Pora na zapowiadany wywiad z p. Włodzimierzem Zalewskim. Zaszczyt to i honor dla zespołu f.pl móc przeprowadzić wywiad z samorządowcem, chce się powiedzieć, z krwi i kości. To po zakończeniu tego wywiadu Ryszard Rychu Schabowski odnotował w swoim dzienniku:
- Cholera, miałem sobie już dać spokój z tym kandydowaniem, ale teraz…
***
Rychu (R) - Panie Włodku - mam nadzieję, ze mi Pan wybaczy odrobinę poufałości:).
Ile to już lat w Radzie Wawra?
*
Włodzimierz Zalewski ( WZ)* - Panie Rychu, oczywiście nie mam nic Przeciwko temu. Jeżeli chodzi o pytanie to do Rady Wawra zostałem wybrany już po Raz trzeci. W tym roku będzie to już 10 lat mojej działalności w radzie. Pierwsza kadencja to była jeszcze rada samodzielnej Gminy Wawer. Ale proszę zauważyć, że w obecnej radzie są radni z większym doświadczeniem niż moje.
**
R - I co nie znudziło się jeszcze Panu?
*
WZ - Praca radnego nie jest nudna. Jeżeli ktoś kandyduje i zostaje wybrany nie może raptem znudzić się funkcją. Jeżeli ktoś uważa, że jest to nudne lub nie spełnia jego oczekiwań to powinien zrezygnować z działalności samorządowej.
**
R - Większość radnych, którzy zasiadają w Radzie po raz pierwszy podkreśla, że pierwszy rok mija im na nauce samorządności. Jak to było w Pana przypadku? Czy wcześniej był Pan w "przedszkolu samorządu", czyli radzie osiedla Miedzeszyn?
*
WZ - Ja uważam, że rok to za mało. Pamiętam, że gdy byłem radnym pierwszą kadencję to przez cały czas czegoś się uczyłem, mimo że nie były to dla mnie sprawy zupełnie nowe. Samorząd poznałem wcześniej, jako przewodniczącym Rady Osiedla Miedzeszyn. Wtedy z racji przewodniczącego rady osiedla byłem członkiem komisji samorządowej Rady Gminy Wawer. Pamiętam, że była to dobra szkoła samorządu. Pytał Pan jeszcze o Radę Osiedla Miedzeszyn. Otóż razem z innymi osobami budowałem samorząd w Miedzeszynie. Razem powołaliśmy 5 lipca 1990r Tymczasową Radę Osiedla, a ja zostałem jej pierwszym przewodniczącym. Pamiętam bardzo dobrze boje samorządowe z Falenicą i Radością o nowe granice Miedzeszyna oraz działania, które tworzyły tożsamość osiedla. Wtedy była tu jeszcze Dzielnica Praga Południe i trudno było uzyskać fundusze na infrastrukturę lub inne działania samorządowe. Razem z innymi przewodniczącymi rad osiedlowych powołaliśmy Konwent Przewodniczących Rad Osiedlowych, aby móc silniej wpływać na Radę Dzielnicy Praga Południe i uzyskać większe fundusze na nasze inwestycje. Również w tym czasie, z grupą
zaangażowanych osób powołaliśmy Fundację Rozwoju Miedzeszyna i zaczęliśmy wydawać - chyba pierwszą w Wawrze - lokalną gazetkę "Nasz Miedzeszyn". Fundacja wydała szereg ciekawych publikacji jak np.: "ABC Osiedli" – w sumie 5 części i mapę okolic Falenicy, Miedzeszyna, Radości. Gazetka "Nasz Miedzeszyn" ukazuje się do dziś. Całą historię związaną z powołaniem Rady Osiedla Miedzeszyn umieściłem na stronach Portalu Osiedla Miedzeszyn pod adresem
http://www.osiedlemiedzeszyn.waw.pl/index.php?option=com_content&task=view&id =15&Itemid=50
- Warto stronę odwiedzić.
**
R - Oficjalnie na stronach Wawra można znaleźć informację, że wawerscy radni działają w 9 komisjach plus komisja nr 10 to komisja rewizyjna. Pana zdaniem wszyscy przewodniczący komisji mieliby, co napisać w sprawozdaniach z działalności za ostatnie dwa lata?
*
WZ - Pytanie trochę podchwytliwe. Każda komisja na początku roku składa sprawozdanie z pracy za rok ubiegły i tworzy plan pracy na najbliższy czas. Sprawozdania są przyjmowane przez Radę Dzielnicy. Ja uważam, że każda komisja ma właściwy zakres działania i przy zaangażowaniu radnych może wykazać się swoimi sukcesami.
**
R –Ok. odpowiedź politycznie bardzo poprawna. To zatrzymajmy się jeszcze przy temacie komisji.
Na 10 komisji, 7-ma kierują członkowie klubu PO, 2-ma tzw. radni niezrzeszeni i tylko 1-ej kierowanie przypadło członkowi klubu PiS. Jak to wytłumaczyć? Nie chcieliście, nie mogliście, nie musieliście...?
*
WZ - Coraz silniej niestety w działalność samorządu wciska się upolitycznienie i partyjniactwo. Winna jest temu, tak mi się wydaje, ordynacja wyborcza i walka partyjna w czasie kampanii wyborczej do samorządu. Podsycają to liderzy partyjni deklarując w mediach - nigdy z tymi lub tamtymi. Jak się okazuje te czynniki i ostatecznie wybór prezydenta miasta warunkuje zawierane koalicje w dzielnicy. "Politycznie właściwa" koalicja w dzielnicy zapewnia Ratuszowi łatwe "sterowanie" i możliwość obsadzania stanowisk swoimi ludźmi. Taki przykład mamy w Wawrze, gdzie komitety wyborcze (PO i komitety lokalne) tworzą większość w radzie dzielnicy mimo, że nie wygrały wyborów samorządowych.
**
R - Co się, więc stało, że akurat komisja "Samorządowa" znalazła się w rękach opozycji? I znów zaglądam na stronę Wawra, gdzie znajduję zakres działania Samorządowej: sprawy dotyczące rad osiedlowych, sprawy dotyczące bezpieczeństwa i porządku publicznego. Czy to dlatego, że spotykanie się z przedstawicielami rad osiedli nie należy do przyjemności?
*
WZ - W moje ręce została przekazana komisja samorządowa i uważam to za pewnego rodzaju zaufanie, jakim obdarzyli mnie radni i nie upatrywałbym tu jakiegoś klucza partyjnego lub braku w radzie innych doświadczonych radnych. Zakres działania jest szeroki, a sprawy istotne dla samorządów. Gmina Wawer znana była z rozwiniętej samorządności lokalnej. Obecnie jednak obserwuję brak zaangażowania dzielnicy w rozwijanie tego szczebla samorządu. Czy wynika to z wygody zarządy i unikania dyskusji na niewygodne tematy - tego nie wiem? Faktem jest jednak, że do dziś dzielnica nie ma statutu i nie ma określonego zakresu działania rad osiedlowych. Cały czas działamy na zasadach współpracy przejętych z Gminy Wawer, gdzie niektóre sprawy wykraczają poza ramy dzielnicy i dochodzi przez to do nieporozumień i zniechęcenia lokalnych działaczy samorządowych. Rady osiedlowe chciałyby czynnie uczestniczyć w tworzeniu planów inwestycyjnych dzielnicy z pozycji swojego osiedla i wnosić uwagi do prezentowanych założeń. Teraz prace te odbywają się poza strukturami lokalnymi dzielnicy. Taki model moim zdaniem doprowadzi do likwidacji i tak gasnącego zapału lokalnych samorządowców skupionych w radach osiedlowych.
**
R - Ok. To ile jest tak naprawdę samorządności w Samorządowej? Czy wyniki prac komisji stymulują działania samej Rady i Zarządu?
*
WZ - Można by powiedzieć, że coraz mniej. Jak już powiedziałem, uważam, że nasz samorząd traci coraz bardziej i przegrywa z układami politycznymi. Jak w takim razie budować samorząd i to ten lokalny? Staje się to coraz trudniejsze i zależy od postawy zarządu dzielnicy i rady, która może przekazać pewne kompetencje radom osiedlowym. Do tej pory brak jest takiej woli. Tłumaczone jest to brakiem statutu dzielnicy i małymi kompetencjami samej dzielnicy. Ale trzeba zauważyć, że nie przeszkadza to pracy na rzecz samorządu lokalnego w innych dzielnicach Warszawy. Na przykład w dzielnicy Praga Południe informacje o kompetencjach rady osiedla, siedzibie i składzie rady są wywieszone na estetycznych tablicach w ośrodkach zdrowia i innych miejscach użyteczności publicznej. Dotychczasowe próby komisji samorządowej zmierzające do ustalenia właściwych relacji między urzędem, a ogniwami samorządu takimi jak rady osiedlowe nie spotkały się ze zrozumieniem rady i zarządu dzielnicy.
**
R - Obecna Rada mówi o sobie, że jest najlepszą w historii "niepodległego Wawra". Obecny Zarząd podkreśla, że jeszcze nikt nie zrobił tak wiele w tak krótkim, bo dwuletnim okresie w Wawrze. Jaka jest Pana opinia w tej materii? Czy nie należy po prostu zgodzić się, że trzeba było by być nieudacznikiem,aby nie wykorzystać ostatniej ogólnej dwuletniej koniunktury?
*
WZ - Nagorzej jest wtedy, gdy władza stara się wykazać jak jest wspaniała. Najlepiej ogłosić nowe otwarcie i powiedzieć, że to my jesteśmy wielcy i wspaniali, a przecież budowanie rocznie około 5 km dróg to nie jest coś nadzwyczajnego. Podobne wyniki osiągał w poprzedniej kadencji jeden urzędnik w dzielnicy, a przecież nie miał on łatwego życia w Wawrze. Każdy mieszkaniec wie, że nie jest prawdą ta cała propaganda o tym, że dwie kadencje Gminy, a potem kolejne kadencje Dzielnicy Wawer to jest jedna wielka "czarna dziura" i to co mamy do zasługa obecnie panujących. Ja tylko przypomnę, że tylko w poprzedniej kadencji - pomijając inwestycje dzielnicowe - zmodernizowano ciąg ulic Widoczna - Patriotów łącznie z budową zatok autobusowych. Wykonano ronda na ulicy Patriotów w Radości i Międzylesiu oraz rondo na ulicy Żegańskiej. Zbudowano nowy dwupasmowy Wał Miedzeszyński, a odcinek Wału od Traktu Lubelskiego do granicy miasta otrzymał nową asfaltową nawierzchnię w ramach wykonywania frezowania nawierzchni. W 2004 roku wyremontowany został północny wiadukt na ulicy Płowieckiej, a w roku następnym wybudowano od podstaw wiadukt południowy nad torami PKP. Zbudowano wawerski odcinek Trasy Siekierkowskiej łącznie z układem estakad w rejonie ulicy Marsa. A co mamy teraz: tunel w Międzylesiu to wielki skandal, kolektor W pewnie i w tej kadencji nie zostanie zbudowany, modernizacja Traktu Lubelskiego i ulicy Przewodowej stoi po wielkim znakiem zapytania. W poprzedniej kadencji dobudowano ulicę Izbicką, a obecnie przedłużenie ulicy Panny Wodnej ciągle spada z budżetu. Dokładnie tak samo budowana była latami ulica Kadetów. Jakoś nie widać działań związanych z budową ulicy Mozaikowej od ulicy Przewodowej w kierunku Falenicy. W poprzedniej kadencji, w ramach programu "Wszystkie szkoły z boiskami" wybudowano pięć zespołów boisk sportowych przy szkołach podstawowych nr 109, 195, 216, 218 i Gimnazjum Nr 2 oraz salę gimnastyczną przy Zespole Szkół Sportowych w Radości. Teraz też budowane są obiekty sportowe przy szkołach. Powstanie basen w Aninie i hala sportowa w Falenicy przy szkole 76, ale te inwestycje przygotował wspomniany urzędnik w poprzedniej kadencji.
**
R – Ten urzędnik powinien otrzymać order za odwagę. A która, Pana zdaniem, strategia jest lepsza z racji perspektywy rządzenia dłużej niż jedną kadencję - utwardzanie kilkudziesięciometrowych uliczek, stawianie koszy i ławek oraz słupów przy drogach nazywanych ulicami, czy poprawa komunikacji na ciągach zbiorowych, poprawa bezpieczeństwa biernego i czynnego na głównych ulicach. Jasne odpowiedzi na pytania, gdzie będziemy robić zakupy, gdzie będziemy się bawić? Bo gdzie będziemy pływać – to już wiemy.
*
WZ - Mieszkańcy łatwo odgadną podtekst każdej nieuzasadnionej inwestycji. Przypadki takich jedynie słusznych inwestycji są przy okazji pracy każdego zarządu. Chodzi tylko o skalę tych inwestycji. Jeżeli wszystko jest podporządkowane doraźnym celom, po to, aby trwać przy władzy, to szybko taka polityka legnie w gruzach. Aby zapewnić sobie trwałość władzy trzeba uczciwie i sprawiedliwie sprawować urząd. Dbać o interes społeczny. Kto właściwie pojmuje ten interes społeczny, ten będzie miał zapewniony sukces wyborczy w przyszłości.
**
R - Panie Włodku, a gdzie kończy się Wawer? Nam się wydaje, że w przypadku Falenicy i Aleksandrowa Wawer kończy się już na ul. Patriotów. To skandal, aby przez tyle lat nie można było oznakować ciągów komunikacji zbiorowej, jako uprzywilejowanych, po których poruszają się autobusy ( Narcyzowa, Ochocza). Urzędniczka z Wawra nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy dobudowana Izbicka z chodnikami i oświetleniem jest ulicą kategorii KZ ( komunikacja zbiorowa - przyp. f_a). Nie lepiej jest też z MSI...
*
WZ - Początek pytania był trochę filozoficzny, więc odpowiem w tym tonie, że każdy ma swój Wawer w swoim sercu. A wracając do sedna sprawy to myślę, że sprawa wymaga odrobinę cierpliwości. Miejski System Informacji cały czas jest budowany, przybywa znaków i tablic informacyjnych. Nowa organizacja ruchu, tam gdzie potrzeba, jest wprowadzana w życie. Jednym nowe rozwiązania się podobają inni uważają je za nie trafione. Decyzje te podejmują jednak osoby odpowiedzialne, znające się na prawie drogowym. Może tylko podejmują się je trochę zbyt wolno. Nie chcę bronić urzędników, którzy nie znają układu drogowego dzielnicy. Wszyscy jednak musimy się na bieżąco uczyć naszego Wawra.
**
R - Czy lepiej nie robić nic w oczekiwaniu na przebudowy, modernizacje, np. nie poprawiać oznakowania ronda w Międzylesiu, lewoskrętu w Izbicką z Patriotów, Przewodowej, parkowania na wysokości bazaru w Falenicy. Czy może jednak zrobić cokolwiek, biorąc pod uwagę, że plany mają to do siebie, że albo im bliżej terminu ich realizacji to się odsuwają lub też tzw. budowa od projektu do oddania do ruchu to 5-7 lat?
*
WZ - Z doświadczenia wiadomo, że prowizorka jest najtrwalsza. Szlagier obecnie kadencji - utwardzanie dróg destruktem z nakładką asfaltową, jest przykładem szybkiego i łatwego remontu, który zdaje egzamin tam gdzie jest małe natężenie ruchu, a budowa ulicy jest trudna lub w perspektywie czeka wodociąg lub kanalizacja. Przestrzegam jednak przed nadużywaniem tego rodzaju remontów, aby nie stało się to regułą w naszej dzielnicy. Co do poprawy warunków ruchowych, to na pewno takie działania muszą być podejmowanie na bieżąco, bez czekania na rozwiązania systemowe. Przecież zdarza się tak, że dla poprawy ruchu niewiele można zrobić lepszego niż to, co mamy obecnie. Liczy się, zatem każdy nowy racjonalny pomysł.
**
R - A gdyby tak to Pan zasiadał w Zarządzie Wawra, to, jakie cele krótkoterminowe, szybko widoczne dla Wawerczyków, chciałby Pan zrealizować?
*
WZ - Takich pilnych spraw byłoby wiele. Podjąłbym starania związane z rozbudową dzielnicowego centrum sieci monitoringu wizyjnego i doprowadził do rozbudowy monitoringu na wszystkie zagrożone obszary Wawra. Oczywistym celem tych działań byłoby zwiększenie poczucia bezpieczeństwa mieszkańców w naszej dzielnicy. Obecnie uległ poprawie wygląd stacji kolejowych. Sprzątane są tereny kolejowe po zachodniej stronie torów. W celu poprawy wizerunku dzielnicy, a linia torów kolejowych to wizytówka naszej dzielnicy, podjąłbym rozmowy w sprawie uporządkowania i zagospodarowania terenów i obiektów kolejowych na rzecz i w interesie dzielnicy, ale nie pod kątem dzierżawy terenów kolejowych dla firm handlowych i budowlanych. Innym celem, może nie zupełnie krótkoterminowym, byłaby poprawa porządku w obrębie Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, czystości terenów leśnych i innych miejsc użytku publicznego. Potrzebna jest w tym celu edukacja mieszkańców i szczelna ochrona terenów zalesionych w dzielnicy. Czyli głownie chodzi o estetykę, czystość i właściwy wygląd centrów naszych osiedli.
**
R - Burmistrz p. J. Duchnowski z satysfakcją odnotowuje fakt, że p. HGW nie faworyzuje Wawra. Wał Miedzeszyński nie będzie poszerzany, na trasie tunelu w M. powstał budynek, kolektor W napotyka coraz to nowe trudności. Czy Pana zdaniem p. HGW nie faworyzuje, czy wręcz zapomina o dzielnicy, w której mieszka?
*
WZ - Sam się pan uśmiecha zadając to pytanie. Nie wiem czy Pani Prezydent faworyzuje czy też nie faworyzuje Wawra, ale mamy to, co widać. Może gdyby Pani prezydent była tylko wiceprezydentem to byłoby Wawrowi lepiej, a tak nawet kolektor W brzmi teraz bardziej jak W - Wesoła niż W - Wawer. Ale czy to jest faworyzowanie dzielnicy Wesoła przez wiceprezydenta Wojciechowicza, byłego burmistrza Wesołej?
**
R - Czy samorządy dzielnicowe można uwolnić od polityki, biorąc pod uwagę fakt, że wielce prawdopodobne jest, że wyborcy dostają burmistrza w "teczce"? Czy w samej Radzie tak trudno się dogadać? Czy trzeba tworzyć kluby, aby potem bawić się z politykę przez małe "p", jak twierdzi p. Janusz Barciński w wywiadzie dla KW?
*
WZ - Dzielnice stały się zapleczem dla spłacania politycznych zobowiązań i uwikłane zostały w politykę, którą wyrwać z samorządu będzie bardzo trudno. Jeżeli nie byłoby tych zależności wspólne działanie radnych w radzie byłoby na pewno łatwiejsze, a porozumienie można byłoby osiągnąć szybciej i łatwiej. Nie można jednak wykluczyć różnicy zdań w radzie, co jest sprawą naturalną.Osiągnięcie kompromisu jest zawsze łatwiejsze, jeżeli nie ma nacisków z zewnątrz. Pan Barciński dobrze ocenia działanie obecnej rady, doceniając rolę opozycji w obecnym składzie rady. Pan Barciński mówi prawdę, że jest to inna rada niż poprzednia, w której należąc do opozycyjnej większości uwikłał się w taką właśnie politykę przez małe "p", co skutkowało faktyczną dwuwładzą w Wawrze.
**
R - I na koniec... Jeżeli nie pieniądze (w sumie małe) i stabilność mandatu (cenna w dobie kryzysu) to, co powinno mieć wpływ na decyzję o starcie na radnego?
*
WZ - Na pewno trzeba sobie odpowiedzieć na dwie sprawy: czy mam czas na sprawowanie mandatu radnego i czy chcę pracować na rzecz mieszkańców? Również nie bez znaczenia jest pewne doświadczenie w działalności samorządowej np. wcześniejsza praca w radzie osiedla lub w jakimś stowarzyszeniu lokalnym, które było otwarte na potrzeby mieszkańców. Przede wszystkim, potrzebne jest jednak zaangażowanie w życie osiedla, w którym się mieszka.
**
R - Dziękuje za odwagę i udział w "naszym programie"
*
WZ - Dziękują bardzo i życzę Panu, Panie Rychu, powodzenia w kampanii samorządowej do której Pan, jak widzę dość gruntownie się przygotowuje.
***
* Włodzimierz Zalewski - wice Przewodniczący Rady Dzielnicy Wawer, Przewodniczący Komisji Samorządowej, Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. Animator integracji mieszkańców osiedla Miedzeszyn i współtwórca portalu społecznościowego Miedzeszyna - www.osiedlemiedzeszyn.waw.pl