jonasz „A po co ten cały zgiełk?”

„Na początek gratulacje - nie boicie się nazywać rzeczy po imieniu. Gdyby ktoś mnie zapytał czy się uda w końcu doprowadzić do ładu ten "kwartał"? Odpowiedziałbym - wątpię. Dlaczego? Bo gdy rada powie - zgoda, to zaraz okaże się, że urzędnicy spodziewali się innej...odpowiedzi i tak naprawdę nie mają na realizację tej inwestycji środków.
Ani w tym roku, ani w przyszłym. To, dlaczego zrobili projekt? A przecież ludzie ( w tym ja również) suszyliśmy głowę burmistrzowi, a jak pamiętam z zeszłego roku i rada chciała, aby Wawer zajął się odwodnieniem Aleksandrowa. Kto był na zebraniu z burmistrzem, pod koniec roku, ten słyszał, że razem z J. Duchnowskim, również nasza p. Radna wśród swoich osiągnięć wymieniała opracowanie projektu. Potem, co prawda była przeciwna realizacji, ale to tylko oznacza, że Kobieta do końca nie wiedziała, czym się chwali. Załóżmy, że rada powie tak i ze burmistrz obieca pieniądze, to kaktus mi wyrośnie na dłoni, jak ludzie pozwolą na odbudowę rowów. A, że te rowy, jak czytałem w "NA" to żwir i studnie - to, kogo to obchodzi. Moja sąsiadka mówi - szkoła! A ja się pytam, jakim cudem i dla kogo? Szkoła? Nawet boiska "społeczność" nie była w stanie utrzymać, a szkołę będą stawiać. Prędzej trzecią zmianę w Falenicy zrobią. Jak się skończy? Tak właśnie po polsku - jeden drugiego opluje, krwi napsuje i taki będzie happy end.”

Odpowiedzi

Pani Basiu, dlaczego Pani milczy?

Czy Pani popiera ten projekt? Faktycznie, na zebraniu Pani mówiła, że już jest i wtedy to był sukces. A dziś?
Proszę o odpowiedź.

Pozdrawiam