Czas na chwilę oddechu od braku prądu, namiaru wody, zbliżających się wyborów…
Letnie koncerty za nami, słońce choć słabsze - na szczęście się nie daje - ranki rześkie, wieczory wczesne, a ponieważ jesień ( złota polska) sprzyja zadumie i wspomnieniom, to dziś zagramy wspomnieniowo ( nawet bardzo), ale zaczniemy nietypowo, bo od pewnego miejsca w Paryżu, ale przecież nie można sobie wyobrazić jesieni bez miłych w dotyku…
*
Kasztanów…
*
plac
*
Mój sp. pamięci ojciec zawsze mnie pytał – jak często można to oglądać?
I moja odpowiedź była niezmiennie ta sama – zawsze.
Ale jeśli już o kasztanach mowa – czy wiecie co jest etażerka?
- Etażerka to taki mebel na którym trzymano różne rzeczy, a dolna jej część należała do wielkiego radioodbiornika np. Menuet, który wyposażony był w adapter.
Mając już lat kilka, wystarczająco dużo, aby sobie z tym sprzętem radzić brałem płytę winylową ( taki duży czarny krążek z dziurką w środku) i ustawiałem albo klasycznie ( 33,3 obrotów), albo nieco szybciej ( śpiew jak po wdychaniu helu) na 45 obrotów m.in. tę piosenkę…
*
kasztany
*
Radio Menuet wróciło do łask ( moich) z końcem lat 70-tych, a to za sprawą dużego zakresu fal krótkich, bo wtedy słuchało się już radia Wolna Europa i to nie tylko dla lektur zakazanych lub niedostępnych w kraju, ale też dla Studia 51 – dzięki tej audycji poznałem inna muzykę – Kiss, Boston i damski Runaways. Ale wcześniej miałem jeszcze przygodę z pocztówkami dźwiękowymi – coś jak te z wakacji tylko z piosenkami.
Jedna pocztówka - jedna piosenka – jeden żółty jesienny liść …
*
liść
*
A potem były lata osiemdziesiąte i Ela Adamiak, którą tak jak księżyc wszyscy znali z jednej strony. Ale czy tylko ją?...
*
Ela
*
W latach osiemdziesiątych poezji śpiewanej było całkiem sporo, może dlatego, że to był czas pożegnań. Kiedyś miałem wysiąść na dworcu W-wa Zach. , ale dojechałem do Zgierza pod Łodzią bo ten pociąg miał tam pierwszy przystanek po opuszczeniu Centralnego. I tak o drugiej w nocy z dworcowego głośnika płynął głos Ewy Demarczyk i jej Mały Książę.
*
plomienie
*
Początek lat 90-tych to rewolucja na falach radiowych – powstało radio ZET, były kasety z przebojami i sam nie wiem dlaczego, ale ta piosenka kojarzy mi się nie tylko z Magdą Umer, ale też z Andrzejem Woyciechowskim – założycielem tego radia…
*
koncert
*
Niewątpliwie Stare Dobre Małżeństwo zrobiło kawał dobrej roboty, aby ludzi przekonać do muzyki refleksyjnej i to głównie dzięki nim Edward Stachura zabrzmiał na nowo. Kiedyś był w tym zespole głos żeński, a teraz na scenie widzę tylko starszych panów…
*
jesien
*
I to byłoby na tyle, ale ponieważ zaczęliśmy filmowo, to tak samo skończymy…
*
pamiec
**
Jeszcze bis? Ok…
* *
Jak nie kochać jesieni...
*
Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata,
Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.
Ptaków, co przed podróżą na drzewie usiadły,
Czekając na swych braci, za morze lecących.
*
Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych,
Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych.
Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc,
Gdy koi w twoim sercu codzienne tęsknoty.
*
Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej,
Pełnej tęsknoty za tym, co już nie powróci.
Co chryzmatem bieli, dla tych, co odeszli.
Szronem łąki maluje, ukoi, zasmuci.
*
Jak nie kochać jesieni, siostry listopada,
Tego co królowanie blaskiem świec rozpocznie.
Co w swoim majestacie uczy nas pokory.
Tego, co na cmentarzu wzywa nas corocznie.
/Tadeusz Wywrocki/
*
cz_gitary
**
j.
*
Źródło ( wiersz) : zosia.piasta.pl
Źródło (zdjęcie) : galeria.swiatkwiatow.pl
Odpowiedzi
Jesień
Dlaczego jesień nastraja tak nostalgicznie? Jesień jednak inspiruje. Ale może nie watro jest ogląd się za siebie. Pozdrawiam
wlodek
To zgódźmy się, że
nastraja i inspiruje :-).
Panu Jonaszowi b.dziękuję za "Kasztany" miałam wtedy 20 lat i cieszę się, że ta piosenka i dzisiaj może się podobać.
A Babie Lato mamy w tym roku piękne:-).
Pozdrawiam wszystkich rozmarzonych i nostalgicznych.
J.
P.S. Chyba kluczem to zrozumienia jesieni jest ten wiersz.