Masakra Ormian w Turcji była pierwszym ludobójstwem XX wieku. Szacuje się, że w latach 1915-16 zginęło w niej ok. 1,5 miliona ludzi. Ludobójstwo szybko poszło jednak w zapomnienie. W 1939 roku Adolf Hitler, wydając rozkaz ataku na Polskę, mówił na odprawie dla dowódców Wehrmachtu: "Zabijajcie bez litości kobiety, starców i dzieci; liczy się szybkość i okrucieństwo. Kto dziś pamięta o rzezi Ormian?".
24 kwietnia 1915 roku, w Wielkanoc, rząd Turecki wydał rozkaz nakazujący aresztowania Ormian. Wojsko otoczyło kościoły w których zgromadzili się wierni i rozpoczęły się aresztowania i rzezie. Cześć osób mordowano od razu, niektóre kościoły podpalono wraz z wiernymi a setki tysięcy pędzono pieszo do Syrii, bez wody i pożywienia. Kobiety były gwałcone i w okrutny sposób mordowane przez żołnierzy "eskortujących" wypędzonych. Dzieci żywcem zakopywano w ziemi. W okresie od 1915 do 1917 roku liczba Ormian w Turcji zmalała z 2.2 mln do 150 tysięcy.
Dziś, w rocznicę początku tego ludobójstwa, którego Turcja wciąż nie chce się przyznać zamieszkujący Polsce Ormianie, przejdą w Marszu Milczenia pod ambasadę Turcji w Warszawie.