Kilkuset mieszkańców Falenicy na początku września zostanie pozbawionych wody.
Jak do tego doszło?
1.Lokalny wodociąg w Falenicy jest własnością Spółdzielczego Zrzeszenia Budowy Domów Jednorodzinnych, który został wykonany w pięćdziesiątych latach ubiegłego stulecia jako prowizorka obliczona na maksimum 20 lat, tj. do czasu doprowadzenia do Falenicy miejskiej sieci wodociągowej. Było to 8 studni, rozrzuconych po całym osiedlu Spółdzieczego Osiedla Mieszkaniowego (SOP). Po doprowadzeniu miejskiej sieci wodociągowej były one stopniowo wyłączane z eksploatacji. Do dziś pozostały dwie. Pomimo, że za zaopatrzenie mieszkańców w wodę ustawowo odpowiedzialne są władze Miasta, od lat uchylają się one od tego obowiązku, pod różnymi pretekstami.
2.Nasza Spółdzielnia od 32 lat pozostaje w stanie likwidacji, gdyż na stanowisko likwidatora w latach siedemdziesiątych został wyznaczony człowiek nieusuwalny.
3.W 2006 r. spółdzielcy odzyskali władzę w Zrzeszeniu ale z długiem w wysokości 525.000 zł. który aktualnie spłacamy. Przy okazji utrzymujemy funkcjonowanie dwóch studni, wyręczając władze Miasta z obowiązku zaopatrzenia kilkuset mieszkańców w wodę.
4.W zeszłym roku znany aktywista od wodociągów z Falenicy zaskarżył Spółdzielnię za brak właściwych pozwoleń i badań geologicznych, które to są wymagane przy nowych inwestycjach, lub do urządzeń przewidzianych do dalszej, długotrwałej eksploatacji. Dostosowanie się do tych wymagań wiąże się z koniecznością wykonania badań geologicznych których koszt przewyższy 100.000 zł. Zrzeszenie nie posiada takich pieniędzy.
5. Ponadto władze Miasta zapowiadają zbudowanie miejskiej sieci wodociągowej do końca 2011 r. Gdybyśmy nawet dysponowali kwotą 100.000 zł, to jej wydanie na ten cel byłoby przestępstwem niegospodarności ściganym z urzędu. Kosztowne prace geologiczne, konieczne do wydania zezwolenia na korzystanie ze studni, zostałyby zapewne dokończone na parę miesięcy przed ostatecznym wyłączeniem studni z eksploatacji lub nawet po ich wyłączeniu.
6.Na Spółdzielnię nałożono b. wysokie kary. Do chwili obecnej ściągnięto z konta Spółdzielni kary w wysokości 21 817zł a otrzymaliśmy ostatnio pismo z zapowiedzią kolejnej kary. Spłacamy również comiesięczne raty długu do MPWiK w wysokości 8 000 zł.
4.Wysokie kary za korzystanie ze studni bez zezwolenia (500 % normalnie stosowanych opłat) spowodują, że Zrzeszenie będzie musiało dopłacać do funkcjonowania studni, na co nas nie stać. Walne Zgromadzenia spółdzielców w dniu 24 kwietnia 2010 r. podjęło więc uchwałę zalecającą likwidatorowi wyłączenie studni po uprzednim uprzedzeniu Burmistrza Wawra. Staramy się uniknąć tego kroku, jednak jeśli zostaną wyznaczone kolejne wysokie kary, nie będzie innego wyjścia. Nie ma żadnych przepisów, które na zadłużoną spółdzielnię, będącą w ostatnim stadium likwidacji, nakładają obowiązek zaopatrywania w wodę kilkuset mieszkańców. To obowiązek Prezydenta Miasta lub działającego w jego imieniu Burmistrza Dzielnicy. Być może Burmistrz zechce pokryć absurdalne kary nakładane na Zrzeszenie.
5.16.08.2010 r. Likwidator Spółdzielni - Andrzej Kiełczowski złożył na ręce Burmistrza Jacka Duchnowskiego zawiadomienie o planowanym wyłączeniu w dniu 5 września dwóch studni z eksploatacji. W ten sposób kilkuset mieszkańców Falenicy może pozostać bez wody.
Odpowiedzi
A dlaczego tak późno?
5 września już za chwilę, do grudnia 2011 jeszcze bardzo daleko - sąsiadom z Falenicy nie zazdroszczę tej sytuacji, dlatego pytam:
- dlaczego tak późno uderzono na larum ( również w Rzepie - brawo)?
- gdzie w tym jest falenicki aktyw tj. p. Aleksandra, p. Andrzej i p. Norbert - wszyscy z właściwego ugrupowania będącego u władzy?
Czy za dużo kultury i sportu, a za mało spraw egzystencjalnych?
- MPWiK może na szybko ratować mandaty radnym w Aninie ( basen), to powinna też uratować mieszkańców Falenicy.
A swoją drogą 32 lata w likwidacji - piękny wynik.
Współczuję i pozdrawiam,
j.