Cyprian Kamil Norwid miał kiedyś powiedzieć ( jak żył), że jeśli nawet nie jesteśmy Mesjaszem narodów ( to twierdził z kolei Juliusz Słowacki), to na pewno jesteśmy pierwszym narodem w świecie i ostatnim społeczeństwem w tymże. Ciekawe ile jeszcze wody musi upłynąć w Wiśle, aby stało się na odwrót? Spójrzmy na… sondaże.
**
Na początek sondaż polityczny – aż 89 % Polaków ( próbę przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 1000 osób) nie chce, aby parlament wybierał prezydenta RP. Tym samym naród przemówił, że chce jak dotąd wybierać głowę państwa w wyborach powszechnych.
*
Oto frekwencja wyborcza w wyborach prezydenckich w 2005 roku – 49,74 % ( I tura), 50,99 % ( II tura). Z rachunku wynika, że 39 % badanych chce wybierać nie podrywając się z wersalki.
**
Aż 61 % dorosłych Polaków uważa, że niepłacenie abonamentu RTV to kradzież.
*
Oto dane z 2005 roku, a więc z okresu, kiedy nie było głośno ani o zarobkach państwa Lisów, ani o odprawie dla pani Raczyńskiej.
„Rzeczpospolita" alarmuje, że Polacy masowo odmawiają płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego. Dziennik zwraca uwagę, że regularnie płaci go już tylko 36 procent gospodarstw domowych ( 2005 11.07).” Dziś ten procent jest już tak niski, że trudno przytoczyć świeższe dane. A to oznacza, że co najmniej 30 % z nas udaje, że wierzy w to, co podaje w sondażu.
**
Jedno jest prawdziwe – o słabości państwa świadczy nie tyle złe prawo, ile zupełna niemożność jego egzekwowania.
*
Rychu