A zaczniemy …

Od Stowarzyszenia Umarłych Poetów. Każdy z nas ma „krzesło”, na którym czuje się pewnie, do którego się przyzwyczaił i z którym, jak nam się wydaje rozstawać się nie wypada, bo wiek, bo pozycja, bo święty spokój wreszcie. A jednak porywając się na coś więcej niż tylko na wspólną egzystencję na tym terenie, musimy wejść na nasze biurko. Jonasz określiłby to słowami – „musimy wypłynąć na głębię”
Naszym rynkiem, naszą szkołą, naszym przedszkolem musi być na razie Internet. Jak daleko zajdziemy w budowaniu lokalnej społeczności – to zależy tylko od nas:).

Odpowiedzi

O głębi...

Witam,

to ja mimo wyrażnej już nadwagi i "5"-tki z przodu, gotów jestem spóbować wgralmolić się na to biurko. W końcu nie ważne ile ma się lat i ile się waży, ale na ile się czuje...
A ja jestem "forever young". Goście ! Nie dajcie się prosić i weźcie udział w "badaniu". Bo jeżeli nie Wy, to kto... nie mówiąc już kiedy:).

pozdrawiam
j.