia to tradycja, to święto uniwersalnych wartości takich jak: małżeństwo i rodzina. W ciągu tych kilku godzin okazuje się, że w życiu liczy się, to, na co, na co dzień specjalnie nie zwracamy uwagi, bo jest, bo trwa 3, 10, 20 lat.
^
W słynnym musicalu "Skrzypek na dachu" jest taka scena: Tevye mówi do swojej żony: "Czy mnie kochasz?" Golde odpowiedziała: "Czy ja cię kocham? Przez te wszystkie lata sprzątałam twój dom, gotowałam i prałam twoje koszule. I ty pytasz czy ja cię kocham?" Ta odpowiedź nie zadowoliła Tevyego, dlatego ponownie pyta:, "Ale Golde czy ty naprawdę mnie kochasz?" I znowu Golde odpowiada: "Czy ja cię kocham? Przez wszystkie te lata byłam przy tobie, rozmawiałam z tobą, cierpiałam głód z tobą, spałam z tobą. I ty mnie pytasz, czy cię kocham? Jeśli to nie jest miłość to, co to jest?"
#
Ci, którym się nie udało, którzy spędzą nadchodzącą wigilię sami, bo nie zauważyli, że po 30 latach nie ma już nic, że zostali wymienieni na „młodszy model” zapewne zgodzą się z powiedzeniem, że „ małżeństwo jest jak twierdza – jedni chcą doń wejść, inni chcą już zeń wyjść”. Mówiąc komuś po 25, 30 latach wspólnego życia: „nie ma, o czym rozmawiać” w jakiś sposób przyznają się do porażki. Osoba zdradzona pyta o sens przysięgi. Jednak to wszystko nie dzieje się ot tak. Najczęściej jest to wieloletni proces odchodzenia od siebie, aż przychodzi ten moment – „ wiesz, było miło, ale to już koniec”.
Jest to tym bardziej dramatyczne, że dotyka to ludzi, którzy się już niejako „dotarli”.
I chociaż się dotarli, to nadszedł czas kryzysu wieku średniego, czas zapadania w głębokim fotelu przed 47 calowym telewizorem z puszką piwa i czas syndromu opuszczonego gniazda. Nie jesteśmy społeczeństwem tak zamożnym, jak kraje Skandynawii, gdzie małżeństwa cementują kolejne dzieci, co też skutecznie opóźnia proces starzenia i stawia nowe wyzwania przed rodzicami. I chociaż nie jesteśmy tak bogaci, to „latając”, co niedziela do kościoła, biorąc czynny udział w kościelnych ślubach, chodząc regularnie do spowiedzi, wiemy, że trudniej jest zapomnieć słowa tej przysięgi, której fragment oddaje to, co powiedziała Golde do Tevyego…
^
„ Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i w chorobie, w dobrej i złej doli, aż do końca życia?”
^
Odpowiadając TAK, musimy mieć świadomość, że zawsze znajdzie się ładniejsza ( i młodsza), mądrzejsza i bogatsza. Chyba za szybko zdejmujemy nasze często wygrawerowane obrączki, często o wyszukanym wzorcu i z tzw. białego złota. Obrączka to z jednej strony znak „zajętości”, z drugiej symbol pożądany przez pracodawców przyjmujących kandydatów do pracy w sprzedaży, jako symbol odpowiedzialności i wiarygodności.
W latach dziwięćdziesiątych ubiegłego stulecia, na początku okresu transformacji na początku dziennym były napady rabunkowe na przechodniów. Jednemu mężczyźnie złamano palec, bo obrączka "siedziała" zbyt mocno. Nic dziwnego - człowiek nie zdejmował jej od 30-stu lat...
Co dziwniejsze, w czasach upadku autorytetów i wartości – „papier” jest pożądany również przez ludzi żyjących w związkach homoseksualnych.
^
Co dziś ma zrobić 26 letnia, zaręczona kobieta, kiedy data ślubu nie została wyznaczona, chociaż „okres ustawowy” już dawno upłynął, gdy lekarze zdiagnozowali u niej nieuleczalną chorobę „SM”?. Być może wielu singli boi się takiego scenariusza, bo będzie on odbiegał od tego, co widzą w TV, gdzie wszyscy są młodzi, zdrowi i bogaci?
#
Hindusi mówią o nas- Europejczykach, że my stawiamy gorący garnek miłości na zimnej blasze kuchni życia, gdy oni stawiają na gorącej blasze kuchni życia zimny garnek miłości, który wraz z latami robi się coraz bardziej gorętszy.
^
Czas Wigilii jest czasem szczególnym – w tym dniu godzi się prosić o wybaczenie i tego dnia nie godzi się tego przebaczenia nie udzielić. Wszystkim na rozstajach życiowych dróg życzę, aby ilość plusów za trwaniem związku była większa od minusów. A tym, którzy nie chcą w przyszłości powielić błędów rodziców, kuzynów i znajomych,życzę aby postępowali jak hindusi i zabiegali o to, co w rezultacie stanowi sens naszego życia.

#
j.