Ludzie listy piszą…

Przepraszamy MacPrzybysza, ale znów będzie o osiedlu Polana. Z jednej strony, dlatego, że jak dotąd jest to największe osiedle w osiedlu Aleksandrów, co gorsza nietknięte ręką urbanisty, co może nie tyle słychać i czuć, ale widać ( piosenka „Jestem z miasta”). Plan tego osiedla wygląda tak, jakby projektował to osiedle uczeń szkoły podstawowej, za co dziś płacą jego mieszkańcy. Spraw jest tam tyle, że bez zbędnej zwłoki pismo skierowaliśmy wraz z pismem przewodnim na ręce p. Burmistrza. I tu nasza rada: Drodzy Państwo wspólnie twórzcie historię danego problemu. Nie ma się, co łudzić – jedno, nawet płomienne pismo cudu nie sprawi. Teczka pism jest później nie do podważenia i nikt nie będzie się mógł wyprzeć, że sprawy wcześniej nie było.