Aleksandrów postrzegany jest, jako dziewiczy jeszcze teren nadający się pod zabudowę jednorodzinną, segmentową i być może wielorodzinną, ale w budynkach o niskiej zabudowie.
Tych, którzy chcą się tu osiedlić nie zrażają ani słaba infrastruktura, ani kiepski dojazd do centrum. Ci, którzy czekają na możliwość wbicia w ziemię tablicy z napisem „sprzedam” coraz bardziej się niecierpliwią. Kluczem do sukcesu dla jednych i dla drugich ma być wyłożenie i następnie uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP).
A jedni i drudzy zdają się nie dostrzegać jednego - wody. Wiosną prezentowaliśmy założenia, teraz pora na wyniki badań sporządzonych przez firmę AQUAGEO – Michał Fic…
Przypomnijmy, że prace zostały zlecone przez Miasto Stołeczne Warszawa i są specjalistycznym opracowaniem uzupełniającym do sporządzenia ww. planu zagospodarowania. Właściciel firmy dr. Michał Fic jest biegłym Ministra Środowiska w zakresie sporządzania prognoz do MPZP, biegłym wojewody w zakresie ocen oddziaływania na środowisko i biegłym w zakresie postępowania wodnoprawnego. A to ma oznaczać jedno – obiektywizm i bezstronność w podejściu do terenów, które tak wielu chce widzieć, jako obszar intensywnej zabudowy mieszkaniowej.
*
Autorzy opracowania na wstępie swojej analizy przytaczają obecną sytuację, jaka ma miejsce na terenie Aleksandrowa wskazując na zjawisko problemu z wodą, którego, na co dzień można nie dostrzegać, ale które narasta wraz z intensywnymi opadami i roztopami w okresie wiosny. Ich zdaniem sytuacja pogarsza się z roku na rok, ponieważ z jednej strony postępuje degradacja istniejącej infrastruktury melioracyjnej ( rowów), z drugiej ustawicznie przyrasta udział powierzchni zurbanizowanych, w tym powierzchni w pełni utwardzonych, co w rezultacie prowadzi do pojawiania się problemów z wodą w miejscach, gdzie ich wcześniej nie było i stagnowania się wody na powierzchni na dużych obszarach i przez długi czas.
*
Zespól pod kierownictwem dr M. Fica przytacza we wstępie punkt widzenia mieszkańców Aleksandrowa, najczęściej właścicieli terenów, które mają być zurbanizowane w bliższej i dalszej perspektywie. Zdaniem mieszkańców na szeroko rozumiane niekorzystne uwarunkowania stosunków wodnych ma wpływ także obecna sytuacja prawna:
- tereny Aleksandrowa mają status terenów chronionych, gdzie obowiązuje zakaz zmian stosunków wodnych
- lokalne rowy nie mają jednego wspólnego gospodarza, lecz stanowią one własność prywatną właścicieli posesji, co nie gwarantuje ani właściwej konserwacji, ani nie stanowi ograniczeń w działaniach prowadzących do przerywania ciągłości sieci.
*
Zadaniem firmy AQUAGEO było podjęcie próby odpowiedzi na pytanie, jakie są realne szanse i możliwości odprowadzenia wód opadowych i roztopowych w oparciu o istniejącą sieć hydrograficzną, a raczej to, co z niej dotąd pozostało. W wyniku prac została opracowana mapa z uwzględnieniem występujących naturalnych zlewni.
Autorzy przygotowali trzy warianty odprowadzenia wód opadowych i roztopowych.
Dla każdego wariantu przygotowano mini analizę zalet i wad danego rozwiązania.
W kolejnych odcinkach przybliżymy poszczególne warianty.
Jednak już teraz można postawić te pytania:
– Na ile urzędnicy wydając kolejne pozwolenia na budowę potraktują poważnie pracę wykonaną przez specjalistów?
- Na ile będą chcieli i będą wstanie egzekwować zapisy warunkujące możliwość osiedlenia się na tych terenach?
*
Po przeczytaniu niniejszego materiału, nawet dla laika jedno powinno stać się jasne – czas radzenia sobie z wodą na zasadzie podnoszenia działki odejść musi do historii. Dalsze tolerowanie tego procederu będzie skutkowało coraz to większym tarciem w stosunkach międzysąsiedzkich i negatywnie oddziaływało na stan budowanych domów.
***
cdn
Odpowiedzi
Dzięki ...
... za relację - ciekawy tekst.
Jestem tym żywo zainteresowany, choć nie pokonuję rozlewni na piechotę, ale amfibią :)
Maks