2 w 1 ...to tylko w Erze

Rzecz dotyczy projektu budowy zbiornika retencyjnego z funkcją rekreacyjną o powierzchni 2000 m kw. u zbiegu ulic: Polany i Podkowy. Z otrzymanego pisma z Wydz. Ochrony Środowiska dz. Wawer wynika, że decyzja musi być jednoznaczna – próba zbudowania zbiornika o mniejszej powierzchni mija się z celem. Dziś urzędnicy przyznają, że pozwolenia na budowę były wydawane dla tego terenu nierozważnie – teren o tak trudnym podłożu nie powinien mieć tak zwartej zabudowy. Właściwie, to działki powinny mieć po 2000 m. kw. z przeznaczeniem ok. 800 m kw. na staw. Z treścią pisma (ze skrótami) można się zapoznać poniżej na falenicy.pl. Urząd w tym momencie czeka tylko na naszą uchwałę, która ma brzmieć „ Rada….jest za ( przeciw) …” i wszystko. Jeżeli podejmiemy uchwałę „za” narazimy się tym wszystkim, którzy widzieli inne przeznaczenie tego terenu i tym, którzy myślą tak bardzo po polsku – „nie rób drugiemu dobrze, to i tobie źle nie będzie”. Bo przecież - „kupili darmo bagno, potem zaczęli podwyższać, a teraz chcą na komunalnej działce, za pieniądze z podatków, staw wykopać”. Trudno też nie zgodzić się z argumentem, że w innych częściach naszego osiedla woda również utrudnia życie wielu z nas, a dziełek komunalnych tam nie ma. Na to możemy mieć tylko jedną odpowiedź – cześć terenów musi zostać oddana przyrodzie, wszystko, co można zrobić to uczynić darowiznę na rzecz dzielnicy i miasta, aby te musiały zadbać o powstanie kolejnych zbiorników. Jeżeli nasza decyzja będzie „za” zmusimy urzędników do naprawy błędów popełnionych na tym terenie. Kosztem działek komunalnych podniesiemy wartość terenów prywatnych, ale też uczynimy życie na tym terenie bardziej znośnym. Dziś wodę można zobaczyć już na 35 cm. Jak destrukcyjnie działa ona na fundamenty i ściany domów oraz ile kosztuje wykonanie stosownego drenażu ochronnego można się dowiedzieć zaglądając do Internetu. Jedno jest pewne, budowa zbiornika to koniec, a nie początek inwestycji. Początkiem jest wykonanie rowów odwadniających na naszych działkach, czy jesteśmy na to gotowi? Wracając jeszcze do kupna „darmo” - ktoś ten teren sprzedawał z pełną świadomością jego wad, ktoś również wydał decyzje pozwalające na budowę i na podwyższenie terenu. Czekamy na Państwa opinie ( można się wypowiedzieć na łamach e:wydania lub pod adresem e: mail Rady Osiedla).

Odpowiedzi

A może zróbmy referendum?

Generalnie podoba mi się to, co tu piszecie, ale z budową rowów i tego stawu, to już przesada. Przecież sami ludzie są sobie winni. A jak zbieraliśmy na pogłebienie Morskiego Oka, to udawali, że pieniędzy nie mają.
Niech będzie referendum, nie będą nas tu szantażować.
Aleksandrów to nie tylko Polana, inni też mają coś do powiedzenia. Już nawet im się parafia nie podoba.
Ludzie opamietajcie się.

Po co ten zgiełk?

Witam,

ponieważ prosicie o opinie, pozwalam sobie zabrać głos.
Na początek gratulacje - nie boicie się nazywać rzeczy po imieniu. Gdyby ktoś mnie zapytał czy się uda w końcu dobrowadzić do ładu ten "kwartał"? Odpowiedziałbym - wątpię. Dlaczego?
Bo gdy rada powie - zgoda, to zaraz okaże się, że urzędnicy spodziewali się innej...odpowiedzi i tak naprawdę nie mają na realizację tej inwestycji środków. Ani w tym roku, ani w przyszłym. To dlaczego zrobili projekt? A przecież ludzie ( w tym ja również) suszyliśmy głowę burmistrzowi, a jak pamiętam z zeszłego roku i rada chciała, aby Wawer zajął się odwodneniem Aleksandrowa.
Kto był na zebraniu z burmistrzem, pod koniec roku, ten słyszał, że razem z J. Duchnowskim, również nasza p. radna wśród swoich osiągnięć wymieniała opracowanie projektu. Potem co prawda, była przeciwna realizacji, ale to tylko oznacza, że Kobieta do końca nie wiedziała czym się chwali. Załóżmy, że rada powie tak i ze burmistrz obieca pieniądze, to kaktus mi wyrośnie na dłoni, jak ludzie pozwolą na odbudowę rowów. A, że te rowy, jak czytałem w "NA" to żwir i studnie, to kogo to obchodzi.
Moja sasiadka mówi - szkoła! A ja się pytam, jakim cudem i dla kogo? Szkoła? Nawet boiska "społeczność" nie była w stanie utrzymać, a szkołę będą stawiać. Prędzej trzecią zmianę w Falenicy zrobią.
Jak się skończy? Tak własnie po polsku - jeden drugiego opluje,krwi napsuje i taki bedzie happy end.