Czy łatwo być Robinsonem C.?

To już kolejny odcinek naszego poradnika – było o wodzie, powrotach to apartamentu czas na 230 V.
Planując budowę w ustronnym miejscu trzeba wziąć pod uwagę czy będę miał prąd i ile będzie on kosztował.
Jeżeli mieszka się na „wsi” prąd to podstawa wszystkiego. Brak zasilania w ciągu kilku godzin pozbawia nas: wody, ogrzewania. „wysiada” praktycznie cały dom. Brak zasilania to w pewnych momentach również pożegnanie się z marzeniem o …domu. A oto ta historia ( źródło: Rzeczpospolita).

***
Znajomy pięć lat temu, także „okazyjnie”, kupił piękny teren pod dom. Nieruchomość 20 km od Warszawy, na polach podzielonych na 1500-metrowe działki, otoczona lasem z trzech stron, wprost wymarzona, gdy ktoś chce się odciąć od zgiełku miasta, a jednak musi tam bywać w związku z pracą. W gminie kupujący usłyszał, że jest to tzw. teren rolno-osadniczy, więc dostanie pozwolenie na budowę. Do tej pory nie wykopał jednak nawet dziury w ziemi, gdyż nie dostał zgody na inwestycję, bo zakład energetyczny nie pozwolił mu na „podłączenie się do słupa w polu”. A bez prądu domu być nie może.
Zakład uznał tymczasem, że budowa dodatkowych domów na tamtym terenie bez nowego transformatora jest niemożliwa... A ten powstanie, gdy inwestycja będzie opłacalna. Transformatora do dziś brakuje. Właściciel pięknej działki już wiele miesięcy temu porzucił myśl o budowaniu tam domu, nawet latem nie przyjeżdża na swoje pole, nie pojedynkuje się o prąd.