Co prawda urzędowo Zastów już nie istnieje , to jednak w świadomości mieszkańców jest żywy . Stąd też nazwa mojego artykułu, a nie na przykład północna częśc Zerznia.
Nie chciałbym się wgłębiac w historię tego rejonu , ale od mojego urodzenia Zastów dzielił na trzy zasadnicze części, patrząc od północy:
" Koniec" - obszar między Spadową, a ulicą wjazdową.
"Zastów" - środek rejonu , pod względem obecnej zabudowy historycznie najstarszy, między Wjazdową, a Wąbrzeską.
"Piaski lub Dworskie" - teren między Wąbrzeską ,a kanałkiem.
Obecnie najmłodszym obszarem zabudowy jest rejon Piasków gdzie trwa intensywny rozwój nowych inwestycji budowlanych.
Co ciekawe wgłębi tego rejonu można wypatrzyc ślady dawnej działalności na przykład rodziny Branickich[ i innych następców szlacheckich] do których na przestrzeni lat należały dobra zastowskie w tym istniejący jeszcze dworek w okolicach przystanku Trakt Lubelski Las i dziki już sad na polach zastowskich[ droga dworska].
Stąd też druga nazwa rejonu - dworskie.
Po wojnie po kawałku ziemia była wykupywana przez prywatne osoby , a w ostatnich latach zaczęły rosnąc osiedla Panorama [ i kolejne etapy] MSM Zwar, osiedle Przytulne BARC , Osiedle przy Trakcie i inne nie co mniejsze w ostatnich miesiącach. Tym samym można przewidziec że w ciągu 10 lat rejon będzie do końca zabudowany[ oprócz lasu przy Lucerny] a ilośc mieszkańców przynajmniej się potroi.
"Koniec" z kolei to obszar w większości zdominowany przez nowe osiedle domków jednorodzinnych które zaczęto budowac na początku lat 90[w mniej więcej kwartale Dzielnicowa - kanałek Wawerski- Dychowska - Trakt Lubelski] , domy komunalne miedzy północnym wlotem wjazdowej na Dzielnicową , osiedla segmentowe w Klimontowskiej i zabudowę ściśle prywatną która powstawała tak samo jak na drugim końcu na ziemiach wykupionych od poprzednich właścicieli.
"Zastów centralny" to zabudowana zarówno nowa jak i nawet przedwojenna. Jednak na tym obszarze oprócz osiedla- segmentu przy Wąbrzeskiej nie ma inwestycji nazywanych dzisiaj deweloperskimi.
Obecnie na tym obszarze trwa intensywna przebudowa , remonty co ma doprowadzic do większego komfortu mieszkania. Powstają też nowe domy zazwyczaj piętrowe i na rodzinnych gruntach.
Poza inwestycjami prywatnymi w ciągu lat Zastów został ugazowiony w latach 70-80 poprzedniego wieku, prąd jest prowadzony przez linie SN i NN, z rejonów Międzylesia i Gocławia.
Telefony są powszechne, koło Lucerny jest skrzynka Siemensa i główna rozdzielnia. Oprócz tego co raz więcej domów jest podłączonych do wodociągu , a wkrótce po budowie kanału zbiorczego pod Traktem Lubelskim zaczną znikac szamba , oczywiście pod warunkiem że uda ograniczyc nie co koszty tej inwestycji[ prywatnie].
Komunikacja miejska do lat 90 -tych ograniczała się tylko do linii 113[ 1967-1993] , następnie do linii 702. W ostatnich latach po krótkim żywocie linii 322, powstała linia 142 [ niestety tylko co pół godziny] , linia 305 socjalna na Strusia oraz nocna 612 , a następnie zastępczyni N72. Jest też linia 119 i 213, ale tylko ograniczona do rejonu południowego.
Trudno odgadnąc jak potoczy się dalsza historia Zastowa , czy nazwa będzie używana przez następne pokolenia?
Na pewno jednak rozwój infrastrukturalny będzie trwał, niezależnie czy Zastów połączy się z Wawrem - osiedlem, czy Lasem lub będzie nazywany Zerzniem jak nazwa jednostki pomocniczej niższego rzędu. Zastów prawdopodobnie nadal będzie kroczył drogą od wsi Zastów ku warszawskim osiedlu domków jednorodzinnych z domieszką zabudowy wielorodzinnej. Po przebudowie Traktu Lubelskiego rejon stanie się jeszcze bardziej popularny, bo to przecież tylko dziewięc , dziesięc kilometrów od tak zwanej patelni , czyli centrum miasta.
Przepraszam za niedociągnięcia faktów, jeśli się takie zdarzyły, ale tak to po prostu widziałem. W tym artykule chciałem przybliżyc nie co współczesną historię osiedla Zastów. Mam nadzieje że przynajmniej trochę zaciekawiłem:)