Rychu ( R) – Wytłumacz mi proszę, jak węzeł Ostrobramska, który stał się symbolem upadku myśli polskiej inżynierii drogowej może wpłynąć na zmianę naszej tj. wawerczyków, mentalności?
Jonasz ( j) – zacznijmy może od tego, że Wawer nie jest ciałem jednorodnym. Oprócz urodzonych na terenach dawnej Pragi Południe, wielu z nas przybyło ( i przybywa) z zewsząd, w tym z małych miasteczek. Przyjeżdżając z daleka i całkiem bliska później przenosimy nasze wyobrażenia na decyzje „za” lub „przeciw” rozwojowi dzielnicy.
Poza tym dotychczasowe zachowania wawerczyków wpisywały się i wpisują w ideę „ mieć ciastko i je zjeść”. Rondo, moim zdaniem, to sygnał dla Wawra, że czas już to ciastko zacząć wypiekać u siebie…
*
R – Ciekawe, ciekawe. Najpierw rondo, potem ciastko, a ja o mentalność pytam i pamiętaj, że dziś jesteśmy w wyborczym studio f.pl…
j – Nie zapomniałem. A czy Ty pamiętasz naszą prowokację na portalu GW – „gdzie zbudować hipermarket w Wawrze”?
*
R- Toż to było wielkie poruszenie, trochę jak z cmentarzem w Aleksandrowie – „ groby wasze, a śmieci nasze”. Tyle tylko, że w tym wypadku chodziło o to, że nam tu korki, ani sklepy wielko-powierzchniowe niepotrzebne. My sobie skoczymy na Pragę samochodzikiem i już.
j - A właśnie. My tu Wawrze będziemy sobie sypiać i grilować. Na zakupy i do roboty będziemy jeździć na Pragę i za Wisłę. A tu masz babo placek – zielone płuca stolicy odcięte od reszty stołecznego ciała.
*
R- To, co …Szembek, Real i Tesco Gocław mają w „plecy”?
j – Jeśli już, to tylko na chwilę. Przecież w „widłach” Ostrobramskiej i Tr. Siekierkowskiej zamieszka 30.000 ludzi. To jakby miasto Józefów razy dwa.
R – To, co najwyżej nam się zakupy przeciągną o godzinkę.
j – Pytanie, czy tylko zakupy i czy tylko o godzinkę? Cieszymy się, ze SKM do Otwocka będzie linią numer 1 i dobrze. Lokalni „matematycy” już obliczyli takt - 3/8. To znaczy przejazd otwarty 3 minuty i zamknięty 8 minut. Ale poza handlem realizowanym u sąsiadów kształcimy tam również dzieci, a tych SKM nie przywiezie.
R- Bo my zawieziemy je rano, ale to rondo …to trzeba wcześniej wstać.
j – Ok. wcześniej wstać, ale zauważ, że szkoła to nie tylko lekcje, ale również aktywność pozalekcyjna. To dzieciaki mają do wyboru, albo nic nie rozbić, albo wracać późno, a potem lekcje i ranne wstawanie.
*
R – To ile „łapię” to zmiana mentalności musi nas dotknąć nie tylko w sferze handlu, ale również edukacji?
j. – Powiem nawet więcej – Wawer powinien zacząć przypominać miasto, a nie wioskę z jedną ulica po środku, Powinien starać się być jak najbardziej samowystarczalny. A tu nie ma dróg i nie ma biznesu. Nie ma podatków innych niż PIT i tych od nieruchomości, bo przecież jesteśmy tylko sypialnią i zapleczem siły roboczej. Które zdolniejsze dziecko wpisze wawerskie liceum jako szkolę pierwszego wyboru? Dlaczego nauczycielka z Falenicy – sorry, p. profesor tłucze się na Pragę, aby tam wykładać w jednym z najlepszych warszawskich liceów?
R – Zapewne prestiż, ale jeszcze trochę, a będziemy musieli posyłać dzieciaki do szkół w Śródmieściu, bo tak będzie i szybciej, i wygodniej?
j – Wszystko na to wskazuje. Chyba, że zaczniemy myśleć pro dzielnicowo, jeśli nie pro miejsko…Prestiż - tak, ale nie tylko. Kto będzie chciał prowadzić biznes w dzielnicy, w której nie ma dróg, kto będzie chciał się osiedlać, aby m.in. pracować w wawerskich liceach i szpitalach, jeśli wszystko ma przywieźć w bagażniku z innych części miasta, jeśli co chwila musi wołać szambiarkę? Poza tym te 68 tysięcy, albo 100 tysięcy ludzi, jak chce tego UD, to jak na tak dużą dzielnicę znikoma siła nacisku, waga głosu i skala. To wszystko sprawia, że nie jesteśmy atrakcyjni ani dla ZDM, ani dla MPWiK, ani dla ratusza. Prezydent miasta wie, że wygra te wybory nie potrzebując przy tym wcale głosów z Wawra
*
R – To, co – gdzie stawiamy ten hipermarket?
j – Czas na budowanie hipermarketów już minął, a wraz z nim nie ma już szansy na udział handlowców w przebudowie infrastruktury drogowej. Tesco Gocław powstało m.in. dla owych 30 tys. nowych mieszkańców. Nam raczej potrzebne są sklepy o powierzchni 2000 metrów i coś na kształt Promenady z bardziej rozbudowanymi funkcjami rekreacyjnymi. Co dało anulowanie decyzji o pozwoleniu na budowę Lidla w Międzylesiu? – Jedynie odłożyło w czasie to, co było i tak nieuniknione. A ten bazjel w Miedzeszynie przy Biedronce?
- Józefów mógł się dogadać z PKP, dzielnica Wawer nie potrafi.
*
R – Ale przecież Biedronka ma parking podziemny.
j – Zacznijmy od tego, że nie Biedronka, ale właściciel powierzchni biurowej. Sęk w tym, że gość nie planował tam tzw. „spożywki” - tylko, co najwyżej eleganckie butiki i biura. Biedronka wzięła się tam z „rozpaczy” - że poważni najemcy w to miejsce nie przyszli.
R – A Rossmann?
j- Był strzałem w 10-tkę,, jednak wspólnota mieszkaniowa przestraszyła się tego sukcesu i wyeksmitowała klientów na pobocze. A jak tak, to winni ONI - nie my. Bo zabawa w biznes w Wawrze to jest sport dla twardzieli. Dodajmy do tego historię z ATM studio filmowe i wypowiedź rzecznika UD a także hotel Hilton na miejscu obecnego Platona. Wyobrażasz sobie taki hotel i przy takiej ulicy, jak Trakt Lub.?
R – Mam dużą wyobraźnię, ale trudno mi to sobie wyobrazić. Może do tego czasu wjazd będzie od Skalicowej, a od strony Traktu wysoki mur? Nie mniej jednak zarówno Hilton, jak ATM podjął jedyną słuszną decyzję – ma być blisko do Wału M.
j – Wału, czyli jedynej drogi we wsi Wawer…
*
R- Za chwilę nowe rozdanie w radzie dzielnicy, nadzieja ponownie ożywa?
j – Na początek pytanie - w „radzie dzielnicy” czy raczej w „radzie osiedli”?
R – Hmm, to …jest jakaś różnica?
j – Zaryzykuję stwierdzenie, że OGROMNA. Tegoroczne wybory powinny być ostatnimi, które zmuszają jednych do pompowania list liderom i odstręczają drugich - ludzi z charyzmą i klarowną wizją tego, co chcieliby w tej radzie robić poza pobieraniem diet i wspinaniem się po szczebelkach partyjnej drabiny. Jesteśmy po spotkaniu przedwyborczym w A. i co?
R- „Głosujmy na swoich” …
j – A więc mimo list, wcielajmy ideę okręgów jednomandatowych, ale z akcentem na osiedle.
Wybierajmy takich, którzy pozyskają jak najwięcej dla osiedla…
R – Zyskują osiedla i zyskuje dzielnica?
j – Otóż nie, osiedla traktujemy jak wyspy, albo osiedla strzeżone i zamknięte, a co pomiędzy nimi, to już nie nasza sprawa.
R – A czyja?
j – A właśnie – wychodzi na to, że to sprawa „onych”, tylko, że ONI – czyli wszyscy wymienieni wyżej nie mają do tego głowy. Dlaczego narzekamy, że kadencje mijają a Wawer stoi w miejscu? – Dzielnicowi radni mają zajmować się tylko destruktem i garbami, a te ulice, na których nam najbardziej zależy są poza kompetencjami UD - A w to „graj” drogim urzędnikom z ratusza. Pani prezydent nie zrealizowała programu wyborczego dla Wawra z 2006 roku, ale ten z września 2007 roku zatytułowany „Warszawa Euro Inwestycje” już tak.
R - ???
j – Dotrzymała słowa. Do roku 2012 w Wawrze miały być wcielone dwa programy „miękkie” – nr 13 „ Młodzi, aktywni, atrakcyjni zawodowo – wreszcie potrzebni” dofinansowanie – 100 tys. złotych oraz nr 40. „Wracam do pracy” – 100 tys. złotych dofinansowania i 100 tys. ze środków dzielnicy.
R – Ubogo…
j – Ma wystarczyć. Co ciekawe nowa kadencja ma upłynąć tylko na realizacji inwestycji miękkich – kultura, sztuka, rozrywka…
*
R – Tu jesteśmy mocni – na przykład Wawerskie Centrum Sportu w Miedzeszynie…
j – Uhm, konsultacje… Tylko, w jakim celu? Od razu przypomina mi się sytuacja z tunelem w M. Najpierw został zaprojektowany, a potem władza konsultuje miejsce inwestycji, coś jakby nie tak. Konsultować należy na poziomie koncepcji, a nie projektu wykonawczego.
R – I co, dlatego burmistrz p. Jacek Duchnowski „poddał” się ogłaszając decyzję o starcie do sejmiku?
j – Jego pytaj, chociaż nie wiadomo, jak tam widzą władze partii? A może decyzję podjął już w trakcie sesji otwartej w sprawie tego tunelu widząc jak duży jest opór materii i to nie tylko ze strony mieszkańców, ale i radnych, którzy szli do wyborów z hasłami o wydobywaniu Wawra z cywilizacyjnej zapaści?
R – Cztery lata …
j – I …nic, poza basenem. Trzy szpitale, takt 3/8 i niemożność ocalenia środków na tunel w M. Niemożność zmuszenia MPWiK do wybudowania kolektora W, bez którego tunel zamieni się w …basen nr 2. Niemożność dokończenia Kadetów przez brak dwóch rond.
Nie o destrukt i nie o takie zmiany nam chodziło …
*
R – Kampania wyborcza w pełni. Leje, błoto po pas. Ludzie nie chcą, aby zaśmiecać im skrzynki, nie chcą skorzystać z prawa wyboru?
j – Ludzie są już zmęczeni. W tym roku wybierają już od kwietnia. Najpierw był to Wawel, potem mieli się określić, czy są prawdziwymi Polakami? W czerwcu mieli wybrać prezydenta, potem określić się wobec wydarzeń na Krakowskim Przedmieściu, teraz mają na głowie in vitro i jeszcze te wybory w najbardziej depresyjnym miesiącu roku.
R – Pójdą ?
j – Niektórzy…Do bycia wyborcą, podobnie jak do startu w wyborach trzeba dojrzeć ( śmiech). Większość tych, którzy osiedli na rubieżach Wawra zamknęła się w osiedlach strzeżonych w Falenicy i w „ Złotej Podkowie”. Mają na głowie kredyty i wychowanie dzieci. Ale gdy te dzieci podrosną okaże się, że strach je wypuścić na drogę, że trzeba wszędzie je wozić, że wieczorem jest zaciemnienie itp. itd.
R – Czyli do działania zmuszają nas warunki egzystencji?
j – Nie będziesz myślał o kulturze, jak masz mokro w butach.
Większość żółtodziobów startujących w wyborach myśli o drogach, oświetleniu, wodzie i kanalizacji a jak się dostaną do rady, to stare wygi zaproponują im komisje – mieszkaniową, sportu lub pozyskiwania funduszy europejskich.
R – Ale tę ostatnią rozwiązali.
j – I dobrze - bez sensu utrzymywać fikcję.
Ludzie, żeby mogli zająć się Rospudą , najpierw muszą mieć zapewnioną godziwą egzystencję.
R – A jednak warto myśleć o kulturze…
j – Nie tylko warto myśleć, ale warto wspierać pieniędzmi z budżetu dzielnicy takie pomysły jak KINOkawiarnię na stacji PKP w Falenicy i „ Magiczną dziuplę” w Miedzeszynie. Kluby Kultury i te inicjatywy prywatne to uchylanie furtki w głowie, aby można było zacząć myślec o wawerskich rospudach.
*
R – I na koniec pytanie (jak jesteś taki mądry). Jak wygrać te wybory?
j – „Wybory wygrywa się poezją, a rządzi się prozą”.
- To nie ja, to Barack Obama po ostatniej przegranej Demokratów ( śmiech)
*
R – Dzięki:)
j – I ja również:).
**
Jonasz, rocznik 1960 ( chyba?) „Zadebiutował” na f.pl postem pt. „ Aleksandrów to nie jest parafia dla młodych ludzi”. Porusza wszystkie możliwe tematy ( religijne też), dba nie tylko o poprawę warunków egzystencji, ale również o kulturę i sztukę:).