Słowo na niedzielę i ... święta

Nie bądźmy bardziej katoliccy niż sam papież! W konkordacie zapisano, że wolne od pracy są wszystkie niedziele oraz: Uroczystość Bożej Rodzicielki (1 stycznia), drugi dzień Wielkanocy, Boże Ciało, Wniebowzięcie Matki Boskiej (15 sierpnia), Wszystkich Świętych, pierwszy i drugi dzień Bożego Narodzenia. Warto dodać, że drugiego dnia Wielkanocy i drugiego dnia Bożego Narodzenia Kościół nie zalicza do tzw. świąt nakazanych, wierni więc nie mają w tych dniach obowiązku uczestniczenia we Mszy św.

Jak widać, kryteria świąteczności w konkordatowych ustaleniach nie były ściśle liturgiczne.
*** I uwaga: dni świąteczne (w zamyśle Kościoła) są dlatego wolne od pracy, byśmy odpoczęli i byśmy je świętowali, to znaczy więcej czasu poświęcili Panu Bogu.***
A jak to nasze „święcenie dni świętych” wygląda, dobrze wiemy. Może jeszcze świętujemy Wielkanoc i Boże Narodzenie, ale reszta... Nie jestem za mnożeniem świąt, ale za tym, by te, które są, naprawdę świętować.

ks. Adam Boniecki / TP