Ale to już było i nie wróci więcej
I choć tyle się zdarzyło to do przodu
Wciąż wyrywa głupie serce
*
Ale to już było, znikło gdzieś za nami
Choć w papierach lat przybyło to naprawdę
Wciąż jesteśmy tacy sami…
**
Z każdym Sylwestrem zastanawiam się ile w tym szaleństwie zaklinania rzeczywistości, a ile …szczerej radości, bo przecież z każdym rokiem przybywa nam lat.
*
Wiemy już, co za nami. Wiemy również …co przed nami.
2011 będzie rokiem paraliżu stolicy. W związku z budową metra zostaną zamknięte ulice: Targowa i Świętokrzyska. Wylotówki i obwodnice nie powstaną i to nie tylko z braku pieniędzy. W Wawrze nadal będą aktualne hasła kolektora W i wodociągów. Przez najbliższy rok cicho będzie o tunelu w M. Przy stacji PKP Wawer otworzą hucznie parking P&R i to …będzie na tyle.
*
„Aby nowy rok nie był gorszy” – to życzenie najczęściej się pojawia o tej porze. I rzeczywiście – odchodzący rok traktujemy z sympatią. O tym, co było złe staramy się zapomnieć, a bilans musi nam wyjść przynajmniej na zero. I tak trzymać, ale może warto już zdobyć się na odwagę i życzyć sobie lepszego roku od mijającego?
A jeśli tak, to życzmy sobie poza wszelka pomyślnością, zdrowiem, pieniędzmi i awansami - patrzenia sercem, gdyż oczy są ślepe. Życzmy sobie rozwagi i zdrowego rozsądku, dbałości o dobro wspólne i umiejętności bycia rządzącymi oraz rządzonymi.
Do siego 2011 roku!
*
maryla
*
Zdjęcie: sylwester.legnica.pl