13 lat na f.pl to szmat czasu i jednocześnie chwila w stosunku do wieczności. W ciągu tych lat napisałem już prawie wszystko. Zawsze przyświecała mi ta idea – nie mijać się z prawdą, a jeśli już to w granicach dopuszczalnego błędu. Wiem, że najlepszy czas f.pl mamy już za sobą, ale przecież dopóty są jacyś „goście” to jednak warto uderzyć w klawiaturę...
*
W rzeczy samej zawsze chodziło o to, aby było jak w reklamach Sprite’a i Benetona. Treści i poglądy prezentowane na f.pl miały i mają - odrobinę zamieszać, pomóc w doborze tematów przy stole, przedstawić opinie nie zawsze zbieżne z tzw. głównym nurtem i stąd m.in. „Kartka z kalendarza”…
Oczywiście w życiu myliłem się nie raz i zapewne jeszcze nie raz się pomylę.. Także wówczas, gdy napisałem list do gen. W. Jaruzelskiego po ogłoszeniu Stanu Wojennego. Także, jeszcze nie tak dawno, mając nadzieję na wybór polskiego Obamy w 2015 roku.
Ale też potrafiłem zrewidować swój stosunek do wojny domowej w Polsce i Żołnierzy Wyklętych, widząc w nich nie tylko bohaterów, ale również postacie tragiczne nie zawsze ze swojej winy, czy też pospolitych przestępców będących ofiarami wojny.
Jedno wiem - brakuje nam szacunku i tolerancji dla ludzi i poglądów, stąd nigdy nie chciałem być tym, który sieje wiatr, aby zebrać burzę.