Happy re-birthday Poland!

Nie pytaj mnie, dlaczego jestem z nią,
Nie pytaj mnie, dlaczego z inną nie,
Nie pytaj mnie, dlaczego myślę że,
Że nie ma dla mnie innych miejsc.

Nie pytaj mnie, co ciągle widzę w niej,
Nie pytaj mnie, dlaczego w innej nie,
Nie pytaj mnie, dlaczego ciągle chcę,
Zasypiać w niej i budzić się.

Na zdjęciu druga ważna postać naszej niepodległości. To za namową Ignacego Paderewskiego prezydent USA - Woodrow Wilson umieścił w swoim ultimatum uzależniającym podpisanie przez Stany Zjednoczone Traktatu Wersalskiego 13 punkt przywracający Polskę na mapę Europy.

Mniej więcej rok temu o tej porze poddałem w wątpliwość czy damy radę się ogarnąć na 100-lecie?
I cóż - w skali mikro ogarniamy się zawsze – wygrabimy trawniki, powiesimy flagi, zaprosimy rodzinę lub znajomych na niedzielny obiad. Na stole pojawi się wino lub coś mocniejszego. Panie domu zaserwują być może gęsinę, a my zabezpieczymy na deser rogale M. z cukierni Meryk. Przy odrobinie zacięcia udamy się na koncert lub paradę…

A w skali makro? Nie chcemy już nawet udawać, że się tolerujemy, że niewiele więcej nas łączy niż język i ziemia. W skali makro będzie to zmarnowana szansa uczczenia okrągłej rocznicy, które tak kochamy świętować . Czy dlatego, że cały czas jest nas stosunkowo dużo w porównaniu z populacją państw bałtyckich i Finlandii, i dlatego tak trudno się nam dogadać? Jedyna pociecha jest taka, że 11 listopada stał się świętem dopiero w 1937 roku.

Nie dziwi też fakt, że tego dnia wszyscy możni tego świata zjadą do Paryża.
Bilans ofiar I Wojny Światowej to 8,5 mln. żołnierzy poległych po obu stronach frontu, to 30 mln. okaleczonych , z tego trwale 7 mln. i zginęło wówczas 5 mln. cywili.
Alianci już nigdy potem nie popełnili tego błędu – oszczędzając krew swoich żołnierzy, chętnie korzystali z „zasobów” dalszych sojuszników.

Happy re-birthday Poland!

I na koniec ta piękna patriotyczna piosenka…

nie pytaj