Wdrożenie stałej organizacji ruchu

Znamy już zwycięzcę przetargu na wdrożenie nowej organizacji ruchu na ulicach: Lawinowej, Narcyzowej, Wylotowej, Podkowy, Włókienniczej i Botanicznej. Jedyną firmą, która postanowiła się podjąć tego zadania jest firma DROMO Sp.j.
z Wału Miedzeszyńskiego 273. A ponieważ byli jedyni, to otrzymali maksymalną liczbę punktów – 100. Firmie DROMO gratulujemy odwagi i pozyskania zlecenia, a co się zmieni w Falenicy? …

**
Narcyzowa
*
Od momentu wykonania oznakowania poziomego i pionowego wszystkie ulice przylegające do ul. Narcyzowej staną się ulicami podporządkowanymi. Jest to całkowity przewrót stanu przeszłego i teraźniejszego.
Chociaż pytanie, dlaczego tyle lat zajmuje Wawrowi organizacja ruchu na ulicach strategicznych poszczególnych osiedli warto postawić, tym bardziej, że sama Falenica wydała wawerskiemu samorządowi wielu radnych, przewodniczących komisji problemowych i nawet burmistrza. Jeszcze w trakcie poprzedniego zebrania z mieszkańcami Aleksandrowa p. Z. Gójski stwierdził, że ul. Bartoszycka ( tak, tak czasami patrzymy trochę dalej:)) została nie tylko utwardzona, ale również oznakowana.
Z perspektywy ostatnich kilkunastu lat widać, że to było tzw. wawerskie oznakowanie, które hołduje zasadzie „ mini-max”. W praktyce oznacza to minimum oznakowania poziomego i pionowego oraz maksimum skrzyżowań równorzędnych - dotąd nie było wyjątku nawet dla ulicy, po której jeździł autobus.
Zasada „mini-max” stosowana jest z powodzeniem w całym Wawrze – wszak 16 lat, ( co najmniej) trzeba było czekać, aby autobus ( na przykład) jadący ul. Floriana nie musiał ustępować pierwszeństwa wyjeżdżającym z ul. 27 grudnia. Czy to przypadek? ( Zagadka dla forumowiczów f.pl:))
Ale wracając do Narcyzowej – oznakowanie wykona ww. firma, kto jednak poprawi widoczność na skrzyżowaniu z ul. Podkowy ( widok od strony Tyszowieckiej)?
- Może zrobi to w końcu właściciel narożnej działki, kiedy teraz będzie musiał z uwagą włączać się do ruchu i nie będzie go chronił zapis skrzyżowania równorzędnego?
*
Ochocza
*
Tu zmian nie będzie – nadal obowiązywać będzie zasada „mini-max”. Władzom zabrakło sił, aby wraz z Narcyzową i Bystrzycką ( już wcześniej oznakowaną) „zamknąć” trasę, po której poruszają się wszystkie trzy dostępne w Falenicy linie transportu zbiorowego. Ma to się stać w przyszłości, jak dalekiej?
Szczęśliwi czasu nie liczą.
*
Podkowy ( odc. Narcyzowa – Kudowska)
*
Zmiany na tym odcinku postępują samorzutnie. Skrzyżowanie z ul. Tyszowiecką ( dziś), a w naszym cyklu „ Strzeż się tych miejsc” z ul. Ochoczą ( nie było wówczas jeszcze MSI) zmieniło się nie czekając na nową organizację ruchu. Prezentowane wcześniej zdjęcie na f.pl pokazywało dwuznaczność tego skrzyżowania spowodowanego zasadą „mini-max” ograniczoną tym wypadku do znaku ostrzegawczego, że jadący ul. Podkowy mogą napotkać pojazd wyjeżdżający z obecnej Tyszowieckiej.
Władze lub niewidzialna ręka wykorzystała wariant bardziej bliższy Wawrowi – usuwając znak z ul. Podkowy skrzyżowanie stało się skrzyżowaniem równorzędnym. Ale to wszystko za mało – teraz pojawią się dwa progi zwalniające i ograniczenia do 30 km/h. I tak oto drogo – ulica trans-osiedlowa zmieni kategorię na ulicę lokalną zbierającą ruch z kilku posesji.
*
Włókiennicza
*
Dla wszystkich chcących widzieć progi na Włókienniczej mamy dobre wiadomości.
- Ilość pozostanie bez zmian, zmieni się tylko lokalizacja progów. W rezultacie pojawią się znaki ograniczenia prędkości do 30 km /h, co wraz z dwoma progami, ma być karą za rozwijanie tu znacznych prędkości, na tej 6 metrowej( szerokość) drodze gminnej o ruchu lokalnym – wg. opisu technicznego dokumentacji.
A jeśli to droga lokalna to można powiedzieć, że sąsiedzi sąsiadom zgotowali te ograniczenia.
Chyba, że 6 metrowa ulica była traktowana, jako alternatywne połączenie z innym fragmentem Falenicy?
**
Nowa organizacja w przypadku Narcyzowej cieszy, ( bo pozbawia dwuznaczności w przypadku kolizji) i rozczarowuje w przypadku pozostałych ulic, bo sił zabrakło na Ochoczą oraz nie pozostawia złudzeń, że dla Wawra bardziej istotna jest taktyka pozyskiwania głosów poprzez garbowanie ulic, z nadzieją, że jak wszystkie się wygarbuje, to nikt nie będzie miał pretensji.
Można do tematu podejść i tak, ale później trudno będzie mieć pretensje, że inni nas ubiegli w "wyścigu" do przejazdu PKP i mostu.
Zawsze, jeśli karetka, straż i ochroniarze nie dojadą na czas lub sprzęt AGD/ RTV odmówi posłuszeństwa, bo miał wadę fabryczną, będzie można powiedzieć, że wszystkiemu winne były skrzyżowania równorzędne i progi zwalniające.