Oto obszerne fragmenty pisma Urzędu Dzielnicy Wawer w sprawie naszego stanowiska dotyczącego budowy zbiornika retencyjnego u zbiegu ulic: Podkowy i Polany. Gdyby nie kłopoty techniczne zamieścilibyśmy „ scan” i byłoby prościej:)
W piśmie z dnia 04.04.08 czytamy:
Urząd informuje, że:
- Wielkość zbiornika retencyjnego wynika z obliczeń i charakterystyki ilości wód, a co za tym idzie dowolne jego
kształtowanie poprzez zmniejszenie spowoduje, ze nie będzie on spełniał swojej podstawowej roli.
- Przyszłe zagospodarowanie terenu przyległego do zbiornika pod działalność gospodarczą ( mała gastronomia, – przyp. „NA”) zakłada utrzymanie zbiornika i konserwacje rowów jest założeniem słusznym i prawidłowym
I dalej czytamy, że:
1. Niekorzystne warunki wodne terenu Aleksandrowa, na które składają się:
a) Nieckowaty kształt zlewni. Wody grawitacyjne filtrują do najniższego miejsca w dolinie, który leży w rejonie ul. Polany.
b) Warstwy bardzo słabo przepuszczalne w podłożu – gliny zwałowe.
c) Brak odbiornika podpowierzchniowego dla wód ( zbiornik lub rowy)
d) Uszczelnienie powierzchni – zabudowa jednorodzinna
e) Podwyższanie terenu
2. Zaprojektowany został system, którego zaletami są:
a) Duża powierzchnia lustra zbiornika poprawi parowanie z tego terenu – im większe lustro, tym lepsze parowanie
b) Zbiornik stale obniża zwierciadło wód gruntowych w rejonie
c) Zbiornik gotowy jest na przyjęcie wód dodatkowych
d) Rozwiązania doraźne – rowy i studnie nie poprawią warunków wodnych – napływ wody jest zbyt duży
e) Przekierowanie wód do lasu jest rozwiązaniem niekorzystnym, drogim w wykonaniu i kosztownym w eksploatacji
f) Wykonanie rowu D bez wykonania zbiornika nie zapewni skutecznego odwodnienia terenu.
g) Teren przyległy nie jest jeszcze w pełni uzbrojony. Należy się spodziewać powstania nowych budynków, podwyższania terenu i dalszego uszczelniania zlewni
h) jedynym rozwiązaniem docelowym, zapewniającym właściwe zachowanie stosunków gruntowo-wodnych jest budowa dużego zbiornika wraz z odbudową rowu D. Projektowanie rowy A iB oraz C mają jedynie charakter wspomagający.
I tyle opinii stosownego Wydziału.
Naszym zdaniem jest to tylko próba naprawienian błedów jakie miały miejsce przy wydawaniu decyzji o możliwości zabudowy tego terenu.
Ktoś z nieprzekonaych może zapytać "A przedszkole, a szkoła ?".
Teoretycznie lokalizacja dla tych placówek jest wskazana w koncepcji rozwoju naszego osiedla. Podkreślmy teoretycznie. Nie możemy mieć pewności, że obecny właściel wie o przenaczeniu gruntu, którym prawnie włada, bo nie należy on obecnie do miasta. Ale z drugiej strony,
kto zbuduje coś na zlewni za lat.... Owszem wszystko da się zrobić, pytanie jakim kosztem.