Wielu panom służy, kto swemu ciału służy, kto zbytnio się o nie trwoży, kto wszystko ocenia podług niego. Powinniśmy tak postępować, jakbyśmy nie musieli żyć dla ciała, lecz jakbyśmy nie mogli żyć bez ciała. Nadmierne przywiązanie do ciała napełnia nas lekiem, przytłacza niepokojem, wystawia na obelgi. Tania temu uczciwość, komu ciało zbyt drogie. Niechże będzie troska o ciało, ale taka, żeby je umieć rzucić w ogień, kiedy zażąda tego rozum, honor i obowiązek...(i dalej)
Niemniej unikajmy ile możności nie tylko niebezpieczeństw, ale również niewygód, wycofujmy się na bezpieczny teren, zastanawiając się ciągle, jakim sposobem da się rozproszyć własne lęki. Jeżeli się nie mylę, istnieją ich trzy rodzaje: lęk przed ubóstwem, lęk przed chorobami, lek przed siłą mocniejszego. Z tego wszystkiego nic nie wstrząsa nami bardziej niżeli to, czym zagraża nam cudza potęga.