Pokolenie JP2 – Jak słońce na niebie

Lata 90-te to czas narodzin drugiego pokolenia JP2. To pierwsze już bardzo zajęte dorosłym życiem – pieluchy i codzienne obowiązki sprawiają , że coraz rzadziej słuchają i spotykają się z Janem Pawłem. Po nich czas na młodych, którzy przyszli na świat w latach 70-tych. Oni wtedy mówili, że Jan Paweł II dla nich był od zawsze. Był od momentu, gdy tylko zaczęli coś rozumieć z otaczającego ich świata
***
Był, jak słońce na niebie, nigdy nie myślałem, że kiedyś może odejść.
Rzadko oglądałem transmisje z mszy, transmisje z modlitwy Anioł Pański, wolałem przełączyć TV na inny program.
Pamiętam jak na Krakowskich Błoniach, przejeżdżał obok mnie i moich kolegów, był na wyciągnięcie ręki, patrzył na mnie i wtedy poczułem, że mam mokre policzki-Boże jak ja dawno nie płakałem!!! Gdy popatrzyłem na kolegów zauważyłem, że ich reakcja była taka sama.
W ostatni dzień Jego życia śledziłem informacje o stanie Jego zdrowia, z każdą godziną coraz bardziej ściskało mnie w gardle i poczułem, że odchodzi ktoś zupełnie mi bliski, mimo tego, że widziałem Go tylko raz.
2 kwietnia 2005 godzina 21.37
WIELKA PUSTKA
*
Najbardziej wzruszającym momentem, który pamiętam z życia Jana Pawła II, był moment, w którym Papież chował dzieci pod płaszcz/pelerynę. Ten widok ukazywał, jaką miłością darzył dzieci. Jakim był wspaniałym człowiekiem.
*
Wśród pokolenia lat 90 - tych byli i tacy, którzy poszli „ łowić” ludzi, tak jak ks. Jan, który wspomina spotkanie z Papieżem:
*
„Kilka lat temu miałem szczęście spotkać się Janem Pawłem na południowej modlitwie Anioł Pański, a potem spotkać się z Janem Pawłem II i spożyć z Nim wspólny obiad w gronie kilku osób. Były to jedne z najszczęśliwszych chwil w moim życiu. Jestem bardzo wdzięczny ks. kard. Stanisławowi Dziwiszowi i ks. biskupowi Janowi Szkodoniowi za umożliwienie mi tej niezwykłej "audiencji". Do tej pory wspominam słowa Jana Pawła II. Jego niezwykłe ciepło, prostotę i ogromny szacunek dla człowieka, rozmówcy, gościa. Panie Jezu dziękuję Ci za tę niezwykłą "audiencję". Te dwie godziny spędzone z Ojcem Świętym pokazały mi, że ten człowiek jest wielki, a jednocześnie prosty. Był to świadek Chrystusa. Panie Jezu dziękuję Ci za osobę Jana Pawła II, za Jego pontyfikat i za wszystko, co mogliśmy przeżyć i czego doświadczyć.”