Wy jesteście z Marsa, a my z Wenus…

Czas już na subiektywną relację z pierwszego ( jak zaznaczyła inicjatorka p. H. Kroszczyńska) spotkania „okrągłego stołu” w sprawie budowy cmentarza w Aleksandrowie.
Na spotkanie w szkolnej stołówce SP 124 stawili się radni dzielnicowi z p. Burmistrz na czele, byli obecni proboszczowie obydwu parafii, radni osiedlowi, osoby widywane na sądowych korytarzach, mieszkańcy, którzy mieszkają blisko i całkiem blisko planowanej od 17 lat nowej nekropolii. Po prezentacji po trosze historycznej, po trosze dramatycznej przyszła pora na pytania…

- Przepraszam, czy Pani nagrywa?
- Ależ skąd, mam małe dziecko i muszę być w stałym kontakcie
- Bo, gdyby Pani chciała nagrywać, to trzeba było poprosić o zgodę…

Nikt nie nagrywał, przynajmniej jawnie, a uczestnicy zgodzili się na formułę, że każdy po kolei w żołnierskich słowach przedstawi swoje stanowisko. Oto kilka wątków:

1. Formuła budowy cmentarza parafialnego na terenie innej parafii, bez możliwości współdecydowania i pochówku na jednakowych prawach nadal wydaje się nie do przyjęcia

2. Należy na nowo przeprowadzić wszystkie wymagane przez prawo ekspertyzy i badania, bo może się okazać, że przy obecnie zmienionych stosunkach wodnych groby stałyby w wodzie, co zagraża środowisku naturalnemu i ludziom.

3. Uczestnicy spotkania ( i mieszkańcy) dzielą się na trzy grupy:
a) zwolenników budowy na każdych warunkach
b) przeciwników tej lokalizacji
c) przeciwników warunkowych – tj. jeśli spełnione zostaną pewne warunki, to może wyrażą zgodę

4. 17 lat minęło jak jeden dzień, a w tym czasie nawet nie wybudowano parkingu dla starego cmentarza? Najpierw Techniczna, N. Bonapartego i z prawdziwego zdarzenia Podkowy, i oczywiście wodociągi – to warunki niezbędne dla rozpatrywania tej lokalizacji.

5. 0,5 potem 0,6 a na koniec 0,8 ha. Czy dla 250 grobów warto toczyć boje? Na jak długo to wystarczy? Nie wierzymy, że za chwilę nie będzie to cale 5 ha.
Szukajmy nowej lokalizacji na piaszczystym podłożu i w skarłowaciałym lesie.
Trzeba tylko wybudować jedna drogę i przedłużyć autobus

6. Ta lokalizacja jest najlepsza, przysunięcie nawet o 1 km stwarza konieczność przemieszczania się z cmentarza na cmentarz.

Wyrok w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej
Dnia 22 czerwca 2010…

Budowa cmentarza, wcześniejsze decyzje organów administracji państwowej zostają uchylone, a sama budowa wstrzymana. Oto fragment orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

„ Udzielenie pozwolenia na rozbudowę cmentarza w oparciu o decyzję o warunkach zabudowy, wydaną na podstawie nieobowiązującego planu zagospodarowania przestrzennego było nieprawidłowe a tym samym decyzje organów zostały wydane z naruszeniem prawa”.

Wniosek końcowy:
Mimo wszystko został zrobiony krok do przodu, zarówno Inwestor, jak władze Wawra zaczynają dostrzegać, że budowa cmentarza musi kosztować, w tym również inwestycje strukturalne.
Dialog z poszanowaniem praw obu stron i rzetelna informacja wydają się być niezbędne, aby można było zrobić kolejny krok.
Kolejne pytanie powinno dotyczyć wariantu B – lokalizacji w innym miejscu i o większej powierzchni, gdzie wody podskórne nie byłby tak wysoko. Kilometr, czy dwa dalej to niezbyt wysoka cena w stosunku do zmarnowanych już 17 lat.
To prawda, że jedni są z Marsa, a drudzy z Wenus, ale spotkanie nie jest niemożliwe.

*
Kolejna sesja jeszcze przed wakacjami. Poza aktualizacją stanu prawnego planowanej inwestycji i koniecznością powtórzenia prób co do głębokości występowania wód gruntowych na miejscu planowanej nekropolii, wszyscy decydenci mają zadabać, aby w MPZP dla Aleksnadrowa pojaiwł się zapis ograniczający wielkość cmentarza.