Co było pierwsze?

„Osada Zerzeń”

Na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego odbył się 18 grudnia premierowy pokaz filmu „Osada Zerzeń”, na który Agencja Filmowa TIMART STUDIOS oraz ksiądz proboszcz Krzysztof Waligóra zaprosili mieszkańców tego osiedla. Nakręcił go Dominik Gawryszewski, student Akademii Filmowej i Teatralnej

Zwykły przypadek sprawił, że na terenie Zerzenia odkryto, przykryte pagórkiem, groby z urnami tzw. kloszowymi. Świadczącymi o osadnictwie sprzed ponad 2 tys. lat. Odkryto także kawałki glinianych naczyń o zdobieniach, których nie napotkano nigdzie indziej.
– To nie Zerzeń przyszedł do Warszawy, to Warszawa przyszła do Zerzenia – skwitował ten fakt historyczny ks. Krzysztof Waligóra. Pasjonat historii Tadeusz Gacyk zaprezentował w filmie dawne mapy, z zaznaczonymi wsiami oraz Traktem Lubelskim i kościołem w Zerzeniu. Traktu Brzeskiego jeszcze wtedy nie było. Zerzeńska parafia powstała w 1406 r. Na terenie kościelnym zachowane są stare groby, a jeden jest tajemniczy. Z napisu na płycie wynika, że został w nim pochowany ktoś o nazwisku Drucki – Lubecki. Książę o tym nazwisku był ministrem skarbu w Królestwie Polskim, ale po Powstaniu Listopadowym pozostał w Rosji.
Część filmu poświęcony jest szkolnictwu na tym terenie. Jedna z osób wspominała szkołę pod rosyjskim zaborem. Nie dbano w niej o poziom nauczania, bo i po co. Są też kadry dotyczące obecnej szkoły, rozbudowanej za dyrekcji Stefana Dejneki ze względu na szybko rozbudowujące się osiedle.
Film poświęcony jest także zacnym mieszkańcom Zerzenia. Jednym z nich był wielce szanowany Wacław Wojtyszko, nauczyciel, a także członek Armii Krajowej obwodu „Obroża”. Wspominał go Marek Kowalski. U siostry jego babki Wacław Wojtyszko mieszkał i organizował szkołę. Teraz Marek Kowalski zabiega o to, aby jedna z wawerskich ulic nosiła imię tego powszechnie szanowanego nauczyciela. O mężu i jego podziemnej działalności mówiła Ewa Wojtyszko. O tym, jak wybrał się do dowódcy sowieckich wojsk stacjonujących podczas Powstania Warszawskiego w Falenicy. Z zapewnieniem, że od razu 2 tys. polskich partyzantów mogłoby dołączyć do radzieckich wojsk w marszu z pomocą powstańcom, a nawet dwa razy tyle. Sowiecki dowódca zapytał go czy słyszał o NKWD. Wojtyszko został aresztowany i w więzieniu napisał przejmujący wiersz o losach żołnierzy AK. Ewa Wojtyszko odczytała ten wiersz w całości. Syn nauczyciela, Maciej Wojtyszko, reżyser, zaprezentował dziwny pojemnik w kształcie armatniego pocisku. Został znaleziony w stropie rodzinnego domu. Zawierał partyzancką dokumentację. Trudno sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby te dokumenty wpadły w ręce okupanta…
Ksiądz Krzysztof Waligóra opowiada w filmie historię ko,cielnego dzwonu „Kazimierz”, który został zakopany, aby nie trafił, zgodnie z okupacyjnym zarządzeniem, na przetopienie.
Po projekcji krótki koncert dała inna latorośl Gawryszewskich – Justyna, studentka szkoły aktorskiej.
Projekcję połączono z aukcją charytatywną, z której dochód postanowiono przeznaczyć na finansowe wsparcie przed świętami Bożego Narodzenia Domu Dziecka nr 5 przy ul. Podmokłej w Radości oraz Domu Dziecka Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi w Międzylesiu. Licytowano pamiątkowy medal wybity z okazji 600-lecia Parafii Wniebowzięcia NMP w Zerzeniu oraz dwie zabytkowe już kamery filmowe – radziecką „Kwarc” z 1955 r. , z dedykacją aktorki Jolanty Fraszyńskiej i „Seconic” sprzed wojny, z dedykacją Macieja Wojtyszki. Medal zmienił właściciela za 500 zł, za pierwszą kamerę zwycięzca licytacji zapłacił 5 tys. zł, a za drugą – 10 tys. zł.
Druga projekcja filmu „Osada Zerzeń” odbędzie się – jak zapewnili organizatorzy tej pierwszej – w 2011 r. już na terenie dzielnicy Wawer.
am
źródło: Linia Otwocka