Wczoraj przebudził się stołeczny tytan pracy tj. monopolista, tj. MPWiK (nie wiem nawet, czy przedstawiciel tej firmy dotarł na spotkanie w kinie Stacja Falenica, bo mnie już szkoda czasu na jałowe dyskusje?). PAP, a za tą agencją również Onet.pl podał , że…
**
„Do końca 2015 r. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie wybuduje 62 km sieci kanalizacyjnej - poinformował członek zarządu spółki Adam Chwieduk. Dodał, że dzięki tej inwestycji 98 proc. miasta będzie mieć sieć wodno-ściekową.
Inwestycje w ramach kolejnego etapu projektu "Zaopatrzenie w wodę i oczyszczanie ścieków w Warszawie" będą kosztowały ponad 1,5 mld zł. UE w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko dopłaci 926 mln zł.
Jak poinformował Chwieduk, projekt zakłada m.in. budowę 62 km sieci kanalizacyjnej w najmniej skanalizowanych dzielnicach: Wawer, Białołęka, Rembertów i Bemowo. Wybudowanych zostanie także 4 km sieci wodociągowej i 25 km sanitarnej. - To pozwoli pokryć siecią wodną i kanalizacyjną 98 proc. powierzchni miasta. W 2015 r. w pełni zmodernizowane będą także zakłady produkcyjne - dodał.
Projekt przewiduje również budowę kolektora Burakowski-Bis, który ułatwi przesył ścieków lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka". Inwestycja ma przede wszystkim odciążyć działający od ponad 50 lat kolektor Burakowski. Budowa ma się zakończyć pod koniec 2015 roku. Wartość kontraktu to ponad 193 mln zł.”
**
Tyle oficjalny komunikat. Pora na skromny komentarz…
To, że w latach 2014 – 15 czeka nas wysyp wyborczych obietnic to można się było spodziewać, ale że będzie aż tak "bogato"???
Jaka jest rzeczywistość? - 40 km od stolicy ( na tzw. ścianie wschodniej) układają na/po wsiach kanalizację. Udział własny?
- 2.100,- PLN ( reszta to UE) i nic nikogo nie obchodzi. Ów udział to wykonanie kompletnej instalacji do domu, a nie położenie rury w ulicy/ drodze.
Jak należy czytać ( moim zdaniem) owe 98 % ?
- Położymy główne ciągi, co da nam 98 % pokrycia terenu ( z lotu ptaka), pozostaną jeszcze 2 procenty ( czy Aleksandrów?). Będą to jedynie ciągi główne, a potem zaczną się „schody”, które być może uda się obejść za 6-15- 20 tys. PLN udziału własnego lub nie. I chciałbym się mylić, ale sytuacja po ułożeniu kolektora „W” jakoś mnie aż tak optymistycznie nie nastraja. Przypomina mi to inny przypadek ( z dziedziny zdrowia) – oto w 5 m-cy mają zniknąć ( zostać znacznie ograniczone) kolejki do lekarzy specjalistów ( a nie udało się tego zrobić przez 6 lat).
Cuda, cuda ogłaszają …( wszak to już za chwilę BN)