Dzik przejmuje inicjatywę...

Przez ostatnie 10 lat to ja byłem górą – jeśli przed kimś uciekałem, to przed człowiekiem. Od ubiegłorocznej jesieni jestem w defensywie – to dzik jest górą. Wczoraj osiągnąłem punkt krytyczny – w ciągu 20 minut ( start o 6.30 rano) w tzw. drugiej linii zabudowy Złotej Jesieni musiałem dwa razy salwować się ucieczką. Dzik już nie „pęka” – idzie od razu na "zwarcie" – wychodzi z krzaków i ściga...

Pierwsze zawiadomienie wysłałem 3 tygodnie temu, gdy o 16.00 przyszło mi bawić się w berka z dzikiem pod ogrodzeniem prywatnego przedszkola. Wczoraj wysłałem drugie i planuję kupno pistoletu hukowego ( 300 ,- PLN , w tym 100 nabojów gratis).

Teren, który sobie upodobały: od strony kapliczki przy cmentarzu ( posesja 22) do posesji 26 potem do granicy domów na tzw. Różance / N. Bonaparte po Morskie Oko.

Drugi teren to łąki położone wzdłuż nieutwardzonej Złotej Jesieni i odnogi Podkowy ( nr. 106) .

Gdzie pisać? Lasy Miejskie – Warszawa, sekretariat@lasymiejskie.waw.pl.

Lub bezpośrednio do: Koło Łowieckie Dzik nr 29 , ul. Kochanowskiego 3 m 4, 04-864 Warszawa ( strasznie daleko - przyp. f_a).

A póki, co – wchodzisz do lasu na własną odpowiedzialność!