Czy Rada może powiedzieć NIE?...

Nikt z nas nie jest przeciwny odwodnieniu. Obecna kadencja to tylko skromny wycinek działalności Rady na przestrzeni ostatnich lat. Rada zawsze popierała wystąpienia Mieszkańców, czy więc teraz może powiedzieć NIE? Uwzględniając wszystko, co zostało napisane wyżej … nie mamy moralnego prawa powiedzieć NIE. Rozumiemy jednak racje tych, którzy nie chcą „zmarnować” działek komunalnych. Rozumiemy argument o kompleksowym rozwiązaniu problemu zalewania i podtopień. Jednak zdaniem tych, którzy dziś mówią „pomóc mimo wszystko” nie ma w chwili obecnej realnych szans na całościowe rozwiązanie tej bolączki. Dziś ta kwestia jest nieopłacalna dla spółki wodnej. Wszyscy chyba pamiętamy zdarzenie z południa kraju, gdzie przedsiębiorstwo wodne postanowiło obciążyć właścicieli posesji za wody opadowe wydostające się z ich posesji na ulice. Jednak to, co dziś jest niemożliwe, może się stać po 2017, jak napisaliśmy wyżej. W kolejce na rozwiązanie problemu zalewania czekają inne miejsca w Aleksandrowie.
I tylko krok po kroku możemy problemowi jakoś zaradzić – dziś jest to propozycja dla os. Polany. Rozwiązanie kompleksowe albo przyjdzie za lat kilka, albo nigdy. ( Jest to opinia mniejszości w Radzie).

Odpowiedzi

A jednak rada powie NIE

To przypomnienie Biuletynu Wawra to był strzał w 10-tkę.
Bo ta informacja pokazuje kto tak naprawdę rządzi w Aleksandrowie. A rządzi grupa... trzymająca ziemię.
Nie było i nie będzie kompleksowego odwodnienia.
Najpierw gmina, teraz dzielnica ma tylko jedną skuteczną propozycję - odbudowę na ile się da zdewastowanego systemu melioracyjnego.
Czy "grupa trzymająca ziemię" może się zgodzić na rowy, które źle się sprzedają? Nie.
Dlatego rada powie - nie jesteśmy kompetentni.
Bo grupa ma swoich ludzi w radzie. I to jest cała prawda.