„Nasz Aleksandrów”... powraca

Pod tym tytułem kryje się garść informacji tylko dla Aleksandrowian. Jeśli „NA” powróci na stałe, to w wydaniu papierowym będzie funkcjonował tylko na tablicach ogłoszeniowych.
Dlaczego? Bo byłby to ukłon wobec tych wszystkich, którzy z sieci nie korzystają.
Ale teraz już gorące wiadomości, czy istotne ocenią to sami zainteresowani…
( Zgodnie z wcześniejszymi prośbami Jarka, materiał zamieszczamy w jednym „flaku”:))

***
Zmiany w Radzie Osiedla
*
Rada stopniała. Z przyczyn niezależnych opuściła radę p. Ewa Jarzymowska – Kałudow, co sprawia, że w największych porywach ( a o nie coraz trudniej – wszak to już trzeci rok nierównej walki z oporem materii i władzami Wawra) na posiedzeniu może się pojawić 11 członków. Ponieważ w 2007 roku do rady w Aleksandrowie kandydowało 13 osób, rezerwy kadrowe po poprzedniej rezygnacji zostały wyczerpane. Dziś trzon rady osiedla tworzą:
p. Bogumiła Borkowska – przewodnicząca rady i przewodnicząca trzyosobowego zarządu
p. Joanna Danielewicz – z-ca Przewodniczącego i członek zarządu
p. Bolesław Szostak – jw.
Sekretarzem rady po odejściu p. Ewy została p. Joanna Waligóra,
Kasę dzierży p. Jakub Szunke - skarbnik.

**
Zwarci i gotowi na przyjęcie planu zagospodarowania przestrzennego
*
Po dwóch dniach pracy w najbardziej licznej ( jednej z dwóch istniejących) komisji problemowej w ostatni piątek miało miejsce zatwierdzanie wniosków do planu zagospodarowania ( spotkanie radni zakończyli o 22.30). W wyniku dyskusji pojawił się kształt propozycji zmian i uwag, jakie nasi przedstawiciele chcą zgłosić 12 października ( post „ Uwaga, uwaga nadchodzi”) na posiedzeniu wawerskiej komisji problemowej.
Nie chcąc nikomu podnosić ciśnienia wspomnimy tylko ogólnie, że:
a) Radni nie zgadzają się, aby, teren całej działki przyszłego cmentarza był oznaczony, jako miejsce pochówku. Radni domagać się będą, aby wrócić do oznaczeń z koncepcji planu ( prezentacja w Ratuszu miała miejsce w Środę Popielcową 2008) – wówczas tylko 0,5 ha był oznaczony jako miejsce grzebalne, reszta stanowić miała zespól zieleni cmentarno-parkowej.
b) Przedstawiciele Aleksandrowa postulować będą zmianę strefy sanitarnej nowego cmentarza, tak, aby nie kolidowała ona z nową zabudową, jaka powstaje na tzw. Różance.
Tu uwaga: Działka cmentarna ca’ 5 ha będzie otoczona ulicami Złotej Jesieni i N. Bonaparte. Od strony Morskiego Oka pojawi się nowa ulica - o szerokości zabudowy 20 m. ( dodatkowe miejsca do parkowania i parking dla autobusów) i od strony nowych domów powstanie droga dojazdowa do pasa usług cmentarnych.
Radni będą chcieli wyjaśnić, czy lokalizacja miejsca grzebalnego została przesunięta na środek działki falenickiej parafii, czy pozostała w jej rogu od strony N. Bonaparte, jak to zakładała wcześniej koncepcja planu – podkłady są jeszcze mniej czytelne, niż były na etapie wspomnianej koncepcji.
c) Radni dopatrzyli się wielu nieścisłości i nie mają pewności, czy wyłapali je wszystkie.
Dla przykładu – w jednym miejscu droga przechodzi przez środek wolnostojącego garażu, w innym znikła ulica znana i lubiana. Radni wniosą uwagę, żeby na etapie wyłożenia planu dla mieszkańców wszystkie ulice muszą być oznakowane, tak, aby każdy szybko znalazł interesujący go fragment osiedla.
d) Nadal niepokój budzi rozwój ulic o znaczeniu zbiorczym – o ile od zachodu miałyby to być ulice N. Bonaparte i Przełęczy o tyle trudno znaleźć odpowiedź na pytanie, którędy zostanie poprowadzona komunikacja zbiorowa z planowanej nowej pętli ( granica osiedla – okolice stadniny koni). Ulica, która miała mieć klasyfikację KZ ( komunikacja zbiorcza) i połączyć ulice Zagórzańską – Szulczyka- Podkowy i potem z Izbicką, znikła na odcinku Szulczyka – Zagórzańska.
e) Przedstawiciele Aleksandrowa pozostają sceptycznie nastawieni do koncepcji odwodnienia osiedla w oparciu o budowę dwóch zbiorników i wykorzystanie trzeciego, jakim jest Morskie Oko. Największe obawy radnych budzi fakt, że nowy ( drugi - pierwszy przy os. Polana) zbiornik ma być zlokalizowany na działce prywatnej o pow. ca’ 1,4 ha przy ul. Zagórzańskiej, na co właściciel tego terenu na pewno nie wyrazi zgody.
Radni nie widząc możliwości zbudowania kanalizacji ogólnospławnej w perspektywie najbliższych lat postulować będą odbudowę rowów melioracyjnych.
Tu uwaga: temat odwodnienia wymaga o wiele większej uwagi niż pozwala na to konwencja „NA”. W tym miejscu można tylko przytoczyć wniosek końcowy firmy Aquageo – Michał Fic, który przytaczamy w oryginalnym brzmieniu;
„ Nie jest możliwy urbanistyczny rozwój Aleksandrowa bez rozwiązania problemu zagospodarowania nadmiaru wód roztopowo – opadowych. System melioracyjny w obecnym stanie technicznym zadań takich spełnić nie może”.
- Już wkrótce prezentacja wyników badań i tylko na f.pl:-/.
f) Radni nie widzą też logicznego wytłumaczenia tak dużej rozpiętości powierzchni działek od 1200 do 2000 tys. m. kw. Zwłaszcza, że duże działki pojawiają się na terenach najsuchszych, podczas gdy Aquageo sugeruje budowę na każdej działce zbiornika na wody, a działki muszą mieć wówczas 1500 m kw.
g) Część działek budowlanych ma powstać na bazie działek leśnych. Radnych niepokoi brak jasnego zdefiniowania, jaki procent starodrzewu miałby zostać ocalony od wycinki, aby utrzymać dobre parametry powierzchni biologicznie czynnej.
h) Radni po długiej dyskusji postanowili wycofać zapis o objęciu całego Aleksandrowa zgodą na usługi nieuciążliwe, bojąc się, że taki zapis będzie omijany i będą tu osiedlali się właściciele zakładów rugowanych z innych rejonów Wawra ( blacharze, lakiernicy, producenci trumien). Każdy ma prawo do przeznaczenia 30 % swojego domu na zakład krawiecki, biuro rachunkowe, czy gabinet stomatologiczny, etc.
*
I tak to w dużym skrócie wygląda. I mimo, że „a oni zrobią, co będą chcieli” zachęcamy wszystkich do pojawienia się na obradach komisji w wawerskim ratuszu. Nic tak nie studzi radnych dzielnicowych, jak oddech mieszkańców, który czują na swoich plecach:).
**
Linia 213 – czas na zmiany
*
Nic tak nie cementuje lokalnych społeczności, jak wspólne akcje. Mieszkańcy osiedli położonych w okolicy „upośledzonej” dla komunikacji zbiorowej ul. Podkowy zebrali już 100 podpisów pod petycją do ZTM domagając się autobusu 213, który zabierałby dzieci z pętli autobusów 142, 115 i wiózł je krótszą drogą ( Izbicką) do radościańskich gimnazjów.
ZTM ponoć nie mówi nie, ale w praktyce autobus 142 zostałby wycofany z pętli w Aleksandrowie na pętlę w Falenicy. ZTM zapewnia, że rozkłady jazdy 213 i 142 byłby odpowiednio powiązane, aby pasażerowie mogli przesiadać się niemal jednocześnie z autobusu na autobus.
Nasz komentarz: Nie mówimy nie – autobus 115 wiezie dzieci o wiele dłużej do Radości (dwa „wąskie gardła”: Falenica i Miedzeszyn). To, co budzi nasze wątpliwości to prawo skręt w Zagórzańską, nawet krótkim busem. Zarówno mieszkańcy posesji przylegających do słynnego skrzyżowania, jak też klienci pobliskiego sklepu musieliby obiecać większą dyscyplinę i nie parkować w obrębie skrzyżowania. Dodatkowo potrzebne byłoby tam lustro i ew. zmiana łuku prawo skrętu w porozumieniu z właścicielem narożnej działki na Zł. Jesieni.
**
Koniec patataj?
*
Rada Osiedla wystosowała pismo do stosownych instancji, aby zastąpić płyty eko w okolicy dębu na ul. Zagórzańskiej kostką Bauma. Radni mają nadzieję, że poprawa komfortu jazdy na tym odcinku nie zachęci nikogo do spotkania się w wyniku czołowego zderzenia z pięknym i dostojnym dębem.
**
Zrobieni w Techniczną
*
Radni nie mogą się pogodzić ze zdjęciem z planu ( już nie tylko z „zamrożeniem”) ul. Technicznej z obecnego WPI. Nie dość, że Techniczna to ulica trans-osiedlowa, to jeszcze wszystkie propozycje budowy ulic w naszym osiedlu zostały przez Wawer odrzucone, który tłumaczył, że Techniczna pochłonęła całą pulę środków na inwestycje dla Aleksandrowa.
Mając w perspektywie klasyczne „zero” radni postanowili interweniować na poziomie Rady m.st. Warszawy dołączając pismo od p. HGW popierające starania o modernizację ul. Technicznej. Czy się im uda? Zobaczymy.
**
Ks. Szulczykowi z odsieczą
*
Grupa mieszkańców z ul. Szulczyka poinformowała na piśmie, że jest gotowa zrzec się swoich udziałów w tej ulicy i przekazać je Wawrowi, aby ten przywrócił do WPI budowę drugiego jej odcinka. Ale takiego obrotu sprawy to się chyba Wawer nie spodziewał.
- Chcą oddać i to za darmo:-)
**
Twarzą w twarz
*
Na dzień 20 listopada planowane jest kolejne zebranie mieszkańców.
Radni chcieliby, aby, jak co roku Władza odwiedziła nas na białym koniu.
W dobie kryzysu potrzebujemy moralnego wsparcia.
Szkopuł tylko w tym, że Wawer ma ogrom pracy i poprzednio spotkanie przekładano dwukrotnie - tak, aby ktoś z Zarządu dzielnicy mógł nas odwiedzić.
Prawdopodobnie też radni zdobędą się na odwagę i pójdą za przykładem RO Zerzeń, przygotowując zawczasu listę pytań z prośbą o udzielenie na nie odpowiedzi przez Władzę na tym spotkaniu.

***
I to tyle na ten raz;-).