Dear Melchior, … we are very sorry.

Drogi Melchiorze, niestety nie będziemy mogli razem z Tobą oddać pokłonu małemu Dziecięciu. Oczywiście zarówno Kacper, jak i ja pamiętaliśmy, że mieliliśmy się spotkać w HUB Frankfurt. Kacper wyruszył z Afryki odpowiednio wcześnie, to samo uczyniłem również ja z tą różnicą, że wybrałem drogę lądową podczas gdy Kacper musiał się „zaokrętować” na ponton u wybrzeży Libii. Mirrę zabrali mu już na wyspie Lesbos i ze względu na kolor skóry ma zakaz wjazdu do UE ( spodziewaliśmy się tego, ale wierzyliśmy, że może się uda?)...

*
Ja miałem więcej szczęścia – dotarłem już do Niemiec, ale wylądowałem w ośrodku dla migrantów również z zakazem opuszczania. Na szczęście nie odebrano nam smartfonów i dlatego jestem w stanie Cię zawiadomić, jest nam bardzo przykro, ale tylko Ty dopełnisz tradycji...

Szczerze oddany Baltazar

**
Tak mogłaby wyglądać opowiedziana historia o Trzech Królach za sprawą „performansu” niemieckich artystów, którzy skradli postaci dwóch króli z 15 szopek katolickich kościołów zostawiając list…

Przez nasz kraj przetoczyły się dziś wielobarwne korowody upamiętniające pokłon Trzech Króli – święto jest cały czas młode i jego obchody są jak najbardziej oddolne. Super pomysł, super zabawa powiecie i zgoda, tyle tylko, że ten wypożyczony wielbłąd z cyrku, tylko, że ten „czarny” student w roli jednego z trzech Magów nie budzą w nas żadnej refleksji i nie mamy z tym problemu, że gdyby przyszło co do czego, to jeszcze Europejczyka ze złotem byśmy wpuścili, ale nie Afrykańczyka i nie Azjatę… Nie mamy z tym problemu, tak jak nie mamy problemu z dodatkowym nakryciem przy wigilijnym stole, tak jak nie mamy problemu z kebabem u „ciapatego” po Marszu Niepodległości, chociaż tylko „biała siła”…, tak jak nie mamy problemu z pójściem na lody po inscenizacji walk powstańczych 1 sierpnia i zupełnie ignorujemy 2 października.

Zróbmy prosty test – Czy jesteś gotowa/y zaakceptować zięcia/synową ( jeśli wolicie: partnerkę/partnera Waszego dziecka) o innym kolorze skóry?