To już ostatni dzień tegorocznej majówki. To prawda - krótkiej majówki i co specjalnie nie powinno dziwić w dużej mierze tylko majówki, bo też trzy pierwsze dni maja miały być w tym roku testem na ile to oflagowywanie naszych domów i bloków, jakie miało miejsce jeszcze tak niedawno, będzie czymś trwałym w naszym patriotyczno – historycznym pejzażu.
Okazuje się jednak, że ocieranie sobie ust patriotyzmem po katastrofie smoleńskiej nie zmieniło naszych nawyków – flagi wywiesili ci, co zawsze, czy słusznie?...
*
Pierwszy…
Pierwszy dzień maja nie kojarzy nam się zbyt dobrze – wszak święto wszystkich pracujących zostało zawłaszczone przez jedynie słuszny ustrój zwany socjalistycznym lub w skrajnym przypadku komunistycznym. Kiedy to jednak było? Ostatni pochód z obowiązku miał miejsce może w 1989 roku, lub wcześniej – tego to już nawet starsi Indianie nie pamiętają.
Od tego czasu sporo się zmieniło – samą Solidarność, która w sumie zapłaciła najwyższą cenę za zmiany ustrojowe większość pracodawców - tych rodzimych i tych zagranicznych postrzega jako ostatnie zło, na co być może mają wpływ również pensje związkowców w spółkach Skarbu Państwa ( tam organizacje związkowe mają się najlepiej) i co sprawia, że ich wysokość nie zjednuje związkom zwolenników wśród pracujących w prywatnych przedsiębiorstwach. Dziś świat wygląda inaczej, inaczej wygląda również Europa – Grecja, kraj pasterzy i rybaków potrzebuje 120 mld EUR , a przecież jeszcze tak niedawno pomoc dla Brazylii w wysokości 100 mld USD dla wielu była szokiem. Hiszpania odnotowuje 20 % bezrobocia i na koniec tego roku ma być ono jeszcze wyższe.
Inna jest też Polska ze słabą lewicą – nie ma jednak się z czego cieszyć. Państwo demokratyczne potrzebuje co najmniej trzech punktów podparcia, które mają wpływ na stabilność funkcjonowania państwa – podobnie jak trzy punkty wyznaczają płaszczyznę i podobnie jak stół na trzech nogach jest bardziej stabilny od każdego innego. Solidarne państwo – słowa klucz, słowa wytrych mogłyby sprawiać, że w pierwszo - majowym pochodzie mogliby obok siebie iść socjaldemokraci, socjaliści, związkowcy, bezrobotni, pracownicy hipermarketów i pracownicy ochrony i lewica. Mogliby, ale nie idą.
- Tylko pogoda jak od wielu już lat w tym dniu nie zawodzi i staje na wysokości zadania:).
1 maja 2004 roku świętującym rzucono koło ratunkowe – to od tego dnia należymy do UE, czego największym dobrodziejstwem dla zwykłego śmiertelnika pozostaje układ z Schengen i możliwość swobodnego przemieszczania się obywateli zjednoczonej Europy. A przecież wraz z członkostwem w UE rozpoczął się inny proces – czas wyrównywania szans, ale też i czas wzmożonej konkurencji, rozpoczął się proces powrotu do Europy, której nigdy tak do końca nie opuściliśmy. Czy będzie to proces równych szans, czy też Polska stanie się tylko źródłem taniej siły roboczej i rynkiem zbytu - to w dużej mierze zależy od nas, bo nie do końca prawdą jest, że tylko cena czyni cuda – Wysiłek, edukacja, szacunek dla ustanowionego prawa i myślenie o przyszłości są może mniej cudowne, ale w dalszej perspektywie bardziej efektywne od czekania na cud.
*
Drugi…
Na drugi dzień maja przypada najmłodsze święto majowego weekendu. I znów tylko starsi i najstarsi Indianie pamiętają z jaką starannością strażnicy poprzedniego ustroju dbali o to, aby obywatele nie zapominali zawiesić flagi przed 1 Maja i aby szybko te flagi zniknęły, bo już za chwilę zbliżał się 3 Maja, nie wiedzieć czemu zwykły dzień pracy postrzegany przez „wywrotowców” jako dzień świąteczny i doskonale się nadający się do nielegalnych zgromadzeń, a przez to traktowany przez Zmotoryzowane Oddziały Milicji Obywatelskiej jako powtórka z lanego Poniedziałku . III RP postanowiła się z tą przerwą między dwoma majowymi świętami uporać i od 7-miu lat obchodzimy już w tym dniu Dzień Flagi .
Dzień istotny i ważny, bo świadomość obywateli w tej materii nie jest zbyt wysoka – może gdyby polska flaga była trójkolorowa byłoby nam łatwiej opanować jej eksponowanie?
I chociaż radzimy sobie coraz lepiej z jej wieszaniem na ścianach sal i budynków, to ciągle zapominamy o zasadzie „białym od serca” w przypadku okrywania trumien i reprezentacji pocztów sztandarowych. Chcąc być w porządku wobec historii i współobywateli zapominamy, że barwy narodowe to biel i czerwień, a nie odcienie szarości i brudu, zapominamy, że drzewiec ma być stosowny i nie może to być ani kijek bambusowy, ani jakikolwiek inny kijek. Służby porządkowe przymykają oko, chociaż powinny karać tych z nas którzy na terenie RP wywieszają flagę z godłem – tzw. bandera może być stosowana tylko przez flotę morską i placówki dyplomatyczne ( ambasady, konsulaty) i ośrodki polonijne położone poza granicami kraju.
2-gi Maja jest obchodzony jako dzień łączności z Polonią – prawie 21 milionów Polaków i tych, którzy przyznają się do polskich korzeni mieszka poza granicami ojczyzny. W większości znaleźli się tam na skutek historycznych przeciągów, do tej rzeszy dołączyło w ostatnich latach 2 miliony młodych Polaków, których wygnał za granicę brak perspektyw na godne życie w wolnej Polsce i chociaż tam pracują za tzw. pakistańska stawkę to i tak jawi im się to jak życiowy sukces.
2-gi Maja zbliża nas do naszych sąsiadów – Litwy. Tam sytuacja ma się podobnie – na 3 miliony obywateli milion wyjechał za granicę w poszukiwaniu godziwej pracy i jakiejkolwiek pracy.
*
Trzeci…
O 3 Maja już odrobinę było. To wyjątkowe święto w naszej historii. Jego wyjątkowość polega na tym, że nie kojarzy się nam ani z morzem trupów, ani z przegranymi zrywami niepodległościowymi, ani też z bohaterstwem przechodzącym w męczeństwo.
A jednak uchwalenie tamtej konstytucji było bohaterstwem. Druga na świecie ( niektórzy mówią, że trzecia), a już na pewno pierwsza w Europie ustawa zasadnicza porządkująca stan prawny I-szej konającej Rzeczypospolitej. I nie wiadomo, jak potoczyłby by się losy naszego kraju, gdyby caryca Katarzyna zechciała zamknąć oczy o rok wcześniej. Co zrobiłby jej syn Paweł, który tak nienawidził swoją matkę, że zawsze robił jej na przekór?
Ale to już było, a dziś?
Dziś nie widzimy na szczęście zewnętrznych zagrożeń, co przecież nie oznacza, że mogą się one nie pojawić lub, że już nigdy się nie pojawią.
Jednak, jeśli przyjąć, że tamten 3 Maja był zwycięstwem rozumu, zwycięstwem myślenia obywatelskiego, które stawia interes ogółu i interes państwa wyżej niż dobro jednostki to znak, że dany nam czas jest po to, aby pielęgnując patriotyzm Mickiewicza i Sienkiewicza rozwijać i pomnażać patriotyzm Prusa.
Budowa nowoczesnego państwa to nie budowa kolejnych montowni samochodów, sprzętu AGD i tworzenia ze stolicy „Mexico city”. Montownie mają to do siebie, że wędrują i już tak niewiele potrzeba, aby każdy produkt kupowany przez obywatela RP został wyprodukowany w PRC ( People’s Republic of China). Nowoczesny kraj to kraj wielu silnych miejskich ośrodków, to kraj gdzie do stolicy jedzie się na wycieczkę, a nie na casting „ ja będę pracował za połowę tego, co mój konkurent”.
Święto Konstytucji 3 Maja ma zachęcać wszystkich nas, a zwłaszcza przedsiębiorców do płacenia podatków na rzecz państwa, do myślenia o swoim biznesie z perspektywy nie tyle doraźnego zysku, ale korzyści jakie mogą mieć w przyszłości - on, jego dzieci, jego pracownicy i jego państwo tożsame w tym wypadku z ojczyzną.
Inwestowanie w kapitał ludzki to w dłuższej perspektywie zamiana montowni na ośrodki produkcyjne z centrami badawczo-rozwojowymi. To tworzenie i wytwarzanie, to oferowanie innym "know-how", a tego nie da się osiągnąć bez wysiłku, bez inwestowania w oświatę i naukę.
Tegoroczny test gimnazjalny obnażył po raz kolejny słabość polskiej szkoły, w której uczy się rozwiązywać testy, a nie uczy się myśleć. Jednak wiedza kosztuje i musi być stosownie wynagradzana - to szkoła ma uczyć, a nie korepetycje bez podatku.
3 Maja to podnoszenie poprzeczki edukacyjnej tak, aby dać krajowi coś więcej niż posłusznego pracownika i aktywnego, acz bezrefleksyjnego konsumenta spętanego więzami kilku, czy kilkunastu kredytów.
To święto powinno nas zmuszać do refleksji nad ślepym zaufaniem do intencji „zachodu”, bo przecież światem rządzą interesy, a nie gładkie słowa o przyjaźni i solidarności.
Polska oszukiwana i wykorzystywana przez swoich obywateli, słabo wyedukowana i nisko opłacana nigdy nie będzie liczyć się we współczesnym świecie.
**
Czy grillować, czy raczej smażyć na ruszcie?
Czy stać w kilometrowych korkach, aby wyjechać na majówkę?
Malować, kosić i nic nie robić?
Owszem – tak, ale wiedzieć i mieć świadomość skąd ta majówka ?
A przed wyjazdem powiesić flagę na dowód tej wiedzy:).
**
Rychu
*
Zdjęcie 2.05.2010 / Biało-czerwona w rękach harcerzy w Białymstoku (poranny.pl)