Spóźniona lekcja WOS-u

Ktoś zapyta, dlaczego spóźniona, przecież do rozpoczęcia roku szkolnego pozostał jeszcze tydzień?
Spóźniona, bo zabrakło dowodów, w postaci zdjęć, które miały ilustrować ten materiał.
A zdjęć nie ma, bo nie ma już, czego… fotografować. Ale po kolei.
Na pierwszej lekcji Wiedzy o Społeczeństwie uczeń I-szej kl. gimnazjum w Radości poznaje podział społeczeństwa, który dzieli nas na cztery grupy. Ponieważ to rzecz istotna dla dalszego rozwoju tej opinii pozwalamy sobie przytoczyć zapis ze szkolnego zeszytu.
I tak grupę stojącą najwyżej w hierarchii tworzą wynalazcy i twórcy, których nowe idee, odkrycia naukowe przekładają się na wymierne korzyści dla innych.
Niżej są ci, którzy swoją aktywnością może nie wnoszą nic nowego, ale swoim zachowaniem przyczyniają się do utrzymania stanu posiadania społeczeństwa.
Do trzeciej grupy należą ci, których działalność ma zniszczyć to, co stworzyła pierwsza i druga z wymienionych grup.
W końcu czwartą, ostatnią grupę tworzą niemowlęta, ludzie starsi, inwalidzi i bezrobotni, czyli wszyscy ci, którzy potrzebują pomocy i opieki innych. I tyle o teorii, a teraz o naszej rzeczywistości.
***
Nie tak dawno cieszyliśmy się wspólnie ze zmodernizowanego odcinka ul. Podkowy, który połączył nasze osiedla. Wawer w pierwszej chwili zarzekał się, że nie będzie stawiał tam żadnych znaków. Szybko jednak zmienił zdanie i ów ciąg jezdno – pieszy został wyposażony w znaki ostrzegawcze informujące o ruchu pieszych i o wąskim, i niebezpiecznym zakręcie na granicy Aleksandrowa.
I co?
Z tygodnia na tydzień widać było coraz wyraźniej twórczą działalność trzeciej grupy. Dziś nie ma już żadnego znaku na leśnym fragmencie Podkowy. Gdzie są? Prawdopodobnie znalazły się w punktach skupu złomu, lub też urzędniczą decyzją zostały przeniesione tam, gdzie społeczność wie, do czego one służą.
***
Można mieć pretensję do montującego znaki, że nie zastosował techniki „idioto-odpornej”, ale czy od obywateli UE w XXI wieku nie należy wymagać elementarnej kultury? Po doświadczeniach ze znakiem na skrzyżowaniu ulic Zagórzańskiej i Choinkowej chce się powiedzieć, że Wawer powinien mieć tego świadomość. Tylko jak dziś znów żądać od urzędnika Dzielnicy, aby coś z tym zrobił?
Jakże wymowne będzie jego - a po co ?
***
To prawda, że zło jest łatwiej dostrzec niż dobro, jednak jest gdzieś popełniany błąd wychowawczy.
Bo czy dziś przekazuje się uczniom maksymę:
- „Nie kłam, chociaż nie wszystkim musisz mówić wszystko. Bo jeśli kłamiesz, to możesz też i ukraść.
A jeżeli możesz ukraść, to możesz też i zabić”
( Cytat, choć nie dosłowny pochodzi z ksiązki „Wywiad – rzeka” z Wł. Bartoszewskim).
Nie można też zwalić wszystkiego na „komunę”. Wszak w przyszłym roku minie 20 lat od słynnych już słów, p. J. Szczepkowskiej o końcu komunizmu w naszym kraju.
***
Ktoś powie problem jest złożony. Owszem, w punktach skupu nie pracują niewidomi.
Nie jest łatwo też wziąć taki znak pod pachę, lub na rower i transportować go będąc niewidocznym dla oczu przechodniów, czy kierowców. Chociaż zniszczone nagrobki na Złotej Jesieni, widoczne z okien autobusu zdają się mówić, co innego – nikt nic nie tylko nie widział, ale również nie słyszał jednej
z zimowo-wiosennych nocy.
***
Wracając do minionej epoki.
Ktoś kiedyś pozostawił na kiosku Ruchu taką sentencję:
„ Jesteśmy nadal społeczeństwem stanowym – z przewagą stanu nietrzeźwego”.
Jak dziś nieznany autor określiłby nasze społeczeństwo?