Wody w Falenicy ciąg dalszy

Poniżej publikujemy list nadesłany przez likwidatora SOP, p. Andrzeja Kiełczewskiego:

Koszt opracowań wymaganych do wydania zezwolenia na użytkowanie starych studni wynosi nie 100.000 zł, jak podało w przybliżeniu w ubiegłym roku przedsiębiorstwo wykonujące tego typu zlecenia, lecz około 60.000 zł, zgodnie z bardziej dokładną oceną tego samego przedsiębiorstwa przedstawioną obecnie. Całkiem dokładna wycena może być wykonana na miejscu, po przeprowadzeniu oględzin, za co trzeba im zapłacić około 1.500 zł.
Dotychczas, na własną odpowiedzialność nie zrealizowałem uchwały Walnego Zgromadzenia z kwietnia 2010 o wyłączeniu studni, będąc świadom kłopotów na jakie zostaliby narażeni mieszkańcy zaopatrywani w wodę przez nasze studnie. Przez te kilka miesięcy usiłowałem doprowadzić do zmiany absurdalnych żądań urzędników różnych instytucji podległych Marszałkowi Województwa, Prezydentowi Warszawy i Burmistrzowi Wawra. Skierowałem szereg pism wyjaśniających sytuację, rozmawiałem lub usiłowałem
rozmawiać z różnymi ważnymi osobistościami władz samorządowych, jednak bez skutku.
Dlatego zwołałem na dzień 30 sierpnia 2010 r. Nadzwyczajne Walne
Zgromadzenie spółdzielców aby podjęło decyzję: czy zgłosić upadłość Spółdzielni, czy wyłączyć z eksploatacji studnie. Nie czuję się upoważniony do samodzielnego podjęcia tak ważnej decyzji, jednak w powstałej sytuacji nie widzę innych rozwiązań. Nawet jeśli nie wyłączę studni, to z braku pieniędzy nie będę mógł płacić żadnych rachunków, w tym za energię elektryczną do napędu pomp (wszystkie pieniądze ściągają mi z zablokowanego konta bankowego). RWE wyłączy wtedy dostawę energii i wody też nie będzie, tylko parę tygodni (miesięcy) później.
Likwidator Andrzej Kiełczewski