Na wstępie wypada podziękować redakcji Wiadomości Sąsiedzkich za tak szybki odzew. Zapewne informacje są bardzo świeże, my z kolei chcielibyśmy wrócić do historii, chociaż jedno jest pewne – tak jak info o wyłożeniu planu w A. uznano za niefortunne, tak też podawana informacja o tym, że 2011 będzie tym rokiem, kiedy chodnik połączy F z A była zdecydowanie przedwczesna. Podobnie tak jak wcześniej podawano kilka terminów budowy tunelu, modernizacji Traktu L. i zapewne w 2014 roku nie pojedziemy przedłużoną ul. Panny Wodnej. Ale wróćmy do chodnika we mgle…
W poprzedniej kadencji UD ustami włodarzy dzielnicy dzielił się z mieszkańcami takimi oto nowinami – ówczesny ZDM ( jeszcze przed podziałem w 2008) „zmusił” dzielnicę do przejęcia na siebie modernizacji dwóch ulic leżących w gestii miasta – Bronowskiej i Technicznej. W ślad za tym miały pójść pieniądze z kasy miejskiej, a nie dzielnicowej. Czyli to nie dzielnica miał sobie odejmować od ust, ale dziś być może wiele się zmieniło również i w tej materii?
I rzeczywiście – każda z tych ulic miała kosztować w 2010 roku ciut powyżej 5 mln. złotych. Czy to dużo? A ile kosztowało rondo w Radości?
Z satysfakcją należy odnotować fakt, że za te 5 ”baniek” miały powstać aż dwa chodniki i ścieżka. Satysfakcja tym większa, że w 2008 roku, w Środę Popielcową, kiedy miała miejsce wcześniejsza odsłona ( kolejna już w najbliższy poniedziałek) MPZP dla A, projektant zapytany o ścieżkę rowerową , stwierdził, że nie planuje się żadnej poza tą w świetle jezdni, czyli taka ścieżka, nie ścieżka. Ale przecież to nie ten projektant wygrał projekt na modernizację Technicznej tylko Hiszpanie, a u nich są inne standardy.
Dlaczego nie będzie w tym roku chodnika ( zapomnijmy o dwóch , ścieżce i być może brakujących latarniach?) , bo nie wzięto pod uwagę, że trzeba wykupić grunt pod taką inwestycję. W 2014 roku okaże się, że nie wykupiono gruntów pod c.d. Panny Wodnej itd.
Ale jedno jest pocieszające (…) „ Aktualnie trwają przygotowania do ewentualnego wykupu tychże gruntów.” Dlaczego ewentualnego? Bo może ludzie oddadzą za darmo?