O dwóch połówkach pomarańczy (męski punkt widzenia:-))

  • warning: readfile(http://cw.money.pl/mapki_pogoda_mala.html): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/jarek/www/falenica.pl/drupal-6.38/includes/common.inc(1769) : eval()'d code on line 1.
  • warning: readfile(http://cw.money.pl/u_kursy_nbp.html): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/jarek/www/falenica.pl/drupal-6.38/includes/common.inc(1769) : eval()'d code on line 1.
  • warning: readfile(http://cw.money.pl/u_wiadomosci_kraj.html): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/jarek/www/falenica.pl/drupal-6.38/includes/common.inc(1769) : eval()'d code on line 2.
  • warning: readfile(http://cw.money.pl/u_wiadomosci_swiat.html): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/jarek/www/falenica.pl/drupal-6.38/includes/common.inc(1769) : eval()'d code on line 3.

Już w tę niedzielę „kościelny sylwester” – to ostatnia niedziela roku liturgicznego.
Tegoroczna uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata ma być w aleksandrowskim kościele wyjątkowa – wszyscy, którzy powiedzieli sobie „tak” będą mogli wrócić do tamtej chwili. Przy tej okazji warto zadać sobie pytanie, o co chodziło św. Pawłowi, który nawoływał „ Kochajcie się, a nie grzeszcie. Niech nad waszym gniewem nigdy nie zachodzi słońce”
Może o to, aby kładąc się spać, nie zasypiać będąc odwróconymi plecami do siebie…?

***
Wieża radości, wieża samotności
*
Jedna z sobót października w falenickim kościele ma miejsce ceremonia zaślubin.
Jedna z zaproszonych koleżanek panny młodej widząc młodą parę na stopniach kościoła głośno wzdycha do towarzyszących jej młodych kobiet – „ Patrzcie, …( tu imię) jest już mężatką”. Bo chociaż to prawda, że małżeństwo jest jak twierdza, to jednak w dniu ślubu większość z nas wjeżdża windą do nieba …
*
winda
**
Co się takiego później jednak dzieje, że ani się obejrzymy a dla wielu małżeństw winda zamienia się w schody, a potem już tylko w kamieniste podejście pod górę? Czy to tylko, dlatego, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety są z Wenus? Gdyby tak, to byłoby to dobre wytłumaczenie dla największego grzechu, jaki staje się naszym udziałem – grzech zaniedbania…
*
Zdarza się, że przychodzi nam być świadkami rodzinnej już uroczystości – chrztu dziecka.
Jednak nie trzeba być wytrawnym obserwatorem, żeby nabrać przekonania, że tych lub tamtych rodziców zobaczymy w kościele ponownie dopiero za lat kilka – na uroczystości z okazji I-szej komunii św. A potem? Może na ślubie swoich dzieci?
To zdecydowanie zbyt rzadko, aby zapobiec erozji trawiącej nasze związki.
To zbyt rzadko, aby często oprzeć się pokusie, że oto pojawił się ktoś ładniejszy, bogatszy i mądrzejszy, ale to przecież nie tej osobie przysięgaliśmy „ i cię nie opuszczę aż do śmierci”
*
Z upływem lat coraz trudniej o słowo „kocham cię” tak wytarte i sponiewierane przez reklamy, z upływem lat coraz trudniej o gesty…
Małgorzata, matka trzech synów już po rozwodzie. Idąc chodnikiem z jednym ze swoich chłopaków mija parę statecznych ludzi, którzy idąc trzymają się za ręce. W pewnym momencie mówi do syna: „ Widziałeś kiedyś, żeby twój ojciec trzymał mnie za rękę?”
Czy to tak dużo?
Kto więc ma okazję i ma chodnik, niech o tym prostym geście nie zapomnia.
Komu ciężko powiedzieć, niech posłuży się SMS-em:).
*
Sterta naczyń w zlewie sama nie zniknie, obiad się sam nie ugotuje, same też nie umyją się okna. Trudno, więc wymagać, aby kobieta twojego życia pracując na dwóch etatach, gdzie tylko jeden z nich jest płatny i liczy się do emerytury nie czuła się zmęczona, gdy ty podrywasz się z fotela po „pracowicie” spędzonym popołudniu.
Nie dziw się, zatem, że wieczorem „boli ją głowa”, bo i ciebie by bolała…
*
Początek transformacji, lata 90-te. Plagą ówczesnej Warszawy są napady na przechodniów. Ludzie tracą buty, kurtki, nawet czapki. Jednego dnia zostaje pobity ojciec kolegi. Napastnicy łamią mu palec – od lat nie zdejmował obrączki. Nie wstydź się i daj zarobić jubilerowi – obrączkę zawsze można rozszerzyć, bo jej miejsce jest na twoim palcu, nie w kieliszku.
*
Z wiekiem wszyscy się zmieniamy, przybywa nam lat, zmarszczek i kilogramów. Kobiety biegają, ćwiczą, ciągle się odchudzają. Nam rosną coraz większe „śmietniki”. Zbyt szybko zapominamy „ raz zdobytą, już zawsze zdobywać będziesz”
Pomyśl - może rower, może basen, a przynajmniej nie oszukuj psa siedzącego u twych stóp.
**
I chociaż małżeństwo to twierdza, do której jedni chcą wejść, a inni chcą już wyjść, to na szczęście cały czas tych pierwszych jest o wiele więcej. I nie chodzi tu tylko o papier i możliwość dziedziczenia. Gdyby tylko o to chodziło, to „kochający inaczej” poprzestaliby na związkach partnerskich, ale oni chcą ceremonii zaślubin.
A przecież ślub jest niczym start - na szczęście równy dla wszystkich.
O tym czy będziemy szczęśliwi później decydujemy już sami.
A czym jest miłość?
To chyba najlepsza odpowiedź…
*
skrzypek

**
Czego więc życzyć wszystkim będącym w trakcie małżeństwa?
Może tego, aby w oczekiwaniu na 50 –tą rocznicę ślubu wspominali od czasu do czasu św. Pawła i jego hymn o miłości, tak, aby nad ich gniewem nigdy nie zachodziło słońce.
A wszystkim wahającym się, aby mieli odwagę wejść i pozostać w „twierdzy”, bo naprawdę warto:). Chociaż miłość nie zawsze znaczy to samo…
*
demono

Odpowiedzi

Chociaż raz…

Ktoś nas, Jonaszu, docenił:-)))
Jeśli tylko coś mogłabym zasugerować Waszemu proboszczowi, to próbę podjęcia wysiłku, aby już po zakończeniu mszy św. poprosił małżonków, aby parami ( jak do komunii) podchodzili do ołtarza i aby tam przewiązał im dłonie stułą. Zdaję sobie sprawę, że jednemu księdzu może być trudno, ale tego doświadczyłam w innym, wawerskim kościele.

Pozdro:-)