W piśmie jest mowa o trzech latach starań i nadziei.
Dzisiejsza niedziela to „połowinki” Wielkiego Postu, a jeżeli to już połowa za nami to może czas na korektę przed tą drugą połową, która będzie upływać nam coraz szybciej, stąd pozwólcie na głębszą refleksję. Od czego zaczniemy?
- Może od klubu „Dekada” i trochę innych połowinek…
**
Wielkopostny czwartek, w klubie „Dekada” przy Grójeckiej dwóch czterdziestolatków organizuje wspólną imprezę z okazji 40-tych urodzin. Impreza adresowana jest nie tyle do znajomych i przyjaciół, ile do koleżeństwa z korporacji, które w większości stanowi brzydszą część ludzkości. O zachowanie parytetu damsko-męskiego mamy się jednak nie martwić – czwartki to dzień, kiedy w klubie bawią się business women i pracownicy bankowości. Jeszcze przed 22.00, nic nie wskazywało na to, że poza zajętym przez nas tramwajem, będzie ktoś „trzeci”. Jednak miejsce, gdzie warszawiacy ( głównie młodzi) mogą odreagować korporacyjny i nie tylko, stres - jak za dotknięciem magicznej różdżki szybko się zapełnia. Tramwaj zaczyna pustoszeć – po kilku piwach lub kieliszkach wódki ( zamówiono 7, 5 l „czystej”) jedni ruszają na parkiet w poszukiwaniu „zdobyczy”, inni rozrywają nieliczne koleżanki z biura.
Ci, którzy zmagania z 40-stką mają już za sobą zachęcają do wspólnej zabawy tłumacząc, że życie trwa zbyt krótko i coraz łatwiej o raka w tym wieku, za to o sposobność zabawy (w tym wieku) coraz trudniej. Nie ulegając jednak nastrojowi chwili i prowadząc dysputę o życiu z młodszym ( dużo) kolegą, który za kilka miesięcy powie „tak” obserwujemy przez okno tramwaju bawiący się tłum. I cóż? Z jednej strony to …dobrze, bo to dowód na to, że stolica 38 milionowego państwa nie śpi, a z drugiej … to chyba dobre miejsce na znalezienie kogoś na wspólne śniadanie, ale już nie życie.
**
„Zabaw hucznych nie urządzać” – powiedziała koleżanka, której nie mogłem ściągnąć z parkietu do czekającej na nas taksówki. Chcąc ją pocieszyć powiedziałem, że to tylko prawo kościelne, które ustępuje boskiemu i, że na szczęście była to czwartkowa noc.
- „Ach, to dobrze” – powiedziała towarzyszka wspólnej podróży i dodała po chwili, że nie będzie się w takim razie z tego spowiadać. Zresztą i tak od dużego już czasu nie stara się być aż tak drobiazgowa. Kiedyś była i niemile to wspomina.
Rekolekcje w Polsce to fenomen na skalę europejską, a już te wielkopostne - szczególnie. W bogatej ofercie znajdziemy i te ogólne tj. parafialne, i dla poszukujących, również dla lekarzy, inżynierów, małżeństw niesakramentalnych oraz rozwiedzionych.
Rekolekcje i spowiedź to niczym wiosenny przegląd naszej duszy po czasie zimy. Niełatwo jest spotkać dobrego spowiednika, jeszcze trudniej spotkać go, gdy przed konfesjonałami kłębią się tłumy. Przegląd auta można zrobić tanio i po łebkach, podobnie może być z przeglądem naszego „ja”.
**
Post, modlitwa i jałmużna – to niejako trzy „cnoty”, które powinniśmy rozwijać w tym czasie.
Post – jeszcze może w wieku czterdziestu lat nie jest przez nas odczuwalny, ale z upływem następnych lat będziemy coraz bardziej pościli – wchodząc w starość i w choroby.
Wsparcie materialne możemy chociażby okazać poprzez odpisanie 1 % podatku.
*
Gdy po prostu masz
nie zapomnij,
że ktoś
może nie mieć.
*
Gdy po prostu umiesz,
nie dziw się,
że ktoś
może nie umieć.
*
Gdy po prostu możesz ,
musisz rozumieć,
że ktoś nie ma
możliwości
/X. A.Henel CM/
*
A modlitwą może stać się każde wyjście z domu do pobliskiego lasu lub … napisany list.
*
list
**
Trzy tygodnie za nami, ale jeszcze cały czas trzy następne przed nami – bo jeśli życie jest listem, to…
*
życie
**
j.
Odpowiedzi
Suplement
Być może by go nie było, gdyby nie dzisiejsze mocne wystąpienie jednego z duszpasterzy:-).
- Cała opisana sytuacja miała być swego rodzaju prowokacją. Spotkanie polskich katolików w „Dekadzie” miało pokazać z jednej strony łatwość usprawiedliwienia swojego postępowania ( przemijanie czasu, niepewność jutra - jednym słowem „carpe diem”, jakby to, co tu na dole było wszystkim i nie ma żadnego potem), z drugiej słabość formacji, jaką przechodzą współcześni wierni.
Bo to fakt – korporacyjne integracje w czasie Wielkiego Postu, świąteczne poczęstunki organizowane w Wielki Piątek są organizowane dla załóg firm i instytucji z natury rzeczy neutralnych światopoglądowo.
Nie sztuką jest zamknąć się w samotni, sztuką jest pójść między współczesny świat i nie rozmienić się na drobne do końca.
j.