Zgodnie z założeniami programowymi f.pl ma być portalem społecznościowym i wszechstronnym. Stąd dziś wracamy do porad dla budujących, ale raczej dla naszych sąsiadów, którzy dopiero są na etapie stanu surowego.
***
Chcemy dziś wspomnieć o …wannie, bo ten temat wraca na zebrania Rady osiedla Aleksandrów niczym bumerang.
Pytanie brzmi, – po co jest wanna? Czytający ten post pomyślą sobie wariat? A pytanie jest zasadne. Owszem prawidłowa odpowiedź nie zmienia się od tysiącleci – wanna służy do kąpieli i do „namaczania” prania ( dzięki super proszkom, coraz rzadziej).
W nowo-powstających budynkach jednorodzinnych, przez zawistnych nazywanych willami lub rezydencjami ( czasami domami kolonialnymi), coraz częściej spotykamy wannę w pokojach kąpielowych ( zdjęcie) i cóż się dzieje potem? Potem zwycięża rachunek ekonomiczny, co w praktyce sprowadza się do tego, że mieszkając od lat np. 10-ciu …nigdy z pełnej wanny nie skorzystaliśmy. Dla wielu z nas posiadających szamba, wanna staje się obiektem westchnień i przedmiotem nieużytkowym.
***
Wszystkim wbijającym dziś szpadel w kupioną działkę przychodzi do głowy pomysł na budowę przy - domowej oczyszczalni. Jednak w tym miejscu musimy przytoczyć kilka faktów:
• Najczęściej w domach jednorodzinnych stosuje się oczyszczalnie w postaci osadnika z drenażem rozsączającym. Jest to najprostsze, a jednocześnie najtańsze, najłatwiejsze w wykonaniu rozwiązanie. Trzeba jednak pamiętać, że mankamentem tego rodzaju oczyszczalni są niewystarczające parametry oczyszczonych ścieków. W niektórych krajach (np. Niemcy) ich budowa nie jest już dopuszczalna, natomiast w Polsce nie ma na razie aż tak rygorystycznych wymagań. Nie zawsze też warunki terenowe pozwalają na budowę oczyszczalni z drenażem rozsączającym, wymagają one, bowiem odpowiednio dużego terenu (min. 60 – 90 m2), zachowując przy tym minimalne odległości od: studni – 70 m, granicy działki – 2 m, budynku, drzew i dużych krzewów - 3 m.
Dodajmy, że w tym wypadku wpuszczamy w ziemię nadal ścieki, choć o mniejszym stężeniu.
Owe 60-90 m kw. ma być pokryte specjalnym gatunkiem trawy, która kojarzyć się będzie przechodniowi z szuwarami na jeziorze. Z drugiej strony, ci, którzy korzystają z tego sposobu radzenia sobie ze ściekami, odradzają ten wariant w przypadku korzystania z domowych ujęć wody.
***
Teren niecki Aleksandrów charakteryzuje się wysokim poziomem wód gruntowych, które na niektórych obszarach osiedla utrzymują się na głębokości do 0, 9 m od listopada do maja.
Taka sytuacja dyskwalifikuje to rozwiązanie i Wydział Ochrony Środowiska nie zezwala na tego typu rozwiązania odprowadzenia ścieków.
Mało tego, każdy z sąsiadów właściciela tego typu oczyszczalni ma moralny obowiązek zawiadomić Urząd o powyższym. Coś jest z resztą na rzeczy.
– „Ludzie kwity biorą, bo mają sprawdzać umowy i paragony lub faktury”. Powiedział ostatnio znajomy „szambelan”.
Co więc zostaje amatorom kąpieli, czy tylko szambo i coraz to większe koszty jego opróżniania?
O tym wkrótce.